reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Też ostatnio się zastanawiałam, czemu jeszcze nie zdecydowaliście się na in vitro, @HeraUnique . Ja jakbym miała kasę to już bym chciała iść, żeby mieć z głowy te starania, niepewność i ciągle myślenie, że nigdy się już nie uda. 🤣 Podziwiam Cię, że jeszcze nie postradałaś zmysłów i nie masz depresji na tym tle. 😱 Jesteś tak zdeterminowana, pełna pasji i nadziei, że pełen podziw dla Ciebie. I zazdrościć możemy Ci tego podejścia. :D A drożności czemu nie chciałaś do tej pory zrobić?

U mnie za to coś dziwnego i mam już dosyć. Macie rację, że jak się człowiek stara, to się dziwne rzeczy dzieją z cyklem i @! Mi się przedwczoraj skończyła @, która właściwie trwała dwa, dwa i pół dnia, z czego jeden dzień tylko mega ze mnie leciało. Przedwczoraj już tylko lekko brudzilam, wieczorem czysto. Wczoraj cały dzień czysto. Przez całą @ nawet mnie brzuch nie bolał ani nic. 🤷🏼‍♀️ Wczoraj z narzeczonym się przytulalismy ;) i wszystko było super. To, co potem ze mnie wypływało było czyste, przezroczyste, wszystko normalnie. A dziś rano albo ciągle sperma itd albo śluz plus do tego taka różowa krew. 🙈 Nigdy w życiu tak nie miałam. Trochę tych pasm krwi było. Potem byłam ze trzy razy w toalecie i też za każdym razem na papierze trochę mazi i szczypta krwi różowej/jasnej czerwonej. Nawet kropelkę na wkładce miałam przed chwilą. Nie wiem, co się dzieje. I rano przed wstaniem z łóżka rozbolał mnie brzuch tak, jakbym miała dostać okres (jeszcze przed pierwszą wizytą w toalecie) i bolał mnie tak jakieś 3 godziny. Teraz lepiej, ale mam takie uczucie jakby pełności w brzuchu...
Nie wiem, co się dzieje. Skąd ta krew. 🙈 Możliwe, że to jakaś nadżerka? Nie mam doświadczenia z takimi rzeczami, nigdy nie miałam. Zapisałam się na wtorek do ginekologa (pierwszy raz w życiu na NFZ, chce zobaczyć, jak to jest :D), może coś się dowiem. 🧐
Wkurza mnie to chyba też głównie dlatego, że nie wiem, jak teraz wyliczyć dni płodne i jak to zaznaczyć w kalendarzyku. :D Zaznaczyłam, że przedwczoraj mi się skończyła @, bo tak było, a teraz nie wiem. Nagle widzę różową krew. 🤷🏼‍♀️ I nie wiem, jak to liczyć. 🙄 Jako jakieś plamienie srodcykliczne (wspominalyscie o czymś takim) bez znaczenia na owulację?
Rzeczywiście podczas starań się cuda dzieją. 🤣🤣

A co do magicznego Połczyna, miałam chłopaka z Połczyna kiedyś. A teraz mam narzeczonego, który pochodzi z Trzcińska-Zdroju... Który wiecie z czego słynie? Z BOROWINY 🤣🤣🤣 Było tam uzdrowisko nawet dla chyba niemieckich oficerów położone nad jeziorem, właśnie leczące borowiną. :) W jeziorze są właśnie złoża tej borowiny. Teraz mieści się tam DPS.
 
reklama
No i jestem po wizycie. Jak ja "nie lubię ich" ona zawsze tak mnie pozytywnie nakręci. Załamała się że bardzo niskie AMH , ale podczas USG okazało się że ładny pęcherzyk pęknie maks za 2 dni. Mamy olać covida bo już prawie śladu po nim nie mam. Wykorzystać weekend. Jeśli się nie uda to 04.01 znowu zobaczyć pęcherzyki i wprowadzić symulacje. Okazuje się że pracuje w klinice niepłodności i jeśli po 3 cyklach nic nie wyjdzie to wprowadza na ostro z hormonami, ale to dodatkowe jeszcze badania będą potrzebne. Dziwi się tylko że przy tak niskim AMH zaszłam w ciążę w sumie bezproblemowo. Pytanie czy to był ten cykl? Na razie mam wykorzystać każdą okazję do działania. Jak to by sięe udało miałabym z głowy prezenty pod choinkę. Trzymajcie kciuki za owocny weekend. 🙏
 
No i jestem po wizycie. Jak ja "nie lubię ich" ona zawsze tak mnie pozytywnie nakręci. Załamała się że bardzo niskie AMH , ale podczas USG okazało się że ładny pęcherzyk pęknie maks za 2 dni. Mamy olać covida bo już prawie śladu po nim nie mam. Wykorzystać weekend. Jeśli się nie uda to 04.01 znowu zobaczyć pęcherzyki i wprowadzić symulacje. Okazuje się że pracuje w klinice niepłodności i jeśli po 3 cyklach nic nie wyjdzie to wprowadza na ostro z hormonami, ale to dodatkowe jeszcze badania będą potrzebne. Dziwi się tylko że przy tak niskim AMH zaszłam w ciążę w sumie bezproblemowo. Pytanie czy to był ten cykl? Na razie mam wykorzystać każdą okazję do działania. Jak to by sięe udało miałabym z głowy prezenty pod choinkę. Trzymajcie kciuki za owocny weekend. 🙏
Trzymam mocno kciuki!! 🤞🤞
 
Hera, dla Ciebie ukłony po sam pas.. podziwiam i nie mogę wyjść z podziwu.. 😵 skąd masz tyle siły.. nam mija 8 msc w niedziele na być @ a gdzieś czuje ze to nic z tego.. a owulacja była potwierdzona .. nie mam siły na to.. z każdym dniem czuje się bardziej wyczerpana i nie potrzebna światu.. wszystko mnie drażni i nawet nie cieszy mnie dom w budowie.. wychodzę z założenia ze po co nam taki duży dom skoro ma byc pusty... jeśli @ przyjdzie zamierzam zacząć robić badania.. inaczej zeswiruje do końca :/
Ja zaszłam w ciążę podczas budowy domu, tez się zastanawiałam po co taki duży dom 3 sypialnie, pokój zabaw kolo salonu po co to wszystko 🤷‍♀️ ciąża ktora się utrzymała i zakończyła szczęśliwie pojawiła się po 9latach w tym samym miesiacu co podpisanie umowy na okna za 50tys 🤦‍♀️ przewrotność losu 😁
 
Też dostałam ten obrazek, od ciotki :D I jeszcze uszyła parę maleńkich czerwonych bucików "żebyśmy się pospieszyli".
Buciki wcisnęłam na dno szafki żeby na nie nie patrzeć. Tylko mi przypominają o tym że wszyscy dookoła już mają dzieci (serio, totalny baby boom wśród znajomych), a ja jestem gorsza, ułomna, wybrakowana.
A czas leci, 32 urodziny coraz bliżej.
nie jesteś, przestań nie myśl tak o sobie, proszę
 
Też ostatnio się zastanawiałam, czemu jeszcze nie zdecydowaliście się na in vitro, @HeraUnique . Ja jakbym miała kasę to już bym chciała iść, żeby mieć z głowy te starania, niepewność i ciągle myślenie, że nigdy się już nie uda. 🤣 Podziwiam Cię, że jeszcze nie postradałaś zmysłów i nie masz depresji na tym tle. 😱 Jesteś tak zdeterminowana, pełna pasji i nadziei, że pełen podziw dla Ciebie. I zazdrościć możemy Ci tego podejścia. :D A drożności czemu nie chciałaś do tej pory zrobić?

U mnie za to coś dziwnego i mam już dosyć. Macie rację, że jak się człowiek stara, to się dziwne rzeczy dzieją z cyklem i @! Mi się przedwczoraj skończyła @, która właściwie trwała dwa, dwa i pół dnia, z czego jeden dzień tylko mega ze mnie leciało. Przedwczoraj już tylko lekko brudzilam, wieczorem czysto. Wczoraj cały dzień czysto. Przez całą @ nawet mnie brzuch nie bolał ani nic. 🤷🏼‍♀️ Wczoraj z narzeczonym się przytulalismy ;) i wszystko było super. To, co potem ze mnie wypływało było czyste, przezroczyste, wszystko normalnie. A dziś rano albo ciągle sperma itd albo śluz plus do tego taka różowa krew. 🙈 Nigdy w życiu tak nie miałam. Trochę tych pasm krwi było. Potem byłam ze trzy razy w toalecie i też za każdym razem na papierze trochę mazi i szczypta krwi różowej/jasnej czerwonej. Nawet kropelkę na wkładce miałam przed chwilą. Nie wiem, co się dzieje. I rano przed wstaniem z łóżka rozbolał mnie brzuch tak, jakbym miała dostać okres (jeszcze przed pierwszą wizytą w toalecie) i bolał mnie tak jakieś 3 godziny. Teraz lepiej, ale mam takie uczucie jakby pełności w brzuchu...
Nie wiem, co się dzieje. Skąd ta krew. 🙈 Możliwe, że to jakaś nadżerka? Nie mam doświadczenia z takimi rzeczami, nigdy nie miałam. Zapisałam się na wtorek do ginekologa (pierwszy raz w życiu na NFZ, chce zobaczyć, jak to jest :D), może coś się dowiem. 🧐
Wkurza mnie to chyba też głównie dlatego, że nie wiem, jak teraz wyliczyć dni płodne i jak to zaznaczyć w kalendarzyku. :D Zaznaczyłam, że przedwczoraj mi się skończyła @, bo tak było, a teraz nie wiem. Nagle widzę różową krew. 🤷🏼‍♀️ I nie wiem, jak to liczyć. 🙄 Jako jakieś plamienie srodcykliczne (wspominalyscie o czymś takim) bez znaczenia na owulację?
Rzeczywiście podczas starań się cuda dzieją. 🤣🤣

A co do magicznego Połczyna, miałam chłopaka z Połczyna kiedyś. A teraz mam narzeczonego, który pochodzi z Trzcińska-Zdroju... Który wiecie z czego słynie? Z BOROWINY 🤣🤣🤣 Było tam uzdrowisko nawet dla chyba niemieckich oficerów położone nad jeziorem, właśnie leczące borowiną. :) W jeziorze są właśnie złoża tej borowiny. Teraz mieści się tam DPS.
Drożność będę mieć robioną w kwietniu, jak już będę na oddziale... Trochę tam poleżę 😂 na IV też nas stać, ale stwierdziliśmy, że dajmy sobie szanse 😉 mam duże wsparcie w partnerze, i 2 wspaniałych włochatych "dzieci" 😅 więc do depresji trochę nam brakuje 😉 choć nie ukrywam, że mam też gorsze chwilę 😉 ale zawsze myślę że są kobiety, które starają się dłużej, które mają pełno schorzeń i są silniejsze niż ja 😉 więc ja nie dam rady? 😉
 
reklama
Do góry