Jejku, oby nic z tych rzeczy się nie działo

ja miałam kamice żółciową, miałam dużo kamieni w woreczku żółciowym i nie wiedząc o tym miałam silne ataki kolek, tak bolało, że nie umiałam się wyprostować, nie umiałam leżeć, dwa razy nie umiałam oddychać a raz wzywałam pogotowie.. Aż w końcu poszłam na sor, bo żółtaczki dostawałam, miałam żółte oczy, ciało, swędzące stopy i dłonie. Od razu mnie wzięli na oddział, okazało się, że kamień utknął mi w przewodzie zolciowym i jeszcze tydzień i mogłoby mnie na świecie nie być, bo bym dostała zapalenia trzustki

masakra.. No i usuwali cały woreczek.