reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ginekolog pewnie da Ci Hydroxyzyne lub powie żeby nic nie brać lub próbować ziołowych typu Persen Forte lub melisa. Jeśli jest to tak uciążliwe to myślę że lepiej iść do dobrego psychiatry 🙂 ja brałam różne preparaty na sen - Tritico, Noctis, Hydroxyzyna, Diphergan, Persen Forte, melisę... Najbardziej sprawdziło się rozpoczęcie leczenie sertralina, teraz śpię dobrze
 
reklama
Ginekolog pewnie da Ci Hydroxyzyne lub powie żeby nic nie brać lub próbować ziołowych typu Persen Forte lub melisa. Jeśli jest to tak uciążliwe to myślę że lepiej iść do dobrego psychiatry 🙂 ja brałam różne preparaty na sen - Tritico, Noctis, Hydroxyzyna, Diphergan, Persen Forte, melisę... Najbardziej sprawdziło się rozpoczęcie leczenie sertralina, teraz śpię dobrze.
Trwa to od środy. Wolałabym uniknąć terapii tylko wyciszyć to na moment ciąży.
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio wróciło do mnie traumatyczne (jak myślałam już przerobione) zdarzenie. I wtedy zaczęła się karuzela - analizowanie, analizowanie wszystkich i wszystkiego dookoła, ciągle trucie się myślami, wciąganie w lęk spraw, które nie powinny się tam znaleźć. Moja świadomość wie doskonale, że nie jest tak jak podpowiada mój umysł ale podświadomość bierze wszystkie śmieci i zaczyna we mnie nimi bombardować, a ja nie wiem jak to zatrzymać. Za dnia wszystko jest dobrze, natomiast w nocy... Tragedia. Budzę się z kołataniem serca, z atakiem lęku. Przed snem nakręcam się, że jutro będzie znów tak samo i że to wróci. Usypiam słuchając Eweliny Stepnickiej. Uspokajam się a w nocy znów wyrzut czegoś takiego. A później martwienie sie o dzidziusia że mu zaszkodzę. I że jestem złą matką. Płacz. I znów myśli, że nie zasługuje na to co mam itd. Przedwczoraj byłam u psychologa. Cóż mogę powiedzieć o jednej wizycie.. wyszłam lżejsza, jakby ktoś wkoncu zrozumiał że to silniejsze ode mnie, ale jednak nic poza tym. Co robić? Psycholog zasugerował że wyciszymy emocje które miotają mną teraz, bo ze względu na początkowy wywiad on wie, że mam traumy a w ciąży niewskazane jest badanie obszaru z kiedyś przez negatywne emocje które mogą się pojawić. Nie wiem co dalej robić - pójść do ginekologa i poprosić o coś na uspokojenie czy odwiedzić psychiatrę?
Sama osobiście mam podobnie. Noc to masakra. Brak snu mnie dobija. A że mam też cukrzycę ciążową to nakręcam się jeszcze bardziej. Bo muszę zjeść o danej godzinie, a bo jak nie zjem to popadne w hiperglikiemie - bo już 2 razy mi się zdarzyła i ciągła czujność aby zdążyć na czas z posiłkiem. Przez prawie 6 miesięcy radziłam sobie bez leków ale jak mnie dopadło to pierwsza moja myśl była taka aby udać się do psychiatry po leki bo sobie nie poradzę. I nie żałuję tej decyzji. Początki na lekach nie były łatwe bo od razu też nie zaczęły działać. Ale teraz jest już lepiej.. Ja gdy dopadają mnie czarne myśli że będę złą matką wyobrażam sobie swoje maleństwo i to co będziemy razem robić np. chodzić na spacery i to mi pomaga. Żadna z nas nie będzie złą matką bo samo to że zdecydowałyśmy się na posiadanie maleństwa świadczy o tym że będziemy kochać je całym 💕. Powodzenia Ci życzę i wytrwałości w walce z chorobą. Pamiętaj że jesteś silna i dasz radę 😃😃
 
Cześć dziewczyny
Ja jestem obecnie w 6Miesiącu ciazy I od 4lat cierpię na depresję lękowa .na poczatku odstawiłam swoje leki,długo je brałam i mój psychiatra stwierdził, że mogę je odstawić i powinno na czas ciazy wystarczyć, A jeśli nie to przepisze mi inne jeśli te nie będą działać. Do tej pory ładnie się udawało ,Ale od jakiegoś czasu ,sporadycznie leki zaczęły się pojawiać.I psychiatra zadecydował,że przepisze mi lek zooloft 50mg ,narazie po pół tabletki ,a potem całą,jedną na dzień.Czy któraś brała z Was w ciazy ten lek zooloft i może powiedzieć jak się czuje?
Mam trochę obawy przed jego braniem,ale jak się pogorszy to będzie jeszcze gorzej.
 
Sama osobiście mam podobnie. Noc to masakra. Brak snu mnie dobija. A że mam też cukrzycę ciążową to nakręcam się jeszcze bardziej. Bo muszę zjeść o danej godzinie, a bo jak nie zjem to popadne w hiperglikiemie - bo już 2 razy mi się zdarzyła i ciągła czujność aby zdążyć na czas z posiłkiem. Przez prawie 6 miesięcy radziłam sobie bez leków ale jak mnie dopadło to pierwsza moja myśl była taka aby udać się do psychiatry po leki bo sobie nie poradzę. I nie żałuję tej decyzji. Początki na lekach nie były łatwe bo od razu też nie zaczęły działać. Ale teraz jest już lepiej.. Ja gdy dopadają mnie czarne myśli że będę złą matką wyobrażam sobie swoje maleństwo i to co będziemy razem robić np. chodzić na spacery i to mi pomaga. Żadna z nas nie będzie złą matką bo samo to że zdecydowałyśmy się na posiadanie maleństwa świadczy o tym że będziemy kochać je całym 💕. Powodzenia Ci życzę i wytrwałości w walce z chorobą. Pamiętaj że jesteś silna i dasz radę 😃😃
 
Wczoraj skontaktowałam się z psychiatra i była to najlepsza decyzja w moim życiu. Przepisał mi doraźnie hydroksyzyne, ponieważ nie byłam leczona wcześniej. Mam to brać wtedy gdy nie będę mogła spać lub znów pojawia się lęki 😊 powiedział, w czym leży problem - powrót do traumatycznego przeżycia i dodatkowo hormony w ciąży. Uspokoił mnie, ponieważ wytłumaczył skąd i dlaczego ten lęk. Mam nie spać za dnia i męczyć się fizycznie. Sprzątać, ćwiczyć, wychodzić do ludzi, brać prysznic dwa razy dziennie, ale przede wszystkim nie czytać internetu i nie daj Boże forum o treściach "czy to nerwica czy to depresja" bo od samego czytania można się ostro pochorować.
 
Hej
Jak się czułyście po Zoloft 50 w ciazy ?Ja właśnie dostałam ten lek od swojego Psychiatry na swoje stany lękowe i dodatkowo na noc Permizian 25mg.
Ktos Brał takie leki?Chce się trochę uspokoić,bo ostatnio jestem klębkiem nerwów i boję się że To zaszkodzi dzidziusiowi.Stany lękowe niestety powróciły,a jestem dopiero w 26 tc.
 
Cześć dziewczyny
Ja jestem obecnie w 6Miesiącu ciazy I od 4lat cierpię na depresję lękowa .na poczatku odstawiłam swoje leki,długo je brałam i mój psychiatra stwierdził, że mogę je odstawić i powinno na czas ciazy wystarczyć, A jeśli nie to przepisze mi inne jeśli te nie będą działać. Do tej pory ładnie się udawało ,Ale od jakiegoś czasu ,sporadycznie leki zaczęły się pojawiać.I psychiatra zadecydował,że przepisze mi lek zooloft 50mg ,narazie po pół tabletki ,a potem całą,jedną na dzień.Czy któraś brała z Was w ciazy ten lek zooloft i może powiedzieć jak się czuje?
Mam trochę obawy przed jego braniem,ale jak się pogorszy to będzie jeszcze gorzej.
Biorę Zoloft 50 mg od 13.06, dwa razy dziennie po pół tabletki (zaczęłam od 33 tc, bo było już ze mną naprawdę źle). Obecnie w końcu funkcjonuje normalnie, odżyłam i jestem znowu sobą. Ale początki brania niestety były ciężkie, trzeba poczekać aż lek zacznie działać. Na początku objawy się nasilily. U mnie lekki efekt był po 2-3 tygodniach, teraz po 5 tygodniach widać sporą różnicę. Czasami dopadają mnie natretne myśli i lęki, ale przechodza. Czuje że to jeszcze nie jest to, co chciałabym uzyskać w swoim samopoczuciu, ale póki co jest naprawdę ok. Psychiatra powiedziała że lek w pełni działa po 3 miesiącach regularnego stosowania i że to jeden z najlepiej przebadanych leków w ciąży (producent Pfizer). Po porodzie również będę go brała, bo można przy nim karmić piersią. Dwóch ginekologów potwierdziło że dzieciaczki po sertraline rodziły się zdrowe i mam się nie przejmować. Ja ogólnie cieszę się że trafiłam na ten lek, bo podniósł mnie na nogi (zaburzenia lękowe).
 
reklama
Wiem ,że trzeba właśnie przeczekać najgorsze momenty przystosowamia leku,zanim zacznie dzialać.,ale wole to niz ciągly lęk i strach 😞
Ja ufam swojej lekarce i wiem,że dobrze dobierze mi leki.chociaz nie powiem strach był żeby zacząć, jak to zadziała, ale nie było wyjścia.
 
Do góry