Taaa ja też nie przepadam za fantastyką. Wyjątkiem jest Obcy i filmy gdzie akcja dzieje się w kosmosieJa przyznam szczerze że akceptuje Harrego, ale nie ubóstwiam, ponieważ nie lubię fantastyki. Tak samo jak mój mąż uwielbia władcę pierścieni (nawet ma ksywę Frodo bo jest bardzo podobny do niego), to taki seans filmowy u mnie kończy się na śnie. Podobnie jak wchodził do kina Avatar X lat temu, i byłam na seansie, nie pamiętam filmu bo spałam.![]()

