Cześć dziewczyny!
Jak życie z nowym nabytkiem w domku?

Ja już zaliczyłam zapalenie piersi ale na szczęście z tego wychodzę. Sutki bardzo bolały od karmienia ale już się w miarę przyzwyczaiły. Franuś jest bardzo spokojniutki, śpi, je, kupkę i siku już kilka razy łapałam rękami na przebieraku

Ogólnie dobrze nam się żyje. W nocy budzi się na mleczko, dostaje i śpi dalej, czasem muszę go pogłaskać. No i jak je na spiocha to nie odbijam go bo nie ulewa. Pepuszek już odpadł. Już się poznał, że najlepiej spać na łóżku z mamą

Także śpi trochę w dostawce, trochę z nami
A jak u Was? Przyzwyczailyscie się już do nowej sytuacji? Pozdrawiam