U nas kiedyś tv leciał caly czas i synek nie interesowal sie. A od moze 2mcy oglada regulanie swoje piosenki na tv. I kiedys to bylo 15min i juz sie nudzil, na moje szczescie. A teraz dwa razy dziennie po godzinie mógłby siedziec i ogladac YT. Też muszę walczyć, zeby go odciagać. Ale raz, czy dwa mu pozwoliłam, bo mialam kiepski dzien i chcialam chwile spokoju. No i teraz mam za swoje

A co do jedzenia to glowne posilki synek je takie, jakie ja zrobię. Ewentualnie mowi, że chce banana do owsianki itd. Ale jak mu dam wybór, to on i tak cos trzeciego wymysli. Może jeszcze za wcześnie na takie swiadome wybory u niego. Tyllko przekąski albo drugie sniadanie, to pytam np.jogurt czy awokado i warzywa (tu wymieniam to,co lubi). U nss taki problem, że z synkiem sama do sklepu nie lubie iść, bo on wtedy nie chce siedzieć ani w spacerówce ani w wózku zakupowym. Także ewentualnie na szybko do piekarni tylko idziemy albo daje mu np.wafla ryżowego albo kupuję suchy rogalik. No to posiedzi w wózku, nie wyrywa sie, a ja biegne przez market i zbieram na szybko,co najwazniejsze. A duze zakupy w trójkę tylko.