Też zawsze obserwuję. Pamiętam, ze jak chodziłam w dzieciństwie na szczepionki, to panie kazały obracać moja uwagę, a ja byłam dużo spokojniejsza, jak mogłam sobie popatrzećJa zawsze oglądam i podziwiam kunszt
Mam też fajna babkę w punkcie pobran krwi, dziś dała czadu, bo była przede mną mama z 6 miesięczna córka na badanie krwi. I ta mama mówi, że jest 6 dzień z rzędu (!) na pobraniu krwi i za każdym razem wychodzi hemoliza. Była w różnych punktach pobran. A ta moja pielęgniarka mówi, że gamonie pobrać nie potrafią od dziecka i rach ciach pobrała, dziecko ledwie zakwililo i piękna próbkę uzyskała. Mama miała łzy w oczach że szczęścia.
