wiesz co, ja na objawy nie patrze, bo jak czytam objawy większości chorób, to większość mam

tak jak pisalam: jak się diagnozuje po objawach, to mam kilka rodzajów raka i chorób psychicznych. Tutaj tym bardziej, bo to nie był mój główny problem, a coś, co wyszło przy okazji.
Letrox brałam raczej krótko, to była szybka akcja. Bardzo szybko najpierw mi zbito do 3 z hakiem, a później do okolic 2, a że nie chciałam zachodzić w ciążę, to taki poziom był zadowalający i było zmniejszanie dawki z kontrola jak się tsh zachowuje. A, i nie miałam jakiejś końskiej dawki tego letroxu, koleżanka brała 2x większą w tym samym czasie.
Więc trzymam kciuki, żeby u Ciebie było równie bezboleśnie.