reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Kobietki pomóżcie bo zwariuję zanim dotrwam do popołudniowej wizyty 🙏😇
Moje cykle trwają średnio 29dni, owu mam mniej więcej w 12-16dc. W grudniu tj. 9dc byłam na wizycie i lekarz stwierdził ze coś tam zaczyna się dziać bo widzi dwa małe pęcherzyki. Z racji tego że mieliśmy wtedy podchodzić do pierwszej iui, zalecił aromek- 1tab. przez 5dni a potem wizytę w 15dc. Po wyjściu z gabinetu na spokojnie to sobie przemyślałam i postanowiliśmy z mężem że nie będziemy jednak robić iui na wariata i podejdziemy do niej na spokojnie w styczniu. Skontaktowałam się więc z gin, kazał się wstrzymać z aromkiem i do 10dc przyjść na wizytę. Dziś mam tę wizytę/9dc i tak się zastanawiam czy znowu, od razu nie zleci mi brać aromku. Tyle że z tego co znalazłam na ulotce i chyba w całych internetach to aromek zalecany jest w 3-5/7dc. Ja po tych wszystkich historiach z nieogarniętymi lekarzami zaczęłam trochę panikować że zamiast dobrego przygotowania do iui i ciąży to wszystko mi się poprzestawia i zostanie mi jeden wielki pi@rd@lnik 🤪 W skrócie: powiedzcie mi czy ten mój lekarz dobrze kombinuje 😅

I jeszcze odnośnie tej mojej dzisiejszej wizyty.. dostaliśmy z mężem sporo dokumentów dot. iui które musimy wypełnić, podpisać i dziś oddać. Na jednym z nich jest taki zapis że wszystko jasne, dr nam wszystko wyjaśnił i nie mamy już pyt (no coś w ten deseń) no aaaaaale.. mój dociekliwy mąż stwierdził że jemu dr nic nie powiedział, nic nie wyjaśnił więc on nie będzie nic podpisywał 😂 I takim oto sposobem pierwszy raz w życiu na wizytę pójdzie ze mną mąż <HELP>. Jak nigdy nie stresowałam się wizytami to przed dzisiejsza trzęsę portkami 🤪
 
Kobietki pomóżcie bo zwariuję zanim dotrwam do popołudniowej wizyty 🙏😇
Moje cykle trwają średnio 29dni, owu mam mniej więcej w 12-16dc. W grudniu tj. 9dc byłam na wizycie i lekarz stwierdził ze coś tam zaczyna się dziać bo widzi dwa małe pęcherzyki. Z racji tego że mieliśmy wtedy podchodzić do pierwszej iui, zalecił aromek- 1tab. przez 5dni a potem wizytę w 15dc. Po wyjściu z gabinetu na spokojnie to sobie przemyślałam i postanowiliśmy z mężem że nie będziemy jednak robić iui na wariata i podejdziemy do niej na spokojnie w styczniu. Skontaktowałam się więc z gin, kazał się wstrzymać z aromkiem i do 10dc przyjść na wizytę. Dziś mam tę wizytę/9dc i tak się zastanawiam czy znowu, od razu nie zleci mi brać aromku. Tyle że z tego co znalazłam na ulotce i chyba w całych internetach to aromek zalecany jest w 3-5/7dc. Ja po tych wszystkich historiach z nieogarniętymi lekarzami zaczęłam trochę panikować że zamiast dobrego przygotowania do iui i ciąży to wszystko mi się poprzestawia i zostanie mi jeden wielki pi@rd@lnik 🤪 W skrócie: powiedzcie mi czy ten mój lekarz dobrze kombinuje 😅

I jeszcze odnośnie tej mojej dzisiejszej wizyty.. dostaliśmy z mężem sporo dokumentów dot. iui które musimy wypełnić, podpisać i dziś oddać. Na jednym z nich jest taki zapis że wszystko jasne, dr nam wszystko wyjaśnił i nie mamy już pyt (no coś w ten deseń) no aaaaaale.. mój dociekliwy mąż stwierdził że jemu dr nic nie powiedział, nic nie wyjaśnił więc on nie będzie nic podpisywał 😂 I takim oto sposobem pierwszy raz w życiu na wizytę pójdzie ze mną mąż <HELP>. Jak nigdy nie stresowałam się wizytami to przed dzisiejsza trzęsę portkami 🤪
Fajnie, ze mąż się angażuje, to duzo daje dla sprawy. Super, ze ma pytania, tzn, że go to interesuje . Przestań trząść, ciesz się 😁💪
 
reklama
Do góry