Ale ja buduje te świadomość w ludziach. Jak jest temat ciąży albo ze koleżanka „dopiero” 4 lata po ślubie w ciąży, to zawsze mowie, ze w Polsce 20% par ma problemy z płodnością, ze jak ktoś jest np. 3 lata po ślubie, to jednak lepiej nie walić jest, ze „zrobilibyście sobie dziecko”, bo można uderzyć w bardzo brzydko dzwoniąca strunę. Niektórzy się pewnie zastanawiaja, czemu tak mowie, ale pewnie patrzą na mnie przez pryzmat i tak matki, a jak nie, to niech snują domysły. Mam to w D.., to moje życie