reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
A to już Was tak na IVF przygotowują? Chyba mi coś umknęło. Czy po prostu mówią że to jedna z opcji?

Btw dziś wieczorem mam monitoring, zaczyna mnie stresować czy będzie jakiś pęcherzyk. W tym cyklu podwójna dawka lametty, lekko czuję jajniki ale tak ledwo co, obawiam się że nie ruszyło :/ i po prostu jak mam znowu mieć taki długi cykl to się odechciewa wszystkiego... Znowu co tydzień monitoringi itp. Ale pewnie niepotrzebnie się nakręcam, po prostu jak wcześniej na monitoringi jeździłam z neutralnym nastawieniem tak teraz mam wrażenie że pali mi się grunt pod nogami no bo jak przy podwójnej dawce nie ruszy to mam tylko dwa cykle na kolejne próby... I nad wszystkim wisi widmo powrotu do pracy bo nie chcę ciągnąć wychowawczego w nieskończoność. Chociaż zobaczymy bo może mi się zmieni podejście.
A jaki masz dalszy plan leczenia jeśli podczas stymulacji nie uda się zajść?
 
A to już Was tak na IVF przygotowują? Chyba mi coś umknęło. Czy po prostu mówią że to jedna z opcji?

Btw dziś wieczorem mam monitoring, zaczyna mnie stresować czy będzie jakiś pęcherzyk. W tym cyklu podwójna dawka lametty, lekko czuję jajniki ale tak ledwo co, obawiam się że nie ruszyło :/ i po prostu jak mam znowu mieć taki długi cykl to się odechciewa wszystkiego... Znowu co tydzień monitoringi itp. Ale pewnie niepotrzebnie się nakręcam, po prostu jak wcześniej na monitoringi jeździłam z neutralnym nastawieniem tak teraz mam wrażenie że pali mi się grunt pod nogami no bo jak przy podwójnej dawce nie ruszy to mam tylko dwa cykle na kolejne próby... I nad wszystkim wisi widmo powrotu do pracy bo nie chcę ciągnąć wychowawczego w nieskończoność. Chociaż zobaczymy bo może mi się zmieni podejście.
jak byliśmy u androloga to zrozumiałam to tak, że po trzech miesiącach od wizyty powtarzamy badania nasienia i wtedy decydujemy o dalszych krokach. I ja to odczytałam tak, że od wyników zależy, czy idziemy w stymulacje czy ivf. I że jak te wyniki się nie poprawia, albo za mało się poprawia, to robimy jeszcze badania genetyczne.

A wczoraj z kolei moja prowadząca raczej brzmiała tak, że to ivf jest raczej pewne i że z tych wyników nie ma szans na aż taką poprawę, żeby działać naturalnie.

Tak czy siak czekamy na końcówkę mają. Ja dostałam skierowanie na histero do szpitala, dzisiaj dzwoniłam i wygląda na to, że będę mieć w przyszłym tygodniu.


Trzymam mocno kciuki za Twój monitoring, przykro mi, że kosztuje Cię to tyle stresu... Daj koniecznie znać po
 
U mnie to nie wiem co się odpindoliło w tym cyklu... przedwczoraj tak mi jajnik dokuczał, że kupilam testy ovu i proszę, dopiero teraz powiedziałabym, ze jest pik patrząc na testy z tego cyklu. Niestety sex był 18.03 ostatni więc nawet testowanie w tym cyklu moge sobie darować. 🤷‍♀️
 

Załączniki

  • 20230322_124034.jpg
    20230322_124034.jpg
    145,9 KB · Wyświetleń: 90
  • Screenshot_20230322-123719_Premom.jpg
    Screenshot_20230322-123719_Premom.jpg
    195,3 KB · Wyświetleń: 91
A to już Was tak na IVF przygotowują? Chyba mi coś umknęło. Czy po prostu mówią że to jedna z opcji?

Btw dziś wieczorem mam monitoring, zaczyna mnie stresować czy będzie jakiś pęcherzyk. W tym cyklu podwójna dawka lametty, lekko czuję jajniki ale tak ledwo co, obawiam się że nie ruszyło :/ i po prostu jak mam znowu mieć taki długi cykl to się odechciewa wszystkiego... Znowu co tydzień monitoringi itp. Ale pewnie niepotrzebnie się nakręcam, po prostu jak wcześniej na monitoringi jeździłam z neutralnym nastawieniem tak teraz mam wrażenie że pali mi się grunt pod nogami no bo jak przy podwójnej dawce nie ruszy to mam tylko dwa cykle na kolejne próby... I nad wszystkim wisi widmo powrotu do pracy bo nie chcę ciągnąć wychowawczego w nieskończoność. Chociaż zobaczymy bo może mi się zmieni podejście.

Bralam tylko raz lamette 2x1 i miałam pęcherzyki nawet 2 czy 3 ale z opoznieniem to bylo, po jakims czasie monitoringi a tam 2 po 17 mm i jeden później pękł przy 23 mm( moze u Ciebie tez tak bedzie)
 
Dziewczyny m, bo czegoś nie rozumiem.
Można iść na proga 7DPO i on pokaże czy była owulacja, ale wtedy można tez zrobić betę i ona może wykryć wczesna ciąże? Jeżeli beta nie pokaże ciąży ale będzie odpowiedni prog to znaczy, że owulacja była i pękł pęcherzyk?
W sytuacji pobrania po prostu pobieracie 2w1 żeby raz się kłóć?
 
Dziewczyny m, bo czegoś nie rozumiem.
Można iść na proga 7DPO i on pokaże czy była owulacja, ale wtedy można tez zrobić betę i ona może wykryć wczesna ciąże? Jeżeli beta nie pokaże ciąży ale będzie odpowiedni prog to znaczy, że owulacja była i pękł pęcherzyk?
W sytuacji pobrania po prostu pobieracie 2w1 żeby raz się kłóć?
Moze we krwi polazać, ze ciąża jest, a w moczu moze być za małe stężenie i jeszcze nie wyjdzie test. Ale wynik bety 7d po o niczym nie przesądza, to, ze jest negatywna nie oznacza, ze np za 2 dni nie moze być pozytywna. Właściwy poziom proga potwierdza ovu, jest jedno kłócie i 2 wyniki.
 
Moze we krwi polazać, ze ciąża jest, a w moczu moze być za małe stężenie i jeszcze nie wyjdzie test. Ale wynik bety 7d po o niczym nie przesądza, to, ze jest negatywna nie oznacza, ze np za 2 dni nie moze być pozytywna. Właściwy poziom proga potwierdza ovu, jest jedno kłócie i 2 wyniki.
kurcze niesamowite 🤯 myślałam że od 7dnia najwcześniej się dopiero wgryza gościu
 
reklama
Do góry