reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
Wiem, że nie powinnam ale co w tym dziwnego? Jak ktoś ma słaby kontakt ze swoim dzieckiem to nie zauważy. Ja co prawda nie mieszkałam już od dawna z mamą, ale widywałam ją średnio 2-3 razy w tygodniu i również nie zauważyła mojej drugiej ciąży do porodu. Obecnie nie widuję się z nią tak często, ale od poczatku tej ciąży widziałam się z nią już 2 razy, z moim bratem kilkanaście i żadne o ciąży nie wie i pewnie się nie dowie. Może jakimś cudem coś zauważą na Wigilii (będę wtedy kilka dni przed porodem).

A nastolatki to potrafią być mistrzyniami w ukrywaniu ciąży (robiłam kiedyś taki artykuł) - głodzenie się, owijanie bandażami, luźny styl ubioru, który jest teraz bardzo modny.

Dla mnie osobiście jako matki to by była porażka rodzicielska. Moje dzieci wiedzą, że nawet z najgorszym problemem mogą do mnie przyjść. Ale mnie pewnie matka by wyrzuciła z domu za ciąże w wieku nastu lat i też na bank bym ją ukrywała
Ja też mam taki kontakt z moimi córami, że nie wiem jak mogłyby ukryć coś takiego. Ja sobie wpadam do łazienki podczas im kąpieli, one do mnie. Wiadomo, że mówię, że nie patrze, ale czasami zerknę 1 okiem, tak samo staram się być czujna, gdy są w toalecie, teraz nastolatki=kompleksy=zaburzenia odżywiania - czasami słysząc jakiś dźwięk nastawie ucho, czy czasem nie wymioty.... i mnóstwo rozmów, ze je kochamy, że zawsze mogą na nas liczyć i przyjść do nas ze wszystkim, poruszamy tematy homoseksualizmu, że jakby czuły, że to je dotyczy, są naszymi dziećmi zawsze, więc mogą o tym porozmawiać. I to nie są rozmowy 2 razy w roku w typie rodzinnej narady, tylko zwykle spontaniczne rozmowy w nawiazaniu do jakiejś ich opowieści, więc często rozmawiamy na różne tematy. A i tak mam wrażenie, ze niestety wiele błędów muszą doswiadczyć, by wszystko pojąć.
 
Tak ja to widziałam, nie odpisałam bo już chciałam się usunąć :) Rozumiem oczywiście :) Tylko z lekka mi się przykro robi, że jakis podzial zapanował na te co mogą się odzywać bo długo się starały i na te co nie mogą bo starały się krócej xD Dlatego się odezwałam 😱 Ale już sobie ide, oczywiście czytać będę bo niezmiennie kibicuję wszystkim i kazdej z osobna.
Ja nie mam żadnego problemu z tym, aby kazda z ciężarnych się tu wypowiadała, ale na tematy stąd, żeby nie robiło się to miejsce na prywatnà rozmowę pomiędzy 1 ciezarną a 2 ciężarną o becie, wizycie usg czy zdjęciach, bo uwazam, ze ta przestrzeń kest na mamuskach lub prywatnie.
 
reklama
Do góry