reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Cześć. Czy w cyklu bezowulacyjnym temperatura będzie cały czas na podobnym poziomie? Bez skoku? Kalendarzyk mówi, że dziś owulacja, aplikacje, że dziś lub jutro. Temperatura skacze max pomiędzy 36,64-36,85, według owulaków pik się zbliża. Może będzie dziś lub jutro.
W ogóle jak to jest? Najpierw będzie pik lh a potem temp w dół i do góry wyżej niż w 1 fazie? Czy w tym samym czasie powinien być pik i skok temperatury? Owulacja jest 12-36 godz po piku?
Przepraszam, że Was tak pytaniami zasypuje, ale oglądam ciągle te przykładowe wykresy i zamiast je zaczynać rozumieć, to wiem coraz mniej 🙈
w cyklu bezowulacyjnym nie ma skoku.

Jeżeli chodzi o pik i owulację i temperatury przy nich, to nie ma reguły. Ja mam czasami tak, że w dzień piku mam wzrost temperatury, na następny dzień - w dzień owulacji spadek, innym razem jest inaczej. Za każdym razem może być inaczej, od czego to zależy? Nie wiem 🤷🏻‍♀️

Wykresy zaczynają nabierać sensu dopiero PO owulacji (a i to nie tak zawsze). Przed owulacją się z nich nic nie wyczyta. Niestety mierzenie temperatury nie zastąpi USG.

Zobacz, tu są dwa moje wykresy. Dwa miesiące różnicy. W styczniowym widać wszystko jak na dłoni. W marcowym gdyby nie USG nie wpadlabym na to, że owulacja była 5.03 i prawdopodobnie 8.03 🤷🏻‍♀️
 

Załączniki

  • Screenshot_20230817_095608_Flo.jpg
    Screenshot_20230817_095608_Flo.jpg
    110,3 KB · Wyświetleń: 67
  • Screenshot_20230817_095014_Flo.jpg
    Screenshot_20230817_095014_Flo.jpg
    128,7 KB · Wyświetleń: 70
Ja się wyłamie, ale mnie te upały nie przeszkadzają w niczym. Nie potrzebuje klimy, niczego. Jest mi cudownie. Jest tak mało w Polsce ciepłych dni, że dla mnie narzekając na takie dni to karygodne 😂 ale mój mąż nienawidzi takich upałów. Co ciekawe po zmianie trybu życia, sam zauważył, że lepiej znosi upały, nie poci się tak i ogólnie lepiej się czuje.
To ja przybiję piąteczkę. W upały piję nawet gorące herbaty co wszystkich dookoła dziwi (a nie powinno). Uwielbiam jak jest gorąco. Wczoraj było duszno a i tak posprzątałam, a później odwaliłam godzinny trening o 21 :)
 
reklama
Do góry