Dotkass
Mama Ami i Kwietniówka'13 Moderatorka
Cześć Kochane, dziś padam na pysk...Mała pewnie przez to, że w nocy śpi ładnie po kilka godzin, dziś od 22:00 do 6:00 to w ciągu dnia buszuje...najlepiej jakby ją nosić na rękach i pokazywać w szytsko wokół, fajnie, ale ja nie mam czasu nawet się wykąpać, bo tak bardzo nie lubi leżeć sama
, teraz od godziny śpi w łóżeczku, i tylko modle się, jak usłyszę głośniejszy oddech żeby jeszcze pospała, bym mogła odpocząć i coś zjeść 
Aurelka współczuję kolejnej feralnej sytuacji...a gówniarzowi (za przeproszeniem) nie można wyznaczyć godzin korzystania z kompa? Przecież możecie chyba jakoś uzgodnić godziny zasiadania przed monitorem? Powodzenia!
Nati dobrze, że już jesteście w domku i że wszystko już dobrze, zdjęcia, które wkleiłaś przerażające, aż mnie serducho zakuło...nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak się czułaś, ale współczuję szczerze, że musiałaś to przeżywać...życzę, byś już nigdy nie musiała...co ja piszę, napewno nie będziesz musiała...ogromny buziak dla Was :-)
mm81, dobrze, że jesteś w Krakowie, przynajmniej się torchę odstresujesz mam nadzieję i poprawi Ci się humorek...rozłąka czasem dobrze robi, zazwyczaj ponownie zbliża, a co do podróży to cudowną masz córcię, że spokojnie pozowliła Wam dojechać na miejsce
:-)
Polka27 dziewczyny piszą, żebyś przystawiała częściej do piersi...ja mam inny sposób na laktację, gdy po poworcie ze szpitala miałam problem to ściągałam pokarm, by go wywołać i by było go więcej, nie budziłam Ami i nie przystawiałam do cyca dopóki nie wyprodukowała mi się ilość wystarczająca, bo nie chciałam jej drażnić, ona się denerwowała, że słabo i mało leci i przy tym ja się denerwowałam, że nie jestem w stanie jej nakarmić, a teraz nie zapeszając jest cudnie
, nie dokarmiam, a z cyca potrafię bez wysiłku ściągnąć butlę 125 ml 
, teraz od godziny śpi w łóżeczku, i tylko modle się, jak usłyszę głośniejszy oddech żeby jeszcze pospała, bym mogła odpocząć i coś zjeść 
Aurelka współczuję kolejnej feralnej sytuacji...a gówniarzowi (za przeproszeniem) nie można wyznaczyć godzin korzystania z kompa? Przecież możecie chyba jakoś uzgodnić godziny zasiadania przed monitorem? Powodzenia!
Nati dobrze, że już jesteście w domku i że wszystko już dobrze, zdjęcia, które wkleiłaś przerażające, aż mnie serducho zakuło...nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak się czułaś, ale współczuję szczerze, że musiałaś to przeżywać...życzę, byś już nigdy nie musiała...co ja piszę, napewno nie będziesz musiała...ogromny buziak dla Was :-)
mm81, dobrze, że jesteś w Krakowie, przynajmniej się torchę odstresujesz mam nadzieję i poprawi Ci się humorek...rozłąka czasem dobrze robi, zazwyczaj ponownie zbliża, a co do podróży to cudowną masz córcię, że spokojnie pozowliła Wam dojechać na miejsce
:-)Polka27 dziewczyny piszą, żebyś przystawiała częściej do piersi...ja mam inny sposób na laktację, gdy po poworcie ze szpitala miałam problem to ściągałam pokarm, by go wywołać i by było go więcej, nie budziłam Ami i nie przystawiałam do cyca dopóki nie wyprodukowała mi się ilość wystarczająca, bo nie chciałam jej drażnić, ona się denerwowała, że słabo i mało leci i przy tym ja się denerwowałam, że nie jestem w stanie jej nakarmić, a teraz nie zapeszając jest cudnie
, nie dokarmiam, a z cyca potrafię bez wysiłku ściągnąć butlę 125 ml 