Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 9 366
No a ja uważam, ze nie warto palić mostów, bo nigdy nie wiadomo, co sie wydarzy w kolejnej ciąży.no i w twoim przypadku to jest ok podejście, ale każdy ma prawo mieć inne. Nie każdy pracodawca by to zrozumiał i poszedł na rękę i nie dla każdego warto podporządkowywać swoje plany życiowe.
Jak wracałam do pracy po pierwszej ciązy, to poprzedni pracodawca nawet dał mi sygnał, ze gdybym potrzebowała, to mogę do nich wrócić
 dlatego ja zawsze jestem fair. Dbam o siebie, ale nie robię świństwa innym, bo potem to się mści.
 dlatego ja zawsze jestem fair. Dbam o siebie, ale nie robię świństwa innym, bo potem to się mści. 
 
		 
 
		 Ale pewnie wiesz lepiej, także jak coś to zgłoszę się do Ciebie
 Ale pewnie wiesz lepiej, także jak coś to zgłoszę się do Ciebie
 
 
		 Mój zawód akurat taki jest, wszystko też zależy od branży. W moim zawodzie bardzo ciężko byłoby mi wrócić do pracy z roczniakiem pod pachą. Dalej w sumie mimo, że syn nie choruje to trzeba być elastycznym, u mnie w pracy u kogoś było z tym ciężko (praca od 9 do 19-20, nie widziałabym dziecka na oczy). Na wychowawczym i utrzymaniu męża nie chciałam być. Tak więc u mnie to była niejako naturalna decyzja, bo dalej chciałam być niezależna, a i życie mi na to pozwoliło i nie żałuję
 Mój zawód akurat taki jest, wszystko też zależy od branży. W moim zawodzie bardzo ciężko byłoby mi wrócić do pracy z roczniakiem pod pachą. Dalej w sumie mimo, że syn nie choruje to trzeba być elastycznym, u mnie w pracy u kogoś było z tym ciężko (praca od 9 do 19-20, nie widziałabym dziecka na oczy). Na wychowawczym i utrzymaniu męża nie chciałam być. Tak więc u mnie to była niejako naturalna decyzja, bo dalej chciałam być niezależna, a i życie mi na to pozwoliło i nie żałuję  
 
		 
 
		