reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2026

Dla mnie to zupełnie normalne, że może to obrzydzać/ odrzucać i tego po prostu nie chce 😊 wg mnie to wybór każdej kobiety i to jest ok, ja karmić uwielbiałam i teraz też chce pewnie około 2 lata, ale bardzo rozumiem i wspieram wszystkie mamy, które wybierają mm nie tylko dlatego, że nie mają pokarmu ale dlatego, że to po prostu ich wybór z różnych powodów 🙂
No i takie podejście powinien mieć każdy, po prostu niech każdy ma wybór ♥️
 
reklama
Ja miałam taki instynkt do karmienia, że zalała mnie siara podczas sprzątania w 20 tygodniu poprzedniej ciąży, po prostu miałam mokrą bluzkę 😅 i od tamtej pory już po ściśnięciu sutkow pokazywały się kropelki pokarmu 🫣
 
Matko jak się cieszę, że ktoś to napisał. Mam dokładnie tak samo. I tak, nie zamierzam karmić piersią. Zapewne nieraz zostanę za to zlinczowana, ale okropnie mnie to obrzydza i nie jestem w stanie tego zmienić
Czyli nie jestem jedna 🥹 też czekam na lincz. Jak widzę karmienie piersią w miejscach publicznych to jestem tak speszona że oczy to mi do dupy prawie wchodzą. Jak siostra przy mnie karmiła piersią - tak samo, skrępowanie high lip. Postrzegam sama siebie z wyglądu że „mogę być” jak się namaluję itp i mam wrażenie że to że będę karmić piersią odbierze mi jakaś moją część takiej nie wiem, kobiecości, załóżmy że seksapilu 🤣🤣 że stanę się też mniej atrakcyjna w oczach męża, jak tak będę cyca wywalać co dwie godziny i na siłę go pchać dla bejbuna (tak jak to czasem widywałam, na siłę, na chama). Jeśli zdecyduje się na naturalny pokarm to go będę odciągać i dawać z butelki ale.. jak wyobrażę sobie siebie z dwoma ssakami pod bluzką na biuście to.. nie wiem, słabo to widzę.
 
Dla mnie to zupełnie normalne, że może to obrzydzać/ odrzucać i można tego po prostu nie chcieć 😊 wg mnie to wybór każdej kobiety i to jest ok, ja karmić uwielbiałam i teraz też chce pewnie około 2 lata, ale bardzo rozumiem i wspieram wszystkie mamy, które wybierają mm nie tylko dlatego, że nie mają pokarmu ale dlatego, że to po prostu ich wybór z różnych powodów 🙂
Mam takie samo zdanie. To wybór kobiety czy chce karmić piersią czy odciągać czy mm. Ważne żeby dziecko było nakarmione, a w jaki sposób to już nie nam oceniać :) ja nie nastawiam się na żadną opcję, będzie co będzie 🤷‍♀️ chociaż jak słyszę że czasami „dzieci wiszą na cycu godzinami” to nie wyobrażam sobie trochę tego. :)
 
Czyli nie jestem jedna 🥹 też czekam na lincz. Jak widzę karmienie piersią w miejscach publicznych to jestem tak speszona że oczy to mi do dupy prawie wchodzą. Jak siostra przy mnie karmiła piersią - tak samo, skrępowanie high lip. Postrzegam sama siebie z wyglądu że „mogę być” jak się namaluję itp i mam wrażenie że to że będę karmić piersią odbierze mi jakaś moją część takiej nie wiem, kobiecości, załóżmy że seksapilu 🤣🤣 że stanę się też mniej atrakcyjna w oczach męża, jak tak będę cyca wywalać co dwie godziny i na siłę go pchać dla bejbuna (tak jak to czasem widywałam, na siłę, na chama). Jeśli zdecyduje się na naturalny pokarm to go będę odciągać i dawać z butelki ale.. jak wyobrażę sobie siebie z dwoma ssakami pod bluzką na biuście to.. nie wiem, słabo to widzę.
Najgorszy schiz miałam podczas seksu, jak np byłam na górze i w trakcie mi kapało z piersi 😅🤦‍♀️ to było krępujące i niekomfortowe, a nie do zahamowania.
Tak samo jak idę sobie ulicą, usłyszałam płacz jakiegokolwiek dziecka i się lało z piersi. est dużo takich kwestii do ogarnięcia np. wkładki w biustonoszu żeby właśnie nie mieć plam na bluzce 😳
 
Ostatnia edycja:
Dla mnie to zupełnie normalne, że może to obrzydzać/ odrzucać i można tego po prostu nie chcieć 😊 wg mnie to wybór każdej kobiety i to jest ok, ja karmić uwielbiałam i teraz też chce pewnie około 2 lata, ale bardzo rozumiem i wspieram wszystkie mamy, które wybierają mm nie tylko dlatego, że nie mają pokarmu ale dlatego, że to po prostu ich wybór z różnych powodów 🙂
A może napisz coś więcej, czemu uwielbiałaś? Może napiszesz coś co nam choć trochę zmieni podejście? Wiem że jest dużo zdrowiej i że bardziej więź się tworzy między mamą a dzieckiem?
 
Czyli nie jestem jedna 🥹 też czekam na lincz. Jak widzę karmienie piersią w miejscach publicznych to jestem tak speszona że oczy to mi do dupy prawie wchodzą. Jak siostra przy mnie karmiła piersią - tak samo, skrępowanie high lip. Postrzegam sama siebie z wyglądu że „mogę być” jak się namaluję itp i mam wrażenie że to że będę karmić piersią odbierze mi jakaś moją część takiej nie wiem, kobiecości, załóżmy że seksapilu 🤣🤣 że stanę się też mniej atrakcyjna w oczach męża, jak tak będę cyca wywalać co dwie godziny i na siłę go pchać dla bejbuna (tak jak to czasem widywałam, na siłę, na chama). Jeśli zdecyduje się na naturalny pokarm to go będę odciągać i dawać z butelki ale.. jak wyobrażę sobie siebie z dwoma ssakami pod bluzką na biuście to.. nie wiem, słabo to widzę.
Jezu no w punkt, mam tak samo!
No po prostu nie jest to dla każdego i tyle się mówi o tym, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, że nie ma się co na siłę przekonywać.
Wiadomo, MOŻE mi się odmieni, może będzie magiczny klik po urodzeniu, ale na ten moment dokładnie mam tak samo i nawet laktator budzi we mnie dreszcz xd
 
A może napisz coś więcej, czemu uwielbiałaś? Może napiszesz coś co nam choć trochę zmieni podejście? Wiem że jest dużo zdrowiej i że bardziej więź się tworzy między mamą a dzieckiem?
Ja miałam dokładnie ten sam powód, dla którego Ty nie chcesz karmić- że ja bardzo chciałam i uwielbiałam karmienie. Tzn czułam się ekstremalnie kobieco 😜 to raz, dwa to to, że nie wiem czy jest coś co mi bardziej ułatwiło macierzyństwo niż karmienie piersią zwłaszcza w nocy. Nie wstawałam robić mleka czy tam mąż, nie myłam i wyparzyłam butelek, cała ta logistyka z robieniem mm mi odpadła. Lecieliśmy na wakacje samoootem jak synek miał rok, był głodny więc dałam mu pierś i spokój ☺️ ale ja też nie lubię karmienia w miejscach publicznych i zawsze byłam przygotowana, miałam specjalne bluzki do karmienia i pieluszki tetrowe i zwyczajnie tego unikałam a jak nie było wyjścia to w ustronnym miejscu i się zakrywałam bo to dla mnie całkowicie zrozumiałe, że mogę krępować kogokolwiek swoim obnażaniem.
Noooo i ja mam małe piersi ledwo B, a przy karmieniu miałam pelniutkie C/D wiec to już najmniej istotny, trochę egoistyczny powód, ale śmieje się ze teraz będę do 18stki karmić 😅 oczywiście żartuję, maks 2 lata.
 
No i fakt, że syn szybko się nauczył ssać i mnie to nie frustrowało tylko kilka minut jedną pierś, potem druga i drzemka. Także na pewno to miało wpływ na to, że ja nie miałam z tym bardzo trudnych przejść i wspomnień, tylko raczej w porządku, choć wydaje mi się, że moje nastawienie, że ja tak bardzo chce karmić mogło mi w tym pomoc, idąc do szpitala do porodu nie miałam żadnej butelki ani mm kupionego, stwierdziłam, że jak będzie potrzeba to zrobimy to na bieżąco 🙂
 
reklama
Najgorszy schiz miałam podczas seksu, jak np byłam na górze i w trakcie mi kapało z piersi 😅🤦‍♀️ to było krępujące i niekomfortowe, a nie do zahamowania.
Tak samo jak idę sobie ulicą, usłyszałam płacz jakiegokolwiek dziecka i się lało z piersi. est dużo takich kwestii do ogarnięcia np. wkładki w biustonoszu żeby właśnie nie mieć plam na bluzce 😳
O raju, a mąż jak reagował w takich intymnych sytuacjach na mlekowe awarie? Wiem że na pewno pozytywnie ale bardziej obracał to w żart czy po prostu nie przywiązywał uwagi? Bo jak sobie wyobrażę że na mojego by kapnęło w trakcie to pół godziny byśmy się ze śmiechu zwijali i ze zbliżenia już by były nici 🤣🤣
 
Do góry