Dziewczyny ja dzisiaj najadłam się strachu, rano idę do toalety i widzę czerwona plamę krwi... jako że jestem już po jednym poronieniu spodziewałam się najgorszego. Przygotowałam sobie nawet torbę do szpitala. Napisałam do mojej ginekolog, przyjeła mnie poza kolejką na usg i na szczęście wszystko dobrze, mamy 7+3, wielkość idealna, serducho bije. Mam zwiększony duphaston i zalecenie żeby się oszczędzać. Plamienia podobno zdarzają się bardzo często, ale tak czy siak trzeba konsultować się zawsze z lekarzem