reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2026

U mnie chyba krwiak już w 100% sie oczyścił, dzisiaj po dosłownie paru sekundach biegu, zobaczyłam troche śluzu wymieszanego z taka jasnorozowa krwią na wkładce i papierze, ale teraz jest cisza, aplikując duphaston też czysto, zobaczymy rano, pewnie będzie jak ostatnio, ze cala wkładka brązowa, ale liczę, że 7.07 na prenatalnych już nie będzie tego cholerstwa i będzie sam zdrowy dzidziuś.
Wiadomo w ogóle skąd te krwiaki się robią?
 
reklama
Nawet jeśli podam to

Już się dowiadywałam. Czeka się po 10 15 lat. Koleżanka właśnie po 10 dostała z 3 dzieci ale tylko dlatego że jej mąż zginął w pracy. Myślałam że jak dam partnerowi czas to się oswoi. Ale im dłużej tym popada w większą depresję .

Nie. Na niego to nie działa. Ja mu powiedziałam że albo zacznie brać odpowiedzialność albo niech idzie swoją drogą. Bo ja sobie poradzę. To mi wtedy wyskoczył że on zajmie się praca a sobie będę wychowywać jak tak bardzo chcę
Wydaje mi sie ze ta sytuacji bardzo mocno go zaskoczyła i wywróciła świat do góry nogami, ale widze cien nadziei.. on sie po prostu panicznie boi ( fakt nie powinniśmy go usprawiedliwiać, jest dorosły, powinien przejac odpowiedzialność za swoje dzialanie) ale czasem sa sytuacje ktore ludzi przerosną...
Moze do dobrym pomysłem byłoby odwiedzenie psychologa, psychoterapeuty, psychiatry,. mówisz ze ociera sie to o depresje, to moze byc juz sytuacja która nie jest tylko to przegadania i poukładania w głowie samemu.
My po ostatniej wizycie, widząc dzieciątko w brzuchu tez zaczęliśmy odczuwać, ze realnie zaraz sie zacznie .. pieluszki, karmienie, pobudki w nocy.. I tez odczuwamy taka niepewność, co bedzie, czy sobie poradzimy, czy mamy jeszcze siłę.. ale nie wyobrażam sobie inaczej🥰 dzieci sa cudem
 
Wydaje mi sie ze ta sytuacji bardzo mocno go zaskoczyła i wywróciła świat do góry nogami, ale widze cien nadziei.. on sie po prostu panicznie boi ( fakt nie powinniśmy go usprawiedliwiać, jest dorosły, powinien przejac odpowiedzialność za swoje dzialanie) ale czasem sa sytuacje ktore ludzi przerosną...
Moze do dobrym pomysłem byłoby odwiedzenie psychologa, psychoterapeuty, psychiatry,. mówisz ze ociera sie to o depresje, to moze byc juz sytuacja która nie jest tylko to przegadania i poukładania w głowie samemu.
My po ostatniej wizycie, widząc dzieciątko w brzuchu tez zaczęliśmy odczuwać, ze realnie zaraz sie zacznie .. pieluszki, karmienie, pobudki w nocy.. I tez odczuwamy taka niepewność, co bedzie, czy sobie poradzimy, czy mamy jeszcze siłę.. ale nie wyobrażam sobie inaczej🥰 dzieci sa cudem
Rozumiem ale mnie
Wydaje mi sie ze ta sytuacji bardzo mocno go zaskoczyła i wywróciła świat do góry nogami, ale widze cien nadziei.. on sie po prostu panicznie boi ( fakt nie powinniśmy go usprawiedliwiać, jest dorosły, powinien przejac odpowiedzialność za swoje dzialanie) ale czasem sa sytuacje ktore ludzi przerosną...
Moze do dobrym pomysłem byłoby odwiedzenie psychologa, psychoterapeuty, psychiatry,. mówisz ze ociera sie to o depresje, to moze byc juz sytuacja która nie jest tylko to przegadania i poukładania w głowie samemu.
My po ostatniej wizycie, widząc dzieciątko w brzuchu tez zaczęliśmy odczuwać, ze realnie zaraz sie zacznie .. pieluszki, karmienie, pobudki w nocy.. I tez odczuwamy taka niepewność, co bedzie, czy sobie poradzimy, czy mamy jeszcze siłę.. ale nie wyobrażam sobie inaczej🥰 dzieci sa cudem
Ja
Wydaje mi sie ze ta sytuacji bardzo mocno go zaskoczyła i wywróciła świat do góry nogami, ale widze cien nadziei.. on sie po prostu panicznie boi ( fakt nie powinniśmy go usprawiedliwiać, jest dorosły, powinien przejac odpowiedzialność za swoje dzialanie) ale czasem sa sytuacje ktore ludzi przerosną...
Moze do dobrym pomysłem byłoby odwiedzenie psychologa, psychoterapeuty, psychiatry,. mówisz ze ociera sie to o depresje, to moze byc juz sytuacja która nie jest tylko to przegadania i poukładania w głowie samemu.
My po ostatniej wizycie, widząc dzieciątko w brzuchu tez zaczęliśmy odczuwać, ze realnie zaraz sie zacznie .. pieluszki, karmienie, pobudki w nocy.. I tez odczuwamy taka niepewność, co bedzie, czy sobie poradzimy, czy mamy jeszcze siłę.. ale nie wyobrażam sobie inaczej🥰 dzieci sa cudem
Ja wszystko rozumiem. Można się bać. Ale powinno się w tym być razem. Tu liczy się on i jego strach i to że ja nie chcę usunąć i że zmianie mi się całe życie . Mnie też się zmieni. Mnie nie zapyta jak ja się z tym czuje . Czy ja się boje. Jakie są moje odczucia... Ja czuję jak we mnie rośnie życie i ja też się boje czy jest zdrowe i co będzie dalej ale nie pozuje słabości.
 
reklama
Do góry