reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

❤️W lipcu bociany latają wysoko, my na dwóch kreskach zawieszamy oko !🫶✊️❤️

Hejka, ja dziś 5 dni do okresu, czuję się tragicznie, spać mi się chce cały dzień i mam kiepski humor.
Czuję, że to jednak będzie okres… 🥲
Myślicie, że jak minęło 6 miesięcy starań to powinnam już zacząć robić jakieś konkretniejsze badania sobie i mężowi czy jeszcze na spokojnie czekać ?
 
reklama
Hejka, ja dziś 5 dni do okresu, czuję się tragicznie, spać mi się chce cały dzień i mam kiepski humor.
Czuję, że to jednak będzie okres… 🥲
Myślicie, że jak minęło 6 miesięcy starań to powinnam już zacząć robić jakieś konkretniejsze badania sobie i mężowi czy jeszcze na spokojnie czekać ?
Zależy chyba ile macie lat - bo ok 36/40 lat to nie ma na co czekać. Ale jeżeli jesteście obydwoje nastawieni na działanie to bym się nie zastanawiała:)
Np znam parę,która odrazu po ślubie robiła badania pod kątem płodności i każdy przeżywał,że 23 latek badał nasienie 😂 a ja podziwiam ich za to ,że dojrzałe podeszli OBYDWOJE do tematu i nie przejmowali się nikim dookoła :) mój małż np nie myśli o badaniu nasienia 🙄
 
Zależy chyba ile macie lat - bo ok 36/40 lat to nie ma na co czekać. Ale jeżeli jesteście obydwoje nastawieni na działanie to bym się nie zastanawiała:)
Np znam parę,która odrazu po ślubie robiła badania pod kątem płodności i każdy przeżywał,że 23 latek badał nasienie 😂 a ja podziwiam ich za to ,że dojrzałe podeszli OBYDWOJE do tematu i nie przejmowali się nikim dookoła :) mój małż np nie myśli o badaniu nasienia 🙄
Mój zrobi co mu każe, bo marzy o dziecku😅
Ja mam 26 lat mąż 29 lat
Właśnie zanim zaczęliśmy to zrobiłam sobie podstawowe badania, miałam dużo niedoborów, więc od razu wjechały suple i już są prawie osiągnięte normy, męczę się tylko z żelazem, mam niedobór, ferrytyna też tragedia i ciężko mi podniesc, ale to chyba nie byłby w przypadku starań problem (nie wiem😅)
Stary suple bierze bardzo regularnie, badania też często robi i ma wszystko ok.
Może rzeczywiście omówię go na badanie nasienia, będzie coś więcej wiadomo
 
Zależy chyba ile macie lat - bo ok 36/40 lat to nie ma na co czekać. Ale jeżeli jesteście obydwoje nastawieni na działanie to bym się nie zastanawiała:)
Np znam parę,która odrazu po ślubie robiła badania pod kątem płodności i każdy przeżywał,że 23 latek badał nasienie 😂 a ja podziwiam ich za to ,że dojrzałe podeszli OBYDWOJE do tematu i nie przejmowali się nikim dookoła :) mój małż np nie myśli o badaniu nasienia 🙄
Dokładnie, szacun za podejście. Ja też namawiałam męża, tak po prostu żeby zbadał. Ja chodzę do ginekologa regularnie..
Ale nie ma opcji, mówi że moooże jak byśmy się ponad rok nieskutecznie starali..
 
Zależy chyba ile macie lat - bo ok 36/40 lat to nie ma na co czekać. Ale jeżeli jesteście obydwoje nastawieni na działanie to bym się nie zastanawiała:)
Np znam parę,która odrazu po ślubie robiła badania pod kątem płodności i każdy przeżywał,że 23 latek badał nasienie 😂 a ja podziwiam ich za to ,że dojrzałe podeszli OBYDWOJE do tematu i nie przejmowali się nikim dookoła :) mój małż np nie myśli o badaniu nasienia 🙄
A długo już się staracie?
U mnie wszyscy w rodzinie 1-2 cykl i dziecko a ja się nawet nie chce przyznać, że pół roku minęło
 
@Megggie
Ogólnie to po 23 mc starań zaszłam w ciążę w lutym 21r - biochem
Kolejna wrzesień 21 - mam z niej córkę (maj 22r)
Starania o rodzeństwo dla niej zaczęliśmy w czerwcu 23r. W październiku miałam biochem a w grudniu 23r przeszłam przez ciążę ektopową- miałam laparoskopię.
Od marca 24r wznowiliśmy starania i nic się nie wydarzyło od tamtej pory.
Z seksem u nas różnie - raz maraton prawie cały tydzień dzień w dzień a bywa,że mamy 3 seksy na cały cykl.
Jesteśmy w trakcie budowy, ja na wychowawczym z córką. Mąż "nie ma głowy do latania po lekarzach i robienia badań bo nie ma na to czasu ani pieniędzy) "- ze względu na budowę.
Nie naciskam na niego ale on doskonale wie,że posiadanie drugiego dziecka to cały czas jest aktualne. Źle psychicznie zniósł cp, bał się o mnie. Seks uprawiamy bez zabezpieczenia, pilnuje (bez monitoringu) cykl, testy Lh i bzykamy kiedy się da. Bywa,że mąż zwyczajnie nie ma siły (pracuje fizycznie) albo młoda nam przeszkodzi - czekam na rozwój sytuacji i postanowiłam ,że jak w tym roku nie zajde w ciążę to albo odpuszczamy całkowicie albo razem robimy wszystkie potrzebne badania i działamy.
 
reklama
A większość dzieci w mojej czy męża rodzinie to wpadki. Np jego siostra zaszła w ciążę po 3 latach i nie interesowała się żadną diagnostyką,nie robiła nic - ma prawie 9 letniego syna.
Moje 3 siostry - wpadki. Moja kuzynka - dwoje dzieci z wpadek . Ona i jej mama nie mają za bardzo pojęcia wg kiedy są płodne u kobiety bo zaszłam z nią w tym samym czasie w ciążę na urlopie w górach (w tej sam dzień miałyśmy okres,miałam początek dni płodnych na początku września) a ciocia uważała,że weszliśmy na Giewont w ciąży i ,że to nieodpowiedzialne 🙄😱🤯

Nasłuchałam się pierdyliona komentarzy i żarcików przez te wszystkie lata,że nie wiemy jak się robi dzieci,że mamy odpuścić sobie w głowie itd.
Teraz już z rodziną nie rozmawiam na temat dzieci.

Gdy byłam w szpitalu z cp to szwagierka stwierdziła ,że po co ja te betę robię i tak szybko robię testy ciążowe bo z tego tylko cyrki wychodzą bo ona pierwszy zrobiła ,gdy jej się 3tyg spóźniał okres. Gdybym tyle czekała jak ona to bym mogła osierocić dziecko...

Także otacza mnie dużo osób,które mają ciemnogród w głowie jeżeli chodzi o płodność i niepłodność także nie mam z nimi o czym gadać w tych sferach
 
Do góry