reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2026

A ja jakieś rewolucje przechodzę, jak nie bóle żołądka i gula w gardle od 5 do 7 rano, to jakiś ból z prawej strony w żebrach jakbym zakwasy miała. A wychodząc z łazienki gapiłam się na siebie w lusterku i jak zaczęło się kręcić w głowie to myślałam że się przekręcę o_O
W ogóle, psychicznie też jakoś źle się czuję i wracają „lęki” o których już pisałam wcześniej - że nam się życie zmieni, że już nie będziemy we dwójkę, że już nie będzie samowolki, że przestanę dbać o siebie bo skupię się tylko na dziecku, że będą tylko obowiązki troski i zmartwienia. Nie wiem co mnie napadło.
Myślę, że to wszystko uzasadnione obawy a zmiany hormonalne to tylko potęgują. Też jestem momentami przerażona
 
reklama
Ja dziewczyny chyba mimo wszystko zdecyduje sie na test Nifty, teraz sobie przypomniałam, że na każdych prenatalnych odczuwałam stres mimo intuicji, że bedzie dobrze, tak sie z Męzem naradzaliśmy.. wiem, ze tylko statystyka, ale ciutke dokładniejsza, wiem, ze nie da mi 100% pewnosci, ale moze troche poczuje sie lepiej, nie wiem, mam metlik w glowie.
No, ale dzieje sie to co poprzednio, prenatalne w poniedziałek, a ja pomimo poczucia, ze bedzie dobrze, przeżywam stres.
 
Ja dziewczyny chyba mimo wszystko zdecyduje sie na test Nifty, teraz sobie przypomniałam, że na każdych prenatalnych odczuwałam stres mimo intuicji, że bedzie dobrze, tak sie z Męzem naradzaliśmy.. wiem, ze tylko statystyka, ale ciutke dokładniejsza, wiem, ze nie da mi 100% pewnosci, ale moze troche poczuje sie lepiej, nie wiem, mam metlik w glowie.
No, ale dzieje sie to co poprzednio, prenatalne w poniedziałek, a ja pomimo poczucia, ze bedzie dobrze, przeżywam stres.
Ja dzisiaj bylam na pobraniu krwi na nipt, I najgorsze ze zaczelam sie bardziej stresowac🫣🫣🫣 ale to juz cala ja.. niby wiem ze ważne sa rozne badania profilaktyczne i warto wiedziec jak cos.. ale jak mam isc na jakies usg albo rezonans ze sobą to zawsze jestem w stresie, ze a nuż cos wyjdzie:( takie pokręcone myślenie...
 
Ja dzisiaj bylam na pobraniu krwi na nipt, I najgorsze ze zaczelam sie bardziej stresowac🫣🫣🫣 ale to juz cala ja.. niby wiem ze ważne sa rozne badania profilaktyczne i warto wiedziec jak cos.. ale jak mam isc na jakies usg albo rezonans ze sobą to zawsze jestem w stresie, ze a nuż cos wyjdzie:( takie pokręcone myślenie...
Do mnie ma przyjechac Pani w przyszłym tygodniu… a w poniedzialek usg i pobranie do pappa, pewnie wyniku obu bede miec w podobnych terminach. Jest stres, myslalam, ze tym razem bedzie zupelnie inaczej bo przeciez intuicja mnie nigdy nie zawiodła.. a tu masz..
 
A ja jakieś rewolucje przechodzę, jak nie bóle żołądka i gula w gardle od 5 do 7 rano, to jakiś ból z prawej strony w żebrach jakbym zakwasy miała. A wychodząc z łazienki gapiłam się na siebie w lusterku i jak zaczęło się kręcić w głowie to myślałam że się przekręcę o_O
W ogóle, psychicznie też jakoś źle się czuję i wracają „lęki” o których już pisałam wcześniej - że nam się życie zmieni, że już nie będziemy we dwójkę, że już nie będzie samowolki, że przestanę dbać o siebie bo skupię się tylko na dziecku, że będą tylko obowiązki troski i zmartwienia. Nie wiem co mnie napadło.
Ja też mam mnóstwo obaw, wczoraj nawet czytałam sobie wypowiedzi znanych osób na temat lęku w ciąży, tak o żeby się pocieszyć że nie jestem sama 🫣 Chwilami mam wrażenie że nie cieszę się tą ciążą, bo raz że obawy w głowie są ogromne, dwa samopoczucie słabe... Odliczam do drugiego trymestru z nadzieją że będzie lepiej.
 
Ja dziewczyny chyba mimo wszystko zdecyduje sie na test Nifty, teraz sobie przypomniałam, że na każdych prenatalnych odczuwałam stres mimo intuicji, że bedzie dobrze, tak sie z Męzem naradzaliśmy.. wiem, ze tylko statystyka, ale ciutke dokładniejsza, wiem, ze nie da mi 100% pewnosci, ale moze troche poczuje sie lepiej, nie wiem, mam metlik w glowie.
No, ale dzieje sie to co poprzednio, prenatalne w poniedziałek, a ja pomimo poczucia, ze bedzie dobrze, przeżywam stres.
Polecam od siebie. Od początku ciąży bardzo wariowałam, a wynik nipt, że wszystko jest dobrze był dniem, kiedy pierwszy raz się trochę uspokoiłam. I tak, wiadomo, że to nie wyrocznia i nie wykrywa nadal wielu wad plus zostają wady rozwojowe etc, ale w kolejnej ciąży też będę robić na pewno. Mnie to pomaga ;)
 
reklama
Ja dziewczyny chyba mimo wszystko zdecyduje sie na test Nifty, teraz sobie przypomniałam, że na każdych prenatalnych odczuwałam stres mimo intuicji, że bedzie dobrze, tak sie z Męzem naradzaliśmy.. wiem, ze tylko statystyka, ale ciutke dokładniejsza, wiem, ze nie da mi 100% pewnosci, ale moze troche poczuje sie lepiej, nie wiem, mam metlik w glowie.
No, ale dzieje sie to co poprzednio, prenatalne w poniedziałek, a ja pomimo poczucia, ze bedzie dobrze, przeżywam stres.
Ja osobiście też miałam taki stres . Bardzo się bałam testu z krwi Pappa. Ta statystyka mnie przerażała. Lekarz zaproponował mi NIFTY . Zdecydowałam się i nie żałuję . Później badania potwierdziły że wszystko jest okej. Może moje początki ciąży i mój stres który przechodziłam miały też duży wpływ na wybór tego testu ale nie żałuję .
Polecam
 
Do góry