reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamusie 2026

Nie zaszkodzi porozmawiać, ale tutaj myślę, że warto byłoby podziałać też dietą. Fizjologicznie w pewnym momencie i tak hemoglobina może polecieć i wtedy pewnie będzie suplementacja żelaza.
Wiesz co, u mnie ferrytyna niestety poniżej normy. W pierwszej ciąży od 2ego trymestru dałam prenatal duo on miał już żelazo i mi fajnie się do końca ciąży o punkt podniosło hemoglobinę nawet. Tylko pytam tutaj, bo wiem że on jak mi przepisze to pewnie będzie to ferrosanol, a on może powodować problemy brzuszne i może któraś z was ma już doświadczenia z innymi preparatami łagodniejszymi
 
reklama
Niestety tu już trzeba dziękować "przodownikom" pracy...
Dobrze mieć ogar ludzi w zespołach, to oni budują te wszystkie dziwne zasady. Ja chyba drugi raz trafiłam na naprawdę spoko ekipę, gdzie szanuje się innych i nie zrzuca obowiązków bo trzeba wziąć po raz 4 w miesiącu L4 na głupoty.
Wiesz co, my raczej jesteśmy środowiskiem, które przeginało w drugą stronę, bo nikt nie chciał wystawić współpracowników, a to uzależnianie wszystkiego od L4 to chyba dla dyrekcji jest jakiś sposób motywacji. Ale ileż można chodzić z gilem po pas i z gorączką zbijaną lekami do pracy. Już powoli bardziej zależy nam na zdrowiu swoim (i współpracowników, bo były momenty, że jeden zarażał drugiego, a nie pracujemy w stałych zmianach, więc większość była chora) i uważam, że to jest słuszne podejście. Już nie wspominając o tym, że nasza praca to najczęściej czysta harówka, jest nas za mało, a problemu nie widzą ludzie, którzy powinni się tym zająć, dlatego my nie wypominamy sobie L4, bo każdy ma prawo być zmęczonym i odchorować w domu, nie próbujemy już ratować świata przychodząc będąc chorym do pracy, tylko stawiamy siebie na pierwszym miejscu i jeśli sytuacja tego wymaga, to po prostu chodzi się na zwolnienie.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, bierze któraś z was preparat z żelazem ? U mnie mimo iż HB wysokie bo 14,1 to niestety ferrytyna leży i kwiczy i tak dumam, czy z ginem pogadać o suplementacji … macie jakieś godne polecenia nie obciążające żołądka?
Ja też mam niską ferrytyne, od 2 miesięcy suplementuje żelazo. Brałam wcześniej sorbifer durules, teraz mam zapisany tardyferon. Ten pierwszy beznadziejny, obciąża bardzo, drugiego wzięłam dopiero 1 tabletkę więc nie mogę się wypowiedzieć. Obawiam się, że każdy lek z żelazem będzie niestety niekorzystny dla naszego trawienia 😞
 
Wiesz co, u mnie ferrytyna niestety poniżej normy. W pierwszej ciąży od 2ego trymestru dałam prenatal duo on miał już żelazo i mi fajnie się do końca ciąży o punkt podniosło hemoglobinę nawet. Tylko pytam tutaj, bo wiem że on jak mi przepisze to pewnie będzie to ferrosanol, a on może powodować problemy brzuszne i może któraś z was ma już doświadczenia z innymi preparatami łagodniejszymi
A próbowałaś działać dietą np zwiększając spożycie Wit c razem z produktami bogatymi w żelazo? Ja jakoś od przyjmowania żelaza raczej stronie bo tak jak piszesz potrafi powodować mi.in. problemy z brzuchem. Może jakiś dietetyk by pomógł z dietą żeby jednak naturalnie podnieść.
 
Wiesz co, u mnie ferrytyna niestety poniżej normy. W pierwszej ciąży od 2ego trymestru dałam prenatal duo on miał już żelazo i mi fajnie się do końca ciąży o punkt podniosło hemoglobinę nawet. Tylko pytam tutaj, bo wiem że on jak mi przepisze to pewnie będzie to ferrosanol, a on może powodować problemy brzuszne i może któraś z was ma już doświadczenia z innymi preparatami łagodniejszymi
Każdy może inaczej reagować na preparaty, więc ciężko kierować się opinią innych. Jeśli masz u siebie sprawdzone to, że masz po nim takie problemy, to poproś o inny lek. Ja brałam sorbifer durules w pierwszej ciąży i nie przypominam sobie, żebym źle tolerowała ten lek.
 
Wiesz co, my raczej jesteśmy środowiskiem, które przeginało w drugą stronę, bo nikt nie chciał wystawić współpracowników, a to uzależnianie wszystkiego od L4 to chyba dla dyrekcji jest jakiś sposób motywacji. Ale ileż można chodzić z gilem po pas i z gorączką zbijaną lekami do pracy. Już powoli bardziej zależy nam na zdrowiu swoim (i współpracowników, bo były momenty, że jeden zarażał drugiego, a nie pracujemy w stałych zmianach, więc większość była chora) i uważam, że to jest słuszne podejście. Już nie wspominając o tym, że nasza praca to najczęściej czysta harówka, jest nas za mało, a problemu nie widzą ludzie, którzy powinni się tym zająć, dlatego my nie wypominamy sobie L4 i nie próbujemy już ratować świata przychodząc będąc chorym do pracy, tylko stawiamy siebie na pierwszym miejscu i jeśli sytuacja tego wymaga, to po prostu chodzi się na zwolnienie.
Jezuu nic mnie tak w pracy nie wkur... niż osoby chore które właśnie przychodzą do pracy i zarażają. Ja miałam okres w swoim życiu że miałam koszmarną odporność. Przyszłam do pracy pojawił się ktoś chory i automatycznie ja byłam rozwalona 2 tyg z gorączką. I tak 3 miesiące 2 tyg byłam w pracy i 2 tyg na L4. Jak kolejny raz widziałam kogoś chorego to krew jasna mnie zalewała. Więc tak ja jestem zwolennikiem tego że jak jest się chorym to się siedzi i leczy w domu.
 
A próbowałaś działać dietą np zwiększając spożycie Wit c razem z produktami bogatymi w żelazo? Ja jakoś od przyjmowania żelaza raczej stronie bo tak jak piszesz potrafi powodować mi.in. problemy z brzuchem. Może jakiś dietetyk by pomógł z dietą żeby jednak naturalnie podnieść.
No właśnie ja tak stronie trochę od czerwonego mięsa, wątróbki nienawidzę, z resztą nie można w ciąży zbytnio, jajka jem, ale u mnie podejrzewam problem leży w długim karmieniu piersią.
 
Ja też mam niską ferrytyne, od 2 miesięcy suplementuje żelazo. Brałam wcześniej sorbifer durules, teraz mam zapisany tardyferon. Ten pierwszy beznadziejny, obciąża bardzo, drugiego wzięłam dopiero 1 tabletkę więc nie mogę się wypowiedzieć. Obawiam się, że każdy lek z żelazem będzie niestety niekorzystny dla naszego trawienia 😞
A poprawiło ci się w ogóle coś przez te 2 msc ?
 
Wiesz co, my raczej jesteśmy środowiskiem, które przeginało w drugą stronę, bo nikt nie chciał wystawić współpracowników, a to uzależnianie wszystkiego od L4 to chyba dla dyrekcji jest jakiś sposób motywacji. Ale ileż można chodzić z gilem po pas i z gorączką zbijaną lekami do pracy. Już powoli bardziej zależy nam na zdrowiu swoim (i współpracowników, bo były momenty, że jeden zarażał drugiego, a nie pracujemy w stałych zmianach, więc większość była chora) i uważam, że to jest słuszne podejście. Już nie wspominając o tym, że nasza praca to najczęściej czysta harówka, jest nas za mało, a problemu nie widzą ludzie, którzy powinni się tym zająć, dlatego my nie wypominamy sobie L4, bo każdy ma prawo być zmęczonym i odchorować w domu, nie próbujemy już ratować świata przychodząc będąc chorym do pracy, tylko stawiamy siebie na pierwszym miejscu i jeśli sytuacja tego wymaga, to po prostu chodzi się na zwolnienie.

Wiesz, ja znam pracowników, gdzie L4 było brane na poparzone od słońca plecy przy sadzeniu drzewek w ogrodzie... 😁
 
reklama
No właśnie ja tak stronie trochę od czerwonego mięsa, wątróbki nienawidzę, z resztą nie można w ciąży zbytnio, jajka jem, ale u mnie podejrzewam problem leży w długim karmieniu piersią.
Spróbuj zwiększyć sobie spożycie Wit c no pietruszka papryka kiwi itp. żelazo masz nie tylko w czerwonym mięsie ale ogólnie w miesie plus chyba płatki zbożowe mają. Poszukaj sobie najlepiej produktów i próbuj łączyć
 
Do góry