To zależy od tego jak Ci piersi będą reagować. Bo np. ja laktatorem ściągalam super, ale ja nigdy dziecka nie przystawiałam. Spokojnie wykarmiłam tyle, ile chciałam i mialam szufladę zamrożonego zapasu, ale ja ponad rok cisnęlam 7-8 sesji na dobę, a potem do 2 urodzin syna 6-7 sesji. Sesje o tych samych godzinach, nie odciągałam w plenerze, a każde ominięcie sesji z jakiegoś powodu powodowało od razu spadek o 200ml, który odpracowywałam potem tydzień. Więc to był jeden wielki stres dla mnie.
Tylko ja mialam świadomość, że nie mam możliwości podania mm ze względu na alergię syna.
Wracając, są kobiety, u ktorych laktator wcale fajnie nie ściąga, albo sciąga, ale rozkręcenie laktacji z laktatorem zajmuje miesiąc. Więc to zobaczysz po porodzie. Bo
Ja pamiętam jak raz zwisałam z laktatorem głową dół z łóżka bo przeczytalam, że odciąganie zastojen w dół pomaga, a ja mialam zastoj na górze


Zadzialało.