Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[loumarie]

Ja się w poniedziałek stawiam po odbiór pappy i kalkulację ryzyk, bo mam być przy tym osobiście. Ciekawa jestem jak to liczbowo wyjdzie.

 

[Lunaa09]

Ja tak mialam 3 vzy 4 albo moze 5 razy, nie pamietam juz, za kazdym razem jechalam na izbe, ale nic kompletnie nie widzieli, dali wkladke, ale nie powtarzalo sie nigdy… tez nie wiem od czego to bylo, ale rozkladalo sie rownomiernie w calej ciazy, a tu kurcze masz czesto, moze faktycznie jakies naczynko, nie zapbserwowalas ze zawsze po czyms? To by z dzien po wychodzilo

Wiesz co generalnie miałam 3 razy, ale to tak nie jakoś dużo, sama nie wiem kurcze po czym, nie dźwigam, od seksu też przerwa, nie mam pojęcia...ja bym pojechała na izbę, ale to jednorazowe i to takie bez żywej krwi i tyle, to bez sensu mi się wydaje...

 

[Lunaa09]

Ja się w poniedziałek stawiam po odbiór pappy i kalkulację ryzyk, bo mam być przy tym osobiście. Ciekawa jestem jak to liczbowo wyjdzie.

Ja musze podejść właśnie oddać krew, bo u mnie przed prenatalnymi oddaje i na wizycie już mam komplet i od razu ryzyka.

 

[Lwica1410]

Ja musze podejść właśnie oddać krew, bo u mnie przed prenatalnymi oddaje i na wizycie już mam komplet i od razu ryzyka.

Tak miałam poprzednio, dużo fajniej niż oddawać w tym samym dniu.

Moja dziecko ma akurat faze na puzzle.
Malować najbardziej lubi siebie farbami. Albo pisakami łączyć kropiło na placach tatusia.

 

[Kaalaa]

@Lunaa09 ja jezdzilam z byle pierdnieciem, ale to pierwsza ciaza, wiec wiele tlumaczy

 

[Kaalaa]

Tak miałam poprzednio, dużo fajniej niż oddawać w tym samym dniu.

Moja dziecko ma akurat faze na puzzle.Zobacz załącznik 1717635
Malować najbardziej lubi siebie farbami. Albo pisakami łączyć kropiło na placach tatusia.

Jako dziecko laczylam pieprzyki u taty na plecach, a to cos co po nim odziedziczylam, czyli zajecie na dluuuuugie godziny tyle ich jest

 

[Lwica1410]

Jako dziecko laczylam pieprzyki u taty na plecach, a to cos co po nim odziedziczylam, czyli zajecie na dluuuuugie godziny tyle ich jest

No partner jest cały popieprzony. Zabawa która nigdy się nie kończy. Tylko raz wzięła taki marker co średnio chciał się zmyć. Dobrze, że ma dłuższe włosy to nie było widać na karku

 

[Lwica1410]

@Lunaa09 ja jezdzilam z byle pierdnieciem, ale to pierwsza ciaza, wiec wiele tlumaczy

Ja byłam panikara, ale pojechał tylko raz. I w sumie dobrze, bo po tej wizycie zmieniłam szpital w którym miałam rodzic. Tak w skrócie zostałam nazwana wariatka co dupę zawraca. Pani przede mną usłyszała to samo, było słychać na korytarzu co lekarza do niej mówił.

 

[loumarie]

Ja musze podejść właśnie oddać krew, bo u mnie przed prenatalnymi oddaje i na wizycie już mam komplet i od razu ryzyka.

A to ja robiłam w dniu USG, bo to lekarz po USG dopiero skierowanie mi dał. No ale robiłam na NFZ więc wiadomo, może kwestia tego

 

[Lwica1410]

A to ja robiłam w dniu USG, bo to lekarz po USG dopiero skierowanie mi dał. No ale robiłam na NFZ więc wiadomo, może kwestia tego

Ja też robiłam na NFZ. Nawet w tym samym miejscu. I raz krew była wcześniej, a raz w dniu badania USG. No tak czy siak trzeba się wybrać 2 razy. Chociaż, po odbiór wyników mogłam kogoś upoważnić.