reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

a ja mam coś do obejrzenia tylko zarezerwujcie sobie ponad godzinę i powiecie co o tym myślicie bo ja mam mętlik w głowie
film nazwywa się 11 września Niewygodne fakty musicie sobie odnaleść w tych okienkach obok
Google Video
 
reklama
Sylwia pewnie ze nie ma porownania. Bo w sumie kiedy Twoj maz ma Ci pomoc jak on tyle pracuje. Moj ma dobra praca bo jest w domu wczesniej niz ja. Do tego wolne weekendy. Tylko dodatkowo ma 2-3 sluzby 24h w miesiacu i wtedy jak ma taka sluzbe to wlascicwie 2 dni troche wypada bo 24 h go nie ma a jak wraca to jest zmeczony i niewyspany wiec troche spi w dzien i ogolnie jest sredio pomocny. Takze nie mozna tego porownywac. ALe twarda na wszelki wypadek mozesz byc ;-);-):-D:-D:-D, zeby sie chlopak calkiem nie rozpuscil.
A wogole co Ty gadasz ze nic w domu nie robisz, zajmujesz sie dzieckiem, gotujesz prowadzisz dom bedac jeszcze w drugiej ciazy. Wiec prosze mi tu takich glupot nie gadac. Chlop jakby mial to robic to by sie zalamal :-D:-D:-D.

Ja wiem jak bylo jak 9 m-cy przelezalam i wszystko spadlo na mojego R: gotowanie, sprzaanie, pranie, zakupy. Przez pierwsze miesiace to ja nawet do kuchni nie schodzilam wiec mi wszystkie posilki do lozka przynosil. Nie powiem dawal rade ale ile sie nameczyl. Robil liste zakupow bo nie mogl zpamietac co kupil, uczyl sie prasowac bo do tej pory ja to robilam, uczyl sie obslugi pralki bo nigdy nie pral itd itp. Wiem ze mu bylo ciezko z tym wszystkim ale sie nie przyznawal i teraz dalej twierdzi ze w domu to zadna praca (wiem ze tak nie mysli ale nie umie sie do tego przyznac) Ach Ci nasi panowie, temat rzeka. Ale bez nich to tez nie dobrze :-D:-D:-D

Takze spoko, moj i Dotki wypadaja z porownan bo nie pracuja az tyle co reszta "dziadow" :-D:-D:-D
 
Heloł wieczorową porą,

Biedne te dzieciaczki, cos im tam jest i nawet nie wiemy jak zaradzić.
Kubusiu buziaki, miej spokoją tą nockę!
Kal.aga współczucia..Kacha na takie żywe dzieci przekupstwa nie działają...no może góra 3 minutki - wiem coś o tym...moja siostra tez ma dzieci - jak tornado!
Kal.aga, a czy mama nie może do siostry jeżdźić??
Dota ale szalejecie ;-)
Sylwia
hehe u nas to samo, a najlepsze są gniazdka z prądem :baffled:
Asiacur, głowa do góry, przetrwasz i bedziesz wspominać z uśmiechem :tak:
Monia ja tez tak miałam z deserkami ... odstawiłam Wiktorowi na kilka dni a potem dawałam tylko jego ulubione i zaczął spowrotem ładnie jeść. Może i Ty tak spróbuj
Sylwia... też Ci się poprzewracało, albo hormony szaleją że mówisz że mało roboty masz ;-)

A my dzisiaj byliśmy w Ustroniu, świerze powietrze, górki, trawka, rzeczka - ach cudnie. A byliśmy z siostrą i jej synkami...powiem Wam cieszcie z maluszków póki możecie!!!! Małe dzieci - mały problem, duże dzieci duzy problem - święte słowa !!!
 
Eeee tam:-p:-p Może Wy ciężko pracujecie ale ja to :no::no::no::-p:-p:-p:-D:laugh2: I nie będę tu ściemniac, ze jest inaczej:-p Oczywiście mojemu to nigdy się do tego nie przyznam:-D

Wreszcie moja siostra przyjedzie to nie będę się nudzic tylko tak jak wcześniej będziemy z dziecmi do parku i na kawkę jeździc:tak:
 
Sylwia ważne żeby Tobie było dobrze ... i żadnych stresów od dzisiaj, bo Ci się córeczka nerwowa urodzi;-):-D

Ja się żegnam na dziś ...
Kolorowych snów :):):)
 
Nie zdaje Ci się:-):tak: Humorek dopisuje. Podobał mi się nasz dzisiejszy dzień. Z Marcelkiem się wygłupialiśmy a on się hihrał jak nigdy. Cofnęłam się do czasów jak sama miałam 8 miesięcy:-D:laugh2: Potem tak ślicznie zasnął:tak:
No i moja siostra jutro wraca, hurrrraaaaaa:-D:laugh2:
 
reklama
Susełkom mówimy dobranoc :-)

Sylwia
No to się bardzo cieszę, dzidzia w końcu odetchnęła :-)
:szok: to masz dobra pamieć że pamiętasz swoje 8miesięcy !
 
Do góry