reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Co do prezentu to rzeczy typu do herbatki, kawki to raczej odpadaja bo ciocia oszczedza czas w kuchni :tak:dla siebie nawet nie gotuje, nawet nie korzysta z lodówki!!!! rano kupuje kilka plasterków wedlinki, buleczke i eentualnie ciut czegos na obiad zeby zjesc w dany dzien a na nastepny dzien rano idzie po swierze.
Misiówka obrus to taki tani, maly prezencik raczej a chcemy cos konkretniejszego.
co do hobby to ciocia ma kanarka ktory 1est doslownie jej dzieckiem ale on ma wszytsko juz :-D . Oprocz kanarka to historia, sztuka ... ale myslelismy bardziej o jakims praktycznym prezencie.

A ja mam mega katar- normalnie oddychac nie moge :baffled:
 
reklama
Misiówka, Sawka, serdeczne dzięki, Rzeczywiście chłopaków mam udanych, często sie wkurzam na nich, ale to raczej wynika z mojego charakterku, chciałabym mieć zawsze błysk w domu, a przy dzieciakach nie zawsze się to udaje, chyba muszę sobie i chłopakom trochę odpuścić. Poza tym jak obejrzałam dzisiejszą Supernianię, to przeżyłam szok, że można tak wychować ( a raczej niewychować) dzieci. Ale nas to n aszczęście nie dotyczy, bo Wszystkie grudniowe mamuśki będą miały wspaniałe dzieci.

Na mężów chyba tez mamy co za bardzo narzekać. Wczoraj około 20 miała cesarkę siostra mojego meża, jej kochany mężuś był w szpitalu przez chwilę, porobił zdjęcia i stawierzdił, ze jedzie do domku, bo wódka stygnie. Dzisiaj mimo, ze dzień wolny i mógłby siedzieć z nią cały dzień, bo na pewno pomoc by jej sie przydała, to pojechał dopiero o 17 (ochłonął poz wczorajszym) na chwilę i do domku, jutro pewnie bedzie opijał w pracy. SZOK.

Dla mnie to jest niewyobrażalne, widocznie lepiej sobie wybrałam męża. Gdyby nie On, to nie wiem jakbym przeżyła pobyt w szpitalu po mojej cesarce, siedział u nas całymi dniami, podawał mi chłopaków do karmienia, przewijał, a jak spali, to prowdzał mnie po korytarzu, zebym sie rozchodziła, wieczorami wracał do domu i jeszcze malował i szykował wszystko na nasz powrót (w tajemnicy przede mna), ostatnie 2 miesiące spędziłam w szpitalu, więc nic nie naszykowałam. normalnie az sie rozczuliłam, jak sobie to wszystko przypomniałam.
Mam nadzieję, ze Wasi mężowie czy partnerzy też są tacy, a nie tak jak ten szwagierek, chyba bym go zatukła.
 
Co do prezentu to rzeczy typu do herbatki, kawki to raczej odpadaja bo ciocia oszczedza czas w kuchni :tak:dla siebie nawet nie gotuje, nawet nie korzysta z lodówki!!!! rano kupuje kilka plasterków wedlinki, buleczke i eentualnie ciut czegos na obiad zeby zjesc w dany dzien a na nastepny dzien rano idzie po swierze.
Misiówka obrus to taki tani, maly prezencik raczej a chcemy cos konkretniejszego.
co do hobby to ciocia ma kanarka ktory 1est doslownie jej dzieckiem ale on ma wszytsko juz :-D . Oprocz kanarka to historia, sztuka ... ale myslelismy bardziej o jakims praktycznym prezencie.

A ja mam mega katar- normalnie oddychac nie moge :baffled:

Cyprysiowa, obrus nie koniecznie musi być tani, jak jest ładny lniany czy szydełkowy, to kosztuje nawet 200 zł.
A może coś ze srebra, jeżeli lubi? Jakaś bransoleta czy naszyjnik? Lub jakiś ładny komplet ekskluzywnej pościeli?

Na katarek włóż sobie ząbek czosnku do noska, mało przyjemne, ale podobno skuteczne.:-)
 
Witam Was kochane.


Ja dzisiaj troszkę posprzątałm i musiałam resztę sobie darować bo męczę się bardzo szybko.
Teraz oglądam TV i czytam Wasze relacje:-)
Ja również jak chodzę to najlepiej się czuję a leżąc najgorzej bo mi dokuczają teraz już obie nogi , Oliwka urosła więc mam większy ucisk na nerw..:baffled:

Życzę Wam Miłej Nocki:-):tak:
 
hej hej !!!!

aleeee mam czytania !!!!

w piątek wieczorem takie dreszcze mnie chwyciły, i duszno i słabo położyłam sie i czekałam na męzowego! to chyba od żołądka bo rozbolał mnie i wystraszyłam sie ze jakaś wirusówka jelitowa czy coś i tak przeleżałam, rano wstąłam i ok !!!

do tego piątek jeszcze do dupy bo miałam iśc na to usg ale za duzo pacjentek przede mną juz sie wbiło i nie udało mi sie, moze jutro :baffled:

czytam dalej ....
 
ufff poczytałam ale usiedzieć na tyłku juz nie moge :baffled:

mi tez brzus sie obniżył juz ! i to normalne najpierw szedł do góry a teraz w dół :-D

Justyna no nareszcie - bo już myślałam że nie chcesz wiedzieć:) Kiedy masz USG?:)

no właśnie nie moge sie doczekac !! mam nadzieje ze jutro a jak nie to w piątek dopiero :sorry2:

aleksandra 40 to jakas paranoja z ta policja debile.

Wiecie co dziewczyny od dwóch dni nie mam skurczy czuje sie super az mnie to martwi bo dawno tak sie nie czulam tak mialam z Cypriankiem tryskalam energia i urodzilam mam nadzieje ze to nie to.
A w nocy snilo mi sie ze urodzilam w domu we własnym lozku nie widzialam twarzy dziecka tylko slyszalam placz mam nadzieje ze to nie jakis znak. Tak sie boje wczesnego porodu i przez to ciągna mi sie dni.

snami sie nie przejmuj kochana bo śni Ci sie bo myślisz cały czas o tym :-)


Nie wiem jak u Was, ale mój M zbytnio nie interesuje się i nie mysli co trzeba jeszcze kupić, czy to będzie takie czy siakie-wychodzi z takiego założenia-żebym kupowała wszystko co mi się podoba i co uważam za stosowne.heh;-) nawet mi to na rękę bo nie lubie jak mi ktoś się wtrąca;-)ale czasem mógłby się zapytać czy np. czy będziemy mieli w czym wozić dziecko jak się urodzi:-)

no to może sobie reke z moim podać :baffled: mój to jeszcze dosadzi a wiesz ze mi to wszystko jedno i zdaje sie na Ciebie :cool2:



Hejka!

Mam do Was intymne pytanie, czy kluje Was w pochwie???? Mnie wieczorami kłuje jak np. dużo chodzę. Czy to znak, ze mam odpuścić i się lenić?

mnie tez kłuje :dry:


Witajcie dziewczyny.

Nie było mnie tutaj tydzien i nie dam rady wszystkiego nadrobic :-(.

Byłam w szpitalu. Zaczęło się od tego ze poszłam do mojej ginki bo coś mnie zaczeło niepokoić z moim brzuszkiem, napinał sie i robił się bardzo ciezki. Okazało się ze zrobiło sie rozwarcie zewnetrzne na 1,5 cm. natychmiast do szpitala, tam leki i lezenie. teraz jestem w domu i mam brac fenoterol 12 razy na dobe czyli co dwie godziny również w nocy :-(, staveran 2 razy , luteine dopochwową na noc 2 razy i jeszcze relanium ale tego nawet nie wykupiłam. No i się oszczedzac, wiecej lezec niz chodzic. A tutaj nawet remont nie skonczony i łózeczko nie kupione :-(.
Twardy bchuch mam prawie cały czas ale na poczatku w szpitalu lekarzy to niepokoiło a potem im powiedziałam ze ja mam tak od poczatku ciazy to ich uspokiło i stwierdzili ze nie mam tłuszczyku i dlatego jest taki brzuszek. a skurcze po tablektach całe szczeście ustały.

oj uważaj na siebie !!!! i mam nadzieje ze remont sie jakos ułoży :tak:


Agacia82 mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze, trzymaj sie cieputko:tak:

A muszę się pochwalić, że mam nadzieję pogodziłam się z Miśkiem:tak:, dziś po południu gadaliśmy 2 godziny i wyjaśniliśmy sobie co nam przeszkadza, powiedziałam mu co mnie gryzie i o dziwo przyznał mi rację i powiedział, że faktycznie ostatnio zaniedbywał mnie jako kobitkę:tak:, ciesze się że to zrozumiał, ja tez zrozumiałam że poeiwdziałm troszkę za dużo i że czasami gadam głupoty bez sensu ale to w większości przypadków dzięki hormonom więc się trochę uspraiwedliwam;-). A w sumie wszytskie te oststnie spięcia to peawdopodonie przez to że nie mieszkamy sami i mamy zero prywatności, jak ise zaczyanmy o coś sierac albo wymienaimy zdania to teściowa odrazu przychodzi i stara się wsytskiego dowiedzieć a to jest cholenie męczace więc tak naprawdę nawet pokłócić się nie mamy jak...ach to mieszkanie z rodzicami:wściekła/y:

Renia dziękuję ci bardzo za radę wsprawię zdrętwień, nie wiem czyto to ale taką mam nadzieję, chociaż zaczyna mi to dokuczać, bo troszkę boli:-(
Yoka witaj spowrotem i oczszędzaj się kochana

A teraz kochane życzę wsytskim kolorowych snów

no to super ze dogadaliście sie !!!!


nic spadam bo jutro malarz przychodzi i w koncu zabieram sie za tą nasza sypialnie i szykujemy gniazdko dla naszego drugiego piskalczka !!! troche sie wkurzyłam bo nie jestem zadowolona z wyboru koloru farby i jak powiedziałąm męzowemu ze jednak razo zajade i kupie inny to mozecie sobie wyobrazić jego mine i komenatarz :baffled: no ale mi sie jakos nie podoba torche za ciemny :dry: i w koncu to jedna ściana a poza tym tą moge zostawić i gdzie indziej sie kiedyś wykorzysta !!! buuu sama nie wiem ! matko jaka ja jestem niezdecydowana niecierpie tego u siebie :wściekła/y:
 
Cyprysiowa - ja właśnie tak jak pisze bliźniaki - miałam na myśli taki porządny obrus szydełkowy, a one się cenią... no i biżuteria wydaje mi się fajnym pomysłem, może takie urządzenie do masażu stóp (miska do której nalewa się wody)?

Marzycielka - jak odczuwasz ten ucisk? bo ja mam od jakiegoś tygodnia jakiś ucisk na nerw i promieniuje mi na całe nogi, aż do połowy łydki, a najgożej na wysokości pośladka boli, normalnie chodzić nie mogę... czy to coś takiego?

justyna - to dobrze, że już lepiej się czujesz, mam nadzieję, że uda się jutro wbić na USG i czekam na relacje! A farbę lepiej wybierz tak, żebys była zadowolona, potem będziesz codziennie patrzeć na tą ścianę i psioczyć, nie ma sensu!!

Blizniaki - oj też bym zatłukła takiego facecika, mój też latał do pracy i do szpitala od razu i tylko wychodził coś zjeść i się przespać, strasznie się ekscytował maleństwem, a teraz mam wrażenie, że jeszcze świadomiej to przeżywa...

Ja już wypluskałąm swoje wilkie ciało i zaraz zmykam do wyraska - dobranoc i kolorowych snów!
 
Witajcie Mamuśki!
U nas tez dzis była piekna pogoda i zaliczyliśmy spacerek.

Bliźniaki wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim coby się gin nie pomylił z tą córcią.

Yoka a próbowałaś rennie na tą zgagę. Mi pomaga, natomiast kiedys brałam manti i nic. Z tym że rennie to chyba bardziej na zgagę niz na jakieś dolegliwości żołądkowe, ale spróbowac nie zaszkodzi, może jednak pomoże.

Kolorowych snów wam zycze.
 
Dzien dobry wszytskim.

Ja dzis jestem tak przeziebiona ze masakra :wściekła/y: Własnie pije herbate z cytryna i miodem. Z checia bym sie polozyła do wyrka i przelezala caly dzien ale musze wyjsc z domu, mam pare spraw do zalatwienia i zrobic obiad :frown:
 
reklama
dzień dobry moje drogie kochane mamusie:-)

agatkas dopiero przeczytałam tą magie z sokiem z cytryny i łyżką miodu - spróbuje jutro rano:-)

ja myślałam że już mi przeszło przeziębionko a tu się okazuje że jest gorzej niż było - robie inhalacje z septosanu+wapno+raz w tygodniu flegamina (zalecenie gina) ale coś poprawy nie widać - do tego rutinoscorbin, syropki dla dzieci i końca tej choroby ani widu ani słychu:-( dzisiaj na noc najem się czosnku, zresztą jak tu się leczyć skoro druga połowa rodziny też chora:-(
rozłożyliśmy wczoraj łóżeczko - wieczorem zamówimy materacyk i inne dodatki łóżeczkowe oczywiscie w ramach przewidzianego budżetu na ten cel - ehhhhhh te pieniążki...
Całować was nie będe bo zarażam ale pożycze miłego - bezstresowego dnia
 
Do góry