reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ewa okropnośc ból gardła :no: moze pryskaj tantum verde?
i zycze duzo zdróweczka
a teraz mi sie niechce spac:-pnajgorzej ranos ei zwlec zeby do przedszkola Melci wyprawic bo w sumie Kondzioszka dzis o 6 był gotowy:baffled: ale tatus miał urlop i wział go juz na dól;-)a myśmy z Melci dolegiwały:sorry2:
a z Melci jak była mała to często drzemałam z nia:-p:sorry2::blink:
 
reklama
No, my już po spacerku, byłyśmy nasz domek odwiedzić (jakoś tak zawsze wychodzi że trasa spacerkowa wychodzi u nas na budowie :baffled::-)), obiadek wszamany (dziadek wymyślił sobie pierogi, więc zrobiłam farsz i ciasto a resztę zostawiłyśmy babci;-)) a teraz dziecie się bawi na łóżku a mamusia buszuje po necie :zawstydzona/y:

Ewa - nie ma szans na dzienne drzemki bo zanim bym usnęła to Miśka zdąży sie już obudzić :wściekła/y::-(

Co do zębów - to mam dolne krzywe na grande - właśnie jeden na drugim pourastały. Niestety rodzice niemieli kasy (albo głowy :-() w porę i tak teraz żeby to "naprawić" to trzeba by było usunąć kilka i aparacik - a taka "przyjemność" to ze 3000-4000zł :baffled: a jak wiecie teraz jest milion ważniejszych spraw na głowie:-(
Swoją drogą, gdzie nam przepadła Stefanna :confused::confused: czyżby budowa ją pochłonęła bez reszty :confused::-D No i ciekawe jak tak Skaba na wczasach :happy2:
 
Hej dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam, ale postaram się to naprawić, bo najgorsze, jak się nazbiera trochę zaległości i później nie ma czasu wszystkiego nadrobić.

Pozdrowienia dla wszystkich chorych mamuś i dzieciaczków, nas jak na razie choróbska omijają.
Serdeczne życzenia dla wszystkich solenizantów i dziękujemy za życzenia dla Emilki.
Kasik - super, że z tatą lepiej
Weronika - moi rodzice mieli "głowę" i prowadzali mnie do ortodonty, miałam też aparat - taki wyjmowany, bo wtedy takie były, ale sama zaniedbywałam zakładanie. Na szczęście mam krzywe zęby na dole, więc zwykle ich nie widać.
Ninja - fajnie, że są postępy na budowie, u nas też sytuacja się trochę się poprawiła i mamy plan, że za rok będziemy szukać większego mieszkania.
MrsF - skoro mąż robi tyle pyszności, to pewnie nie zależy mu, żebyś była chuda. Mój już naopowiadał mojej mamie, że ja za mało jem i strasznie schudłam (tylko 0,5 kg mniej niż przed ciążą) i teraz ciągle próbują mi wciskać jedzenie.
 
jak jak doris miałam aparat zdejmowany.Miałam go nosić cały dzień ale oczywiscie do szkoły zdejmowałam:baffled:mam proste zęby ale moim problemem jest raczej ich wygląd.Po wypadku który miałam w pierszej liceum mam nadlane górne jedynki z czego jedna z nich jest martwa - z czasem pociemniała i jest to teraz moim mega kompleksem bo wyglądam jak dziewczyna bez zeba na przedzie z piosenki Kazika:zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y:jak pisze weronika - zawsze jest cos wazniejszego i tak schodzi... a wystarczy zrobic koronki:dry:
 
mnie tez cos gardlo boli ale to moze ma zwiazek ze szczepionka na grype - powiedzieli ze moge czuc sie podziebiona przez pierwsze 24 godziny. nigdy nie robilam (w pracy robia co roku) ale w tym roku pomyslalam sobie ze moze zrobie zeby Dzemik przypadkiem nie zlapal..No zobaczymy czy bylo warto sie kluc

co do dentysty to wstyd przyznac ale nawet nie pamietam kiedy ostatnio bylam, wiem tylko ze w ciazy ale chyba jakos na poczatku :zawstydzona/y: zeby na szczescie nigdy nie byly problemy i aparatu tez nigdy nie mialam

AsiaM, rzeczywiscie strasznie szybko zlecialo i jakby lecialo coraz szybciej! za kazdym razem jak bawie sie z J to wydaje mi sie ze kolejna nowa umiejetnosc zdobyl, no ale to pewnie dlatego ze mnie przy nim nie ma przez wiekszosc dnia.
Moj bohater tez jeszcze lysy- no pare blond pioreczek ma ale niewiele. i tez ciezki nie jest tylko jakis strasznie dlugi :-D.

Kasik, rzeczywiscie milo poczytac ze dobrze sie u Was dzieje :tak:, czesto mnie tu nie ma ale nawet i ja pamietam jak Ci ciezko bylo na poczatku

Mrsf witaj fajnie ze wam sie układa:-) ale strasznie długo pracujesz:szok:

no zachcialo sie ambitnej kariery to sie teraz ma i dostaje w tylek! :-D I tak teraz to nic w porownaniu z godzinami jakies 2 lata temu - normalny dzien pracy to bylo od ok 8:30rano do czesto 22giej albo i dluzej. Byly i weekendy:sorry2: Nawet w ciazy zdazalo sie ze o 21szej wychodzilam ale wtedy mieszkalismy w samym centrum i maz po mnie przyjezdzal a teraz to nie ma tak dobrze

Doris, ale Ci dobrze! Mnie to maz karmi a potem sobie zarty robi ze sklep moge otworzyc bo mam ubrania w kazdym rozmiarze :baffled:
 
Witajcie Kochane Kobitki po weekendzie!
Żyjemy i mamy sie dobrze, tyle, że na nic nie mam czasu, buuu:sorry2:
W sobotę zrobiliśmy sobie wypad do Krakowa za płytkami i dwa dni dochodziłam do siebie - takiego oczopląsu dostałam....:szok::szok::szok: Ale o tym na innym wątku!;-):tak: Generalnie budowa to temat przewodni, a na dodatek Mężuś jutro wyjeżdża do Suwałk i wróci w środę w nocy, więc znowu będziemy same...

Widzę, że piszecie o aparatach. To ja Was zaskoczę i powiem, że na miesiąc przed porodem zdjęłam stały aparat, który nosiłam przez niecały rok. Trochę to kosztowało, ale było warto, bo teraz mam proste zęby i najważniejsze, że mnie nie bolą...:cool2:

Ewa dużo zdrówka! Oby choroba szybko minęła!
Weronika i jak inspekcja na budowie? Jak tam płytki w górnej łazience?!
Mrowa widzę, że Kondzik nie daje Ci ostatnio za bardzo pospać...:no: Współczuję, ja jestem śpiochem i jak mam pobudkę przed 9-tą to jestem nieprzytomna...:zawstydzona/y::-p:zawstydzona/y:
Kasik cieszę się, że humorek lepszy!
Witaj MrsF! Cieszę się, że wszystko fajnie sobie poukładaliście!:-) Jak jeszcze zaczniesz te dwa dni pracować w domku to już supcio!:tak:

Najlepsze życzonka dla Zuziaczka na kolejny miesiączek!!!:-):-):-)
 
Witam serdecznie,
jakiś mam taki zwyczaj, że jak wejdę na BB to chciałabym każdemu odpisać i zajmuje mi to godzinę... szczególnie jak nie ma mnie kilka dni:-D

Spóźnione życzenia dla Basi i Dżemika
Jeszce trochę o sobie... dzisiaj byłyśmy na szczepieniu... następne dopiero za 3 miesiące:-) mała popłakała, ale ogólnie dzisiaj słabo spała w dzień, więc miała prawo... najgorsze są noce, bo mała płacze przez sen i tylko smoczek jej pomaga:-( co oznacza 5-6 razy wstawanie w nocy, a czasami przecież rano do pracy trzeba:-D pewnie to ząbki, a dzisiaj jeszcze ugryzła mamusię tymi mieczykami na dole... oj, bolało:szok:

Asze, mam nadzieję, że Zuzia już zdrowiutka... buziaczki na kolejny miesiąc :*
Co do wyrównania, to mnie chyba nic nie skapnie, bo jaką premię może dostać nauczyciel:-p:-D Ale łądnie Ci się udało i w odpowiednim momencie:tak:

Ja już wysprzątałam i sie nudzę bo deszcz kropi i nie ma jak wyjść :baffled:
Szkoda, że nie wyczytałam wczesniej to wpadłabys do mnie na herbatkę i pomoc w porządkach:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
A przy okazji, Wy to macie szczęście, że Wasza pociecha zawsze w najważniejszym momencie śpi;-):shocked2::-D

Kasik
, fajnie, ze nocka owocna:-D i jak długo pospaliście...:szok: oby więcej takich nocek:tak:

Asiu, cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad tym jak sama sobie z tym wszytskim radzisz... mam nadzieję, że mąż szybko zmądrzeje i powróci na łono rodziny z działki:tak: dobrze, że przynajmniej dziewczyny zdgrały się w spaniu:tak:
Niezła ta Ala... ciekawe co sobie panie myślą:-D

Ninja, pobyt u teściów chyba udany:confused: Miewjmy nadzieję, że mamusie mleczko zdziałą cuda:tak:

MrsF, witaj:-) Fajnie, ze wszyscy zadowoleni i pozazdrościć pichcącego mężula... niejedna by Ci pozazdrościła (np. ja), a Ty jeszcze narzekasz:-p;-)

Kra, udzielaj się społecznie... przynajmniej rozrywkę masz:tak:

Niekat, pociągająca kobieto:-) i jak działa mleczko:confused: qurczę co z tą wysypką... a odkryłąs może co go tak wysypuje? może kurz?
Co do żebów to pewnie spuchniesz i poproś o receptę na ketonal, bo doskonale pomaga podczas bólu... szczególnie żabków:tak: miałam wyrywaną zdrową 8:-( bo było podejrzenie, że uciska 7, a potem i tak leczyłam ją kanałowo:no:
Co do aparatów to też miałam zdejmowany i dzięki niemu naprostowałam górne jedynki... a i miałam z nmi pewną przygode... a więc byłam na 18-nastce (swojej) i wyłożyłam aparat do chusteczki i zostawiłam przy talerzu... mama mi kazała go zakładać:szok: potem wracamy do domku, a tu się okazuje, że apartu brak:blink: pojechaliśmy tam gdzie imprezowaliśmy i sprzątaliśmy papiery do pieca... oczyściliśmy piec, a tam napalone moje dziąsła:-D

Mrowa, wiem co czujesz kochana...:-( mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej... przynajmniej miałaś pomoc i złapałaś jeszcze komara z córcią:tak:

Milla, zdrówka...:-) mam nadzieję, że dzieciaczki się uchowają:tak:

Ewa, ładną drzemkę walnęła sonie Tosia...:szok: przez tyle czasu można cos zrobić... zdrówka dla Ciebie:tak:

Stefanna, ale szalałaś w weekend... i śpioch z Ciebie nie lada:-D a co do samotności to jeszcze masz nas:tak: a do środy został tylko jeden dzień:-)
 
beti trudno sobie do nosa psiknąc własnym mlekiem:baffled:hahahahno i ni spróbowałam ale za to dziś w nocy tak Marcelowi popłyneło z nosa ze nie mógł oddychac i smok nie wchodził w gre ani cyc nie był fajny i w ogóle nocka do doopy:-(zaraziłam syna i juz:zawstydzona/y:dziś rano jak mu odicagałam glutki z noska gruszką to miał takie zółtawe to ciulstewko że az mi go zal... wiec z jutrzejszego szczepienia znów nico wyszło:-(
mój katar utrzymuje się na poziomie wczorajszym choć jakby nieco zelżał...do dentysty sie wybieram i tak a jak mnie wyprosi to trudno - od razu sie umówie na znów:happy2:
zapomniałam Marcelowi tego nosa mleczkiem zakropic ale zrobię to zaraz po powrocie do domu.na razie w łąskach maśc majerankowa, która póki co nie dziła no ale to początki:dry:
 
Niekat a próbowałaś spray Euphorbium - on jes homeopatyczny, ja psikam młodem (mały wyrzut hehe), a dopiero później aspirator i nasivin do czystego noska:tak:Buźka dla Marcelka:-)
Wiecie coś o maści pulmex?
Dobra, narka bo znikamy zaraz do przedszkola:-pPostaram się później skrobnąć
 
reklama
kra nie próbowałam... na raze tylko ta maśc bo to mama w domu.Jutro mąż ma wolne wiec bierze małego do lekarza (mimo wszytsko bo i tak miał mieć szczepienie)... cza spróbowac wszytskiego:tak:ale to tym psikałas przed oczyszczeniem noska??:confused:
co do Pulmexu - smarowałam nim Oliwię jak była malutka (potem przerzuciałam się na Vick) Pulmex jest bodajze od 6 miesiąca i smaruje sie nim dzieci przy kaszlu.jest rozgrzewający.Dobry moim zdaniem:tak:
 
Do góry