Oj larkaa, doskonale Cie rozumiem. Wczoraj przez ponad godz. mialam bolesne skurcze co 10-12 min, jak nigdy bolal mnie krzyz i co? Wszystko ucichlo! A o nastroju szkoda gadac, bylam tak rozczarowana, ze usmiech byl tylko na zadanie, a caly wieczor spedzilam w ciszy i zadumie, jakby sie jakas tragedia stala...
Dzisiaj humor wrocil, ale postanowilam, ze bede trzymac emocje na wodzy i poczekam az sie zacznie na dobre i bede sie cieszyc dopiero w drodze do szpitala...
Dzisiaj ciesze sie brzuszkiem, bo nie wiem ile ten Maluszek zechce w nim pomieszkac i nie wiem kiedy znow bede w takim stanie.
Jezyk, trzymam kciuki, zeby Kacperek szybko wyzdrowial, paskudne chorobska!
niestety taki urok przedszkoli




Dzisiaj ciesze sie brzuszkiem, bo nie wiem ile ten Maluszek zechce w nim pomieszkac i nie wiem kiedy znow bede w takim stanie.
Jezyk, trzymam kciuki, zeby Kacperek szybko wyzdrowial, paskudne chorobska!



