reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowywać, ale jak?

Szymek raczej w wiekszosci reaguje na oj oj i pokazuje paluszek i przestaje sie tym interesowac ale mam tez np. szuflade specjalnie dla niego aby tam mogl robic remanent kontrolowany i jest pelna radocha inne szuflady juz sa zabezpieczone.
owszem jak cos nie jest po jego mysli to jest pisk i placz no ale staram sie nie dac mu zteroryzowac choc nie zawsze jestem twarda jak juz leca lzy jak grochy to ulegam i biore go na rece.
pewnie popelnilam juz mase bledow wychowawczych no ale chyba to normalne nie ma idealnego rodzica :confused:
 
reklama
kurcze u nas już chyba jest jakiś kryzys. ale od pocztku
mały cały dzień jest ze mną tzn. do 16 non stop później przychodzi mąż i już bawimy się razem.ale od jakiegoś czasu liczę się tylko ja ja jesli by mógł to nawet do wc by poszedł ze mną no wszędzie musze być w zasięgu wzroku.
a dziś chciałam iść do sklepu i zostawiłabym go z tatą a on tak płakał że aż zwymiotował :szok::szok::szok::szok: o matko no pierwszy raz coś takiego.
zawsze jak wychodzę to chwilę płącze ale po chwili się uspokaja i czymś się zajmie ale dziś to na maxa z tym pawiem.
 
No niezle KAROLA:szok:

A ja mam inny problem....Julka mnie od dwoch dni leje po buzi:zawstydzona/y::wściekła/y:
Co ja mam robic??
Krzycze na nia, ze nie wolno a ona sie smieje....dzisiaj tak mi strzelila ze az sie poplakalam:-(i przyznam ze dostala w lapke ode mnie:-(ale to nawet nic nie pomoglo/......buuuuu...
 
No niezle KAROLA:szok:

A ja mam inny problem....Julka mnie od dwoch dni leje po buzi:zawstydzona/y::wściekła/y:
Co ja mam robic??
Krzycze na nia, ze nie wolno a ona sie smieje....dzisiaj tak mi strzelila ze az sie poplakalam:-(i przyznam ze dostala w lapke ode mnie:-(ale to nawet nic nie pomoglo/......buuuuu...

No to nieciekawie.Jak mi Kuba próbował łopatką klepać po głowie,myślał,że fajna zabawa,to mówiłam,że mni boli kilka razy.Ale nie skutkowało,w końcu ostrym,chłodnym tonem,'nie wolno,to mnie boli",po czym wyniosłam go do pokoju,posadziłam i powiedziałam jeszcze raz ,ze nie wolno.Jakoś poskutkowało,to odosobnienie na minutkę.
Ale ciekawe czemu tak Cię bije,co?Może jakoś emocje musi rozładować,albo ktoś ją tak bił,jakies dziecko...?i myśli,że tak można...
 
Karola, takie zachowanie jest w pewnym wieku normalne :tak:

Nuśka, uderzenie w rączkę nie dało nic, bo nie może dać, utwierdza tylko dziecko, że bicie jest normalne i wszyscy to robią, nawet mama.
Czytałam, że należy poważnym tonem powiedzieć dziecku: "Nie wolno bić, mamę to boli" równocześnie powstrzymując dziecku rękę przed ciosem, tak, żeby nie zdołało Cię uderzyć. Takie ukaranie chwilowym opuszczeniem pokoju, o jakim pisze Rozalka, też może pomóc dziecku ochłonąć.
Niestety takie próby sił się będą zdarzać, dzieci uczą się, co im wolno, a czego nie wolno.
 
Ostatnia edycja:
NUSKA mysle ze KASIAD ma racje,trzeba chlodno powiedziec dziecku ze nie wolno i powstrzymac je przed kolejnym razem....nie martw sie kochana, pewnie gdzies kogos uderzyla przypadkiem moze nawet , ktos sie zaczal smiac i mysli ze to zabawa:sorry2:

KAROLA dla pocieszenia powiem Ci ze u nas jest TAK ZAWSZE:-:)-:)-(
 
reklama
Dokladnie NUSKA tak jest jak pisza dziewczyny:tak: Moja Jenni caly czas bije Chrisa bo on nawet sam jej glowe nadstawia do bicia :baffled: a jak jej Jacki zwrucila uwage to Jenni jej jezyk pokazala:baffled::sorry2:
 
Do góry