A
Asiowo
Gość
Agusia... mam nadzieje, ze nie
no ale jakby plany miały się przesunąć pół roku wczesniej to nie bede płakać;-) ciagle czekam...:-)
no ale jakby plany miały się przesunąć pół roku wczesniej to nie bede płakać;-) ciagle czekam...:-)

- może ja nie słyszę
) ale smok i mamusi pogłaskanie załatwiało sprawę ;-) Dziś ciąg dalszy deszczowej pogody... chyba małą po obiedzie wpakuje w MT i chociaż pół godzinki skoczymy...A za jakąś godzinkę wpadnie moja przyjaciółka (pisałam Wam - ta która jest we wczesnej ciąży) - pogadamy przy kawce, pewnie o ciąży


. No ale najważniejsze, że w tym czasie zrobiłam kawał dobrej roboty w domku i zdążyłam jeszcze do Was wpaść