reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

hej, hej jestem jeszcze w domciu niestety...:-( podczytuje sobie Was ale sily pisac nie mam. Od dwoch dni strasznie boli mnie glowa i juz sie zastanawiam czy to normalne - czy cos sie ze mna dzieje, bo goraczki nie mam, a glowa boli mnie nawet w nocy podczas snu:baffled: wczoraj spedzilam duzo czasu na swiezym powietrzu, dzis w sumie tez bylam na plazy i nic nie przechodzi - sama nie wiem...wogole jakas spuchnieta jestem:baffled:zamiast sie cieszyc piekna pogoda ja sie nie czuje...no ale widze ze nie tylko mnie cos dopada:tak:
Do tego - moja mama miala przyleciec jutro z siostrą i nie przylatuja, bo moja babcia jest w szpitalu i od ok tygodnia, a wczoraj jej sie strasznie pogorszylo i lekarze kazali przygotowac sie na wszystko, wiec podjalysmy decyzje, ze lepiej niech mamuska zostanie przy niej...wiec do tego jeszcze jestem troche smutna
sorki wiec ze sie nie udzielam, ale nie chce smucic...:tak:
milego wieczorka:tak:
Lepiej sprawdz to u lekarza, bo niestety bole glowy i przy tym spuchniecie moze yc oznaka nadcisnienia co jest objawem wlasnie stanu przedrzucawkowego.Lepiej dmuchac na zimne bo to nie jest bezpiecznie.Oczywiscie moe to byc rowniez ze zmeczenia ale nic nie zaszkodzi sprawdzic.
Witam Was Dziewczynki!!!

Dlugo mnie nie bylo....mam nadzieje, ze o mnie nie zapomnialyscie!
Pojechalam do Polski zaledwie na 5 dni...zostalam 2.5 tygodnia....Dlaczego?
Otoz dzien przed powrotem do Irlandii zle sie poczulam. Zwijalam sie z bolu, plakalam w glos. Zadzwonilismy po pogotowie. Zostalam przewieziolna do szpitala, gdzie okazalo sie, ze wszytsko z moja ciaza jest w porzadku. Zostalam wiec przewieziona do innego szpitala, na oddzial chirurgii. Po 2 dniach operacji okazalo sie, iz mam ostre zapalenie wyrostka!! Musialam byc operowana....Lekarz przyszedl do mnie na rozmowe i powiedzial, ze nie moze mi zagwarantowac, ze dziecko przezyje zabieg....nie bylam w stanie w to uwierzyc...nie moglam przestac ryczec. Jeszcze, gdy wiezli mnie na sale operacyjna Alexik w brzuszku kopal mnie i sie wiercil, a ja nie wiedzialam, czy jak otworze oczy on tam dalej bedzie. Zabieg mialam pod narkoza. Na szczescie sie udalo! Mam na brzuchu wielka blizne...bo nie mogli inaczej sie dostac. Pod wplywem bolu poopeacyjnego doszlo do niewielkiego rozwarcia i dlatego zostalam przewieziona na patologie ciazy gdzie leazalam tydzien na obserwacji, pod kroplowkami, pokluta i wymeczona. Na nowo musialam nauczyc sie chodzic po operacji, Ciecie nie chcialo sie zrosnac, rozpychane przez dziecko i rosnacy brzuch. Przez 6 dni bylam na diecie, przez co dorobilam sie anemii i niedokrwistosci wtornej. Moja morfologia jest w oplakanym stanie......:-( Ale Alex jest silny, zdrowy i duzy! Rozwarcie nie powiekszylo sie, jestesmy bezpieczni. Dzis nareszcie wrocilam do Irlandii. Po calym koszmarze, jaki przeszlam ja, Aaron i cala rodzina....
Dobrze byc w domu, dobrze jest czuc, ze maly sie rozpycha....ze jest!!

Misia szok.Przezylas chwile grozy.Dzielna jestes i fajnie ze wszystko jest w porzadku.Uwazaj na siebie bardzo i dbaj o siebie i o malenstwo.
 
reklama
Dziewczyny

Ale dziś spanikowałam co do przestawiania czasu :-D
Lecę w tą niedzielę do Polski i jakbym miała się spóźnić na samolot to byłaby masakra :szok: Zastanawiałam się czy w Irlandii oby na pewno czas przestawia się tak samo jak w Polsce czyli w tym roku: 29 marca z 2 na 3 w nocy.. I wreszcie znalazłam :-) nawet nie sądziłam, że zasada jest tak prosta:

W całej Unii Europejskiej w ostatnią niedzielę marca zegary przestawia się godzinę do przodu, a w ostatnią niedzielę października, o godzinę do tyłu.

Teraz już na pewno będę pamiętać.. :rolleyes:
 
Ostatnia edycja:
Misia wspolczuje, musialy to byc ciezkie chwile dla Ciebie, naprawde mi przykro,ze mialas takie przykre zdarzenie. Naprawde straszne!Wazne,ze dzidzius sie dzielnie trzyma, ze Ty lepiej sie czujesz i byle tak do przodu, niewiele Ci brakuje!

A ze w Pl zimno to wiem, obydwie z corcia jestesmy delikatnie podziebione,a ten suchy kaszel nie chce mi minac.Fryzjer zaliczony,ciuchy pokupywane, po cichutku odliczam juz czas do wylotu do domu,stesknilam sie za mezem i za moimi katami. Rodzicom zrobilysmy swietna niespodzianke,bo ich wrecz wrylo jak stanelysmy z corcia w drzwiach tydzien temu.Wiec niespodzianka udana,pora juz wracac do domu.Powoli zaczynam sie przymierzac do pakowania,zawsze z pl wracam obladowana.A juz we wtorek powrot :-)
 
|Dzieki dziewczynki za mile slowa! Tak sie ciesze, ze jestem juz w domu!
Do pracy juz nie bede mogla niestety wrocic. Biore mase lekow na chyba wszystko co mozliwe i staram sie doprowadzic swoja krew do porzadku, bo narazie poziom hemoglobiny to u mnie 9.2...czyli tragedia! Stracilam tez na wadze 5 kilo, ale to pewnie szybko odrobie bo znow zaczelam wcinac:sorry2:
Juz dzis pierwszy dzien bez opatrunku. Ciecie sie chyba zagoilo..do tej pory strasznie sie rozchodzilo. Mam jeszcze tylko problem ze spacerami. Przez to, ze tyle lezalam w lozku i moglam tylko wstawac do toalety miesnie kregoslupa nie moga dlugo utrzymac brzucha. Takze po jakims czasie spaceru czuje, ze sie zaraz przewale na brzuch, bo nie moge go udzwignac..rany!! A on wciaz rosnie..heh...;-)
Co wynioslam dobrego ze szpitala w Polsce to to, ze dostalam przeciwciala w zastrzyku na konflikt serologiczny. Tutaj mialam ich nie dostac bo podobno w pierwszej ciazy nie trzeba, ale poniewaz mialam operacje to sie zakwalifikowalam do grupy, ktora mogla je dostac i teraz juz nie musze sie niczym martwic.
A wogole wielu lekarzy ginekologow i poloznikow ze szpitala pytalo mnie o zainteresowanie w Irlandii polskimi lekarzami bo zastaawiaja sie czy nie wyemigrowac...niedlugo nasz kraj straci wszystkich specjalistow.
 
Misia83_83 - no jeszcze tego by brakowało byś wróciła do pracy... :szok: Kuruj się i trzymaj się zdrowiutko bo jak widzę niedawno studniówkę miałaś na suwaczku, więc jeszcze 3 miesiące przed Tobą i Twoim dzidziusiem :-)
A powiedz Ty mi - jak wyglądała sprawa Twojego ubezpieczenia w Polsce.. Bo skoro tutaj pracujesz to tam już nie przysługuje Ci leczenie na kasę chorych :confused: Więc płaciłaś za pobyt w szpitalu i wszystkie leki, zastrzyki itd.???
A, że jestem z Wrocławia.. to napisz jeszcze proszę w którym szpitalu tak fachowo się Tobą zajęli :tak:
 
No wiec z tym ubezpieczeniem to byly jaja!! Bo ja oczywiscie w Polsce nie jestem ubezpieczona. Moja mama poszla do NFZ i tam jej powiedzieli zeby mi ktos tu w Irlandii zdobyl taki specjalny dokument o ubezpieczeniu europejskim, ktore przysluguje Ci jesli jestes bodajze rezydentem Irlandii i pracujesz...(ale glowy nie dam, ze to byly te warunki). No wiec moj Aaron poszedl najpierw do Social Welfare a stamtad odeslali go bezposrednio do szpitala. W szpitalu zostala wydana mi tymczasowa karta ubezpieczeniowa w formie takiego druku ksero. Aaron przywiozl mi to do Polski i przedlozylam to w szpitalu. Poniewaz tam napisany jest numer ubezpieczenia to nie mialam juz dalszych problemow i nie musialam za nic placic. A teraz gdy wrocilam do domu juz mialam w dzrwiach list, a w srodku karte uezpieczeniowa Unii Europejskiej (wyglada jak karta do bankomatu). Jest wazna do 2013 roku i obejmuje kazde dzialania medyczne na terenie Unii Europejskiej. Ja wczesniej nawet nie myslalam, zeby cos takiego sobie wyrobic....w zyciu o tym nie slyszalam.!! Ale sytuacja spowodowala, ze juz mam i od razu kamien z serca:-)

Jesli chodzi o szpitale we Wroclawiu to ja bylam w 3....najpierw na Brochowie.- Oddzial patologii ciazy..TRAGEDIA...syf, brud i wogole jakas pomylka. Operacje mialam na Borowskiej- Oddzial chirurgii maloiwazyjnej i ten szpital jest boski!! Nowy, swietnie wyposazony, mily personel. Potem przez tydzien lezalam na Dyrekcyjnej- Oddzilal Ginekologii Operacyjnej. Szpital trgiczny...rozpadajacy sie, brakuje poscieli, lekow, zimna woda w kranach...ale lekarze, pielegniarki, salowe, generalnie personel bez zarzutu! Swietni fachowcy uwazam!

Takze takie sa moje doswiadczenia...heh...:-)
 
Misia całe szczęście, że już wszystko w porządku. Nawet nie wiem co powiedziec, wmurowało mnie. Musiałaś przeżyc straszne chwile. Najważniejsze, że Alex jest cały i zdrowy, a Ty się kuruj żeby jak najszybciej dojśc do siebie.
 
Misia83_83 - to fajnie, że taka karta jest :-) też o takiej nie słyszałam...Będę musiała się nią kiedyś zainteresować.. bo jak byś miała płacić za to wszystko to masakra jakaś :szok: Ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło :happy:
W tym szpitalu na Borowskiej leżała moja babcia już 2 razy i też nie narzekała i czuć tą nowością w końcu to najnowszy szpital we Wrocku :-) Ale najdziwniejsze, że w nim nie trzeba nosić obuwia zmiennego (!) a wszędzie jest czyściutko! Natomiast na Dyrekcyjnej, gdzie rodziła moja kuzynka trzeba było obuwie ubrać - na co moja babcia zareagowała zdziwieniem bo wszędzie brud, syf i tragedia jednym słowem :baffled: ja na szczęście nie miałam tego zaszczytu być w nim..;-) brr...:no:
Doświadczeń jednym słowem Ci nie zazdroszczę..
Wyleguj się i daj czas kręgosłupowi..na pewno wróci do formy :yes:
Buźki dla Twojego silnego dzidziusia :rofl2:
 
reklama
Do góry