reklama
Zajączek81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 1 763
Cześć dziewczyny. Ufff... nadrobiłam
Miłego dzionka Kochane moje
Witaj Hanno w ten pienkny;-) wiosenny dzień:-)A zapomniałam się przywitać - Witam się
:-):-):-):-) to pewnie mamy tak samo.... ja dawno żałowałam że nie urodziłam się w czasach Rubensa. Myślę że byłabym wręcz ikona piekna;-)Jak mnie ktoś pyta o wagę to zawsze odpowiadam, że Ustawowa waga modelek zakładów mięsnych i Masarników.
Mój też się tak śmieje, ze z jednej strony Junior z drugiej on:-) Ja mam rozmiar 75-80D/DD...teraz... Moja siostra ma odrobinę mniejszy i jak była w ciąży to po prostu nosiła przed sobą dwa balony:-)Ja jak zaczęłam idealnie dobierać stanik to na 70D wskoczyłam a i tak jest taki ino, ino.
M mówi, że pomimo ćwiczeń nie chudnę wiec i cycochy urosną. Tylko gdzie ja będę zaopatrywać się w spadochrony jak to M powiedział, bo dla producentów w większości kobiety istnieją w rozmiarach od 75 tym bardziej, że i mam 170 cm wzr to jak na to to duży rozmiar.
Po ciąży to chyba M będzie się bił z dzidziusiem o te poduszki![]()
Miłego dzionka Kochane moje
Zajączek81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 1 763
Kroptusia - Słoneczko moje - Tak mi przykro:-(
Witam Dziewczyny!
Ja dziś mam urlop w pracy ale mnóstwo zajęć poplanowanych więc będę do Was zaglądać co jakiś czas

kiedyś i nam sie uda - obniżysz prolaktynę i sama zobaczysz






No niezła historia

Namieszałaś - Twój plan myślę jest ok - i tak 2 razy usg musisz mieć - trochę to kosztuje, ale jak powiesz, że monitoring to może za drugim razem Ci już darują zwykłe badanie i zrobią tylko usg więc 100 w kieszeni - co do lekarza - trudno mi się wypowiedzieć
Ja dziś mam urlop w pracy ale mnóstwo zajęć poplanowanych więc będę do Was zaglądać co jakiś czas

Kroptusiu - trzymaj się mocno :-(- Niunia przekaż Kroptusi uściski i buziakiKroptusia leż i wypoczywaj.
Wytrwałaś cztery lat starań to teraz dbaj o siebie!
Jeszcze parę tygodni i dzidzia powinna być bezpieczniejsza.
Mam nadzieje, ze wszystko sie uda.
jasne, że jasne:-):-):-)Po Clo zaczełam mieć owu. Dziewczyny nabijają się ze mnie, że nie dziwota że nie mogę zaciążyć nawet przy 3 pęcherzach bo przez tyle czasu nie mialam owu że teraz strzelałam starymi jajami. Teraz mi się uda bo napewno się pozbyłam starych jaj i same dorodne i młode będą. Jasne.
Ja też brałam tabletki wcześniej - to na pewno nie przez toto mogłybyśmy podać sobie ręce bo ja też tak mam, nigdy nie moge sobie nic zaplanować ani wymarzyć bo zawsze kończy sie to odwrotnie niż bym chciała. doszło do tego że zaczynam myśleć że moze dlatego teraz mam problem bo wcześniej brałam te tabletki antykoncepcyjne :-(

kiedyś i nam sie uda - obniżysz prolaktynę i sama zobaczysz

Też tak myślę - ja pracuję z dziećmi i jak przychodzi mi matka, która tylko narzeka to mi się ciśnienie podnosiTe które zaciążyły, przeszły ciążę bezboleśnie i urodziły zdrowe dziecko są najszczęśliwszymi kobietami pod słońcem i nie mają prawa na NIc narzekać w życiu, bo nie ma nic gorszego jak walka o życie, szczególnie własnego dziecka.

Dzeni - co to za ziółka i gdzie je kupiłaś - są w takich zielarskich sklepach?ach...musze sie wak do czegos przyznac.....jakis czas temu kupiłam se ziółka jakiegos ojca.....od kiedy je pije to czuje ze w obu jajnikach dochodzi do pekniec jajeczek......dwa ray miałam badane i doktorek tez to stwierdził...
Przykro mi, że tyle musiałaś przejść - ja już kiedys pisałam, że myślę, że zawsze coś się dzieje konkretnie w jakimś celu, tylko ten cel jest dla nas niewiadomy - ja ogólnie w życiu mam szczęście - super mąż, praca w zawodzie bez nerwówki jej szukania, stała (mogłaby być lepiej płatna;-)), mam przyjaciół, na których mogę liczyć, kupiliśmy z M wlasny domek - po prostu super - i po poronieniu też myślałam, że to niesprawiedliwe, że dlaczego my itp.:-( teraz myślę, że to miało mnie wzmocnić i nauczyć pokory - mam nadzieję, że już jak to wiem to będzie dobrzeMnie wiara opuscila pare lat temu jak zmarl moj tesc, moj M stracil mame jak mial 7 lat zmarla dzien po porodzie i dzidzius tez, wiec stracil rodzicow bardzo wczesnie, 3 lata temu ja stracilam ciaze, a rok temu poronilam. I jak tu wierzyc, ze ktos tam jest, choc wiem ze mamy swojego Aniolka, ktory nad nami czuwa.

Jak to?!!!!!!!!! napisz co się stałonie ma sprawy.......sobie tez poprawiłam........hm...zapowiedziała mi sie na rano policja....wzwiasku z jakim oszustwem....ale niemam pojecia o co chodzi......jakby co to wyslecie od czasu do czasu jakas paczke??????![]()
świetne zdjęcia - i taki niewinny aniołek na nich :-)niby taka slodka ;-)
superDZIEN DOBRY
witam pieknie w ponury wiosenny poranek. Katar w normie, przeziebienia brak, życie znowu jest piekne.
Zdjęcie na dziś: Forum BabyBoom - Maryamka's Album: Yasmin - Zdjęcie
Małe chyba nie lubi kąpieli, albo po prostu mu ciasno.



Evę - rób swoje a potem tylko małe poprawki Ci zostaną jak już wielmożny promotor sie ocknie ze snu zimowego;-)ja po wczorajszej wizytacji u promotora bylam tak zdechla ze juz nie mialam sil pisac do was! :-( w kazdym razie do ciecia jednego w koncu dotarlo ze my (z kolezanka) piszemy inż a nie mgr!!!!! inna rozmowa nareszcie byla! jakies konkrety padly! no i wiemy co i jak w sprawach technicznych! wqrzyl mnie tylko 1 nie chcial wziąć do sprawdzenia tych 2 napisanych rozdzailow!!!!nie rozumiem tego czlowieka co bysmy nie zrobily to on to bagatelizuje! ze to jeszcze nie potrzebne! ze po co my to robilysmy! ze narazie tamto siamto jest warzniejsze! wrrr..... kolezanka juz tak sie wnerwila ze nie popuscila i facet nie mial wyjscia i wziął to do sprawdzenia ale i tak zazanczyl ze moze usiadzie do tego za tydzien!!!!!!!!!!
i jak ja mam sie obronic w maju z takim promotorem!!!!!!!
Olapolap - widać, że nie chce Ci się pisać pracy - ja miałąm czytać książki do egzaminu na podyplomówkę - dopiero na początku czerwca, ale książki sa grube - M mi wypomina, że tylko tak mówię, że przeczytam i klikam potem na BB
Jesli Cie to pocieszy, to ja nadal tkwie w tym samym punkcie, wczoraj mialam pisac, ale mi sie nie udalo, bo bylam wykonczona i jak tylko sie zabieralam za pisanie, to od razu zasypialam i w rezultacie przegadalam 2h z kolega na gg, a potem poszlam myc z M samochod, a potem poszlismy odwiedziec Dziadka.... Nie wiem jak ja zdaze z ta praca jak sie bede tak rozpraszac...

nie ja mam pewnie z rok od absolutorium na napisanie pracy .... ale chce jak najszybciej sie obronic a 1 termin teraz to i tak dopiero 15 maja pozniej 19 czerwca a potem to juz lipiec ... a ja nie chce tyle czekac!!! studiuje juz 6 lat!!!!!!!
No niezła historia

Tak - szybko niech @ przechodzi i do robotyCześć dziewczyny. Ja dziś do pracy dopiero na 14 ale brzuch mnie boli ostro no i nadeszła @. Mam nadzieję, że długo nie będzie siedziała i prędko zaczniemy z M nowe staranka.

Doradźcie mi, prosze... Jaki plan dzialania proponujecie? Ja mysle o czyms takim:
8dc - dzisiaj
9dc
10dc - menopur - test owu
11dc - menopur - test owu
12dc - usg - test owu
13dc - - test owu
14dc - ew. usg
Namieszałaś - Twój plan myślę jest ok - i tak 2 razy usg musisz mieć - trochę to kosztuje, ale jak powiesz, że monitoring to może za drugim razem Ci już darują zwykłe badanie i zrobią tylko usg więc 100 w kieszeni - co do lekarza - trudno mi się wypowiedzieć

HankaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2009
- Postów
- 1 614
:-):-):-):-) to pewnie mamy tak samo.... ja dawno żałowałam że nie urodziłam się w czasach Rubensa. Myślę że byłabym wręcz ikona piekna;-)
Mój też się tak śmieje, ze z jednej strony Junior z drugiej on:-) Ja mam rozmiar 75-80D/DD...teraz... Moja siostra ma odrobinę mniejszy i jak była w ciąży to po prostu nosiła przed sobą dwa balony:-)
No jedyne pocieszenie, że są te cycki. Mój to pies na cyce. Bardziej gawędziarz erotoman niż napalony praktyk.
Mój już nawet nie spekuluje, mówi że oczywiście robie na przekór i zamiast jednego jajka jak wszystkie produkuje ponad normę. Więc będzie dobrze jak sobie popatrzy z bliska jak drugie będzie mi pomagał trzymać przy cycu.
Już sie pogodził z myślą, że teraz to on będzie walczył o cycki i na bank zawsze będzie jako trzeci - jeżeli w ogóle się dostanie.
gosia:)
z nadzieją w przyszłość
Witajcie kochane... wczoraj próbowałam was podczytywać ale mieliśmy jakieś przerwy w dostawie internetu i strasznie zrywało - dopiero dziś udało mi się nadrobić 30 stro do przeczytaniaNo i jeszcze jedno, zrobiłam dziś test w końcu i ?



Ewelaa
GRATULACJE i ode mnie również...
Mezatka - nie poddawaj się - jeszcze piękne chwile nadejdą - zobaczysz; dzieki za kciuki...jeszcze kilka dni i się okaże...
Ja tak od półroku nie kupuję spodni - bo ciągle myślę że jak zafasolkowałam to szkoda kasy - a tu nic - już bym je zdążyła zesdrzeć a ciąży nie ma...Ja przez całe staranka nie kupowałam nic nowego, bo wychodziłam z założenie, że zaraz się uda i to wszystko będzie za małe. Ale szykowało się wesele, więc kupiłam kieckę rozmiar 34. Za 2 czy 3 tygodnie musiałam ją oddaćA na weselu byłam w większych ciuchach. Życzę tego samego!:-)
oby Twoje słowa były prorocze...Wow..nastepna przy nadzieji!!!FANTASTYCZNIE!!!
Cos mam przeczucie ze ten rok bedzie owocny dla wszystkich dziewczynek!!!
Przykro mi bardzo- na pewno nie kupię bobo-testu...Witam dziewczyny...:-)
Odebrałam moją betkę... I tyle w tym dobrego ze mam 100% pewność, że... nie ma fasolki.Chociaż sie już nie będę nakręcać.
Nie mam ku temu już żadnych powodów.
Mój wynik: <0,1 mlU/ml. Więc żadnych sznas...:-(
Ale mam też ważną uwagę:
jestem żywym dowodem na to, że Pre-test kłamie!!!
Gratulacje - kawał człowieka już z tej fasolki...Melduję się po badaniu. Dzidziuś ma prawie 5cm. Macha rączkami i nóżkami. Strasznie się wiercił, że ginka nie mogła mu tętna zbadać. Serduszko bije 160 uderz/minutę. Dostałam filmik. Jestem szczęśliwa![]()
Hanka jest - ja znalazłam !!!!!!!! w słowniku pod literą "S" mówię ci sprawdź!!!!!!!!!!!Jednego sie w życiu nauczyłam, że nie ma sprawiedliwości.
jakie te ziółka - dawaj tu ich nazwę co by się z nas lało i jaja dorodne wylęgały...ach...musze sie wak do czegos przyznac.....jakis czas temu kupiłam se ziółka jakiegos ojca.....od kiedy je pije to czuje ze w obu jajnikach dochodzi do pekniec jajeczek......dwa ray miałam badane i doktorek tez to stwierdził...
Moja temperaturka dziś to 36,8 i tak już się boję że to początek spadków... Z objawów to wczoraj jak prasowałam pranie z dwóch tygodni



Bużka dla wszystkich znad kawusi jak zwykle :-):-)
gosia:)
z nadzieją w przyszłość
cholera - zaczynam się denerwować tym czekaniem - zabijam czas jak mogę ale to nie wystarcza...
HankaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2009
- Postów
- 1 614
cholera - zaczynam się denerwować tym czekaniem - zabijam czas jak mogę ale to nie wystarcza...
Zacznij robić na drutach. Zacznij gotować - gotowanie zajmuje strasznie dużo czasu np. pierogi albo coś innego.
Jadźka bądź silna i ucz się na naszych błędach. Doskonale rozumiem co teraz przechodzisz, czas teraz jest twoim największym wrogiem.
Ja spadam do kamieniołomów w sensie do mojej mamy na bank ma dla mnie kilka zadań.
kulaszusza
Fanka BB :)
Kroptusiu- mysle o Tobie. Badz silna kobietko. Dbaj o siebie jak mozesz. Wierze, ze bedzie dobrze!Gosiu- wiem, co czujesz... ale jeszcze troszke... ja jakos sie wyluzowalam... sprobuj tez.
Moze zakupy? Mi poprawily nastroj
Witam Was wszystkie i pozdrawiam cieplutko.Nie wiem co to jest ale od wczoraj mam jakies takie dziwne przeczucie, ze mam fasolke. Nie wiem juz czy to objaw wariactwa ale czuje sie jakby,, juz nie sama.'' Nie mam zadnych wyjatkowych objawow. Temperatura ciagle ladna 37.20 i w sumie chyba tylko to jest inne w porownaniu do innych cykli... poza tym to dziwne uczucie...czy ja dostaje juz w leb??
reklama
czesc dziewczyny
nie mam sil aby przeczytac zaleglosci, ale wiem ze sa nowe fasolki wiec gratuluje
powiem Wam tylko ze u mniej nie najlepiej, chyba bede zmuszona przewac staranka, mam jakis kryzys w zwiazku
mam wrazenie, ze moj m przestal mnie kochac i szanowac, bardzo ostatio mnie krzywdzi, stracilam checi do zycia, bo myslalam ze mam szczesliwy dom i ze jestem kochana, naprawde bardzo sie co do niego rozczarowalam, i zdalam sobie sprawe, ze byl calym moim zyciem, i ze tak latwo moze mnie zranic, niewiem co robic... niewiem jak dalej mam ufac i planowac z nim dziecko, mam juz tyle lat, a jak znow wpakowalam sie w zly zwiazek to a juz niewiem czy kiedykolwiek doczekam sie macierzynstwa...
nie mam sil aby przeczytac zaleglosci, ale wiem ze sa nowe fasolki wiec gratuluje
powiem Wam tylko ze u mniej nie najlepiej, chyba bede zmuszona przewac staranka, mam jakis kryzys w zwiazku
mam wrazenie, ze moj m przestal mnie kochac i szanowac, bardzo ostatio mnie krzywdzi, stracilam checi do zycia, bo myslalam ze mam szczesliwy dom i ze jestem kochana, naprawde bardzo sie co do niego rozczarowalam, i zdalam sobie sprawe, ze byl calym moim zyciem, i ze tak latwo moze mnie zranic, niewiem co robic... niewiem jak dalej mam ufac i planowac z nim dziecko, mam juz tyle lat, a jak znow wpakowalam sie w zly zwiazek to a juz niewiem czy kiedykolwiek doczekam sie macierzynstwa...
Podziel się: