reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Zaraz zmykam do moich papierzysków :confused2::baffled: Znalazłam nawet te wypracowania, niestety nie sprawdzone, więc muszę je dziś sprawdzić :crazy:

Powiem wam jeszcze tylko jakiego wczoraj stresa przeżyłam. :szok: Zaczęłam robić obiad, a Piotruś oglądał bajki i nawet co jakiś czas do niego zaglądałam i wszystko było ok. :tak: W pewnym momencie przybiegł do mnie z płaczem. Zauważyłam, że coś ma w buzi, więc podstawiłam mu rękę, żeby to wypluł, bo zawsze tak robię, a on jeszcze bardziej płakał. Okazało się że ma w buzi kawałek plastiku, taki jak są przy korkach od butelek - takie kółeczko zabezpieczające, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. :confused: W każdym razie nie mógł tego wypluć, a ja nie mogłam tego wyjąć i pierwsza moja myśl była taka, że wbił to sobie w podniebienie. :szok: Na całe szczęście wreszcie udało mi się to wyciągnąć - zaklinowało się między ząbkami. Nawet krew mu nie poleciała, więc wszystko ok, ale co się strachu najadłam to moje.:zawstydzona/y: Nie mam pojęcia gdzie on to znalazł. :eek:
masakra
ale musialas sie przestraszyc bo ja przestraszylam sie czytajac to :baffled:
dobrze ze nic powazniejszego sie nie stalo ale on pewnie tez sie wystraszyl
Właśnie dostałam@,to stąd moje wrzaski wczorajsze i absolutny brak werwy dziś.Beata ,że pięknie wyglądamy to się wie...ale zawsze można wyglądac piękniej.....
wspolczucia :sorry:
a ja jeszcze na chwilkę ;-) troche mnie ruszyło bo Wojtek zapomnial zeszytu z polskiego mialam nie zanosic mu do szkoły ale zobaczyłam ze cały zeszyt jest pokreślony wyrwana kartka z podpisem wychowawczyni :szok::szok::baffled: powiem ze mnei to zastanowialo Więc wziełam zeszyt i poszlam do szkoly no i wyglada to tak Wojtek teraz siedzia z Karolem co razem bawia ie na podwórku i bawiali sie na lekcji i pokreslili Wojtkowi zeszyt :szok: a pani jak sprawdzała prace to powiedzial ze nie wstawi mu oceny bo musi przepisac ale nic nie mówial zeby kartki wyrywal :zawstydzona/y::szok: nie wiem juz co sie z nim dziej pani tez mówi ze nic od siebi Wojtek nie daje nie pracuje na lekcji Karol lotniejszy w nauce to siobie radzi a Wojtek mój przybrał juz całkowicie olewajacy stosunek do nauki :wściekła/y: troche tez sie zdenerwowala ale ja jej mówie ze Wojtek mi nie powiedzial ze dostanie ocene jak porawi i przepisze zeszyt rany boski nie wiem juz co robic jak z nmi postepowac dobrze ze choc maz sie zmienil i zacząl mnie popierac
ach te dzieci jakbym moja siostre normalnie widziala takie samo zachowanie wieczny brak zadan a w zeszycie potem same jedynki - i to ma byc dziewczyna :eek:
Ufff przebrnęłam .....
ogonek to nie tragedia dobrze będzie,ale strachu się pewnie najadła bidulka.
Te zwierzątka mają słabe serduszka i mogą dostać zawału.Uważajcie z tym łapaniem.
Ja kiedyś reanimowałam chomiczka...:-D:-D:-D:-D:-D i udało się.:-D:-D:-D
uwielbiam je -słodziaki
chomiczka??
a co mu sie stalo
jak go reanimowalas ?? :eek::eek::eek:
No widzisz moja jest wyszczekana czasami aż za bardzo.
Co do kasy to też jest mega oszczędna jak na 12 latkę.
Wyobrax sobie ,że ona zbiera kasę na siodło.
Potrzebuje na tel cel minimum 1000 zł.
Przez 3 miesiące zebrała ponad 300 zł.
:szok::szok::szok::szok:
Niby prosty rachunek
urodziny -150 zebrała
stypendium ze szkoły 128 zł
i reszta kieszonkowe
Kurcze ona nawet lizaka sobie za swoje nie kupi.Istny szkot mi rośnie :szok::szok::szok:
Twardo sobie założyła,że na gwiazdkę zrobi Ori prezent i kupi jej siodło.
No szalona baba i już :-D:-D:-D
Wiem przynajmniej,że w życiu sobie poradzi.Gorzej ze mną,bo czasami ja sobie z nią nie radzę.:-:)wściekła/y:
no to dobra cecha ze jest oszczedna
moj brat tak samo ma on jak ma jakis cel to zawziecie zbiera na to ale jak ma pozyczyc rodzicom to nawet powie im ze im da bo nie lubi pozyczac bo zle sie z tym czuje a ma 15 lat :tak:
 
reklama
ide zabrac sie za obiad :
mizerie mam juz zrobiona
jeszcze musze podsmazyc piersc z kurczaka na kosteczki i pieczarki i z tego zrobic sosik :tak:
moj m sobie zazyczyl :baffled:
 
właśnie wrócił adam ze szkoły i mnie poinformował że jutro na galowo bo mają test 3-klasisty:szok::szok::szok::szok::szok:
k**** mać miał być w maju:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
no i super że informują dzień przed:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
No co ty malina teraz???przecież jeszcze nie skończyli podreczników ,więc nie umieją wszystkiego co obowiązuje w 3 klasie...u nas testy gimnazjaliści teraz piszą:tak:
 
Zaraz zmykam do moich papierzysków :confused2::baffled: Znalazłam nawet te wypracowania, niestety nie sprawdzone, więc muszę je dziś sprawdzić :crazy:

Powiem wam jeszcze tylko jakiego wczoraj stresa przeżyłam. :szok: Zaczęłam robić obiad, a Piotruś oglądał bajki i nawet co jakiś czas do niego zaglądałam i wszystko było ok. :tak: W pewnym momencie przybiegł do mnie z płaczem. Zauważyłam, że coś ma w buzi, więc podstawiłam mu rękę, żeby to wypluł, bo zawsze tak robię, a on jeszcze bardziej płakał. Okazało się że ma w buzi kawałek plastiku, taki jak są przy korkach od butelek - takie kółeczko zabezpieczające, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. :confused: W każdym razie nie mógł tego wypluć, a ja nie mogłam tego wyjąć i pierwsza moja myśl była taka, że wbił to sobie w podniebienie. :szok: Na całe szczęście wreszcie udało mi się to wyciągnąć - zaklinowało się między ząbkami. Nawet krew mu nie poleciała, więc wszystko ok, ale co się strachu najadłam to moje.:zawstydzona/y: Nie mam pojęcia gdzie on to znalazł. :eek:


Dobrze że nic mu się nie stało,tak to jest dzieciaki wszystko wpychaja do buzi.
Ufff przebrnęłam .....

Ja kiedyś reanimowałam chomiczka...:-D:-D:-D:-D:-D i udało się.:-D:-D:-D


mężowi zdrówka .Jakie tosty z kukurydzą robisz?
.


jak się reanimuje chomika?usta usta :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

tosty robię tak:
ser żółty,pieczarki,kukurydza czasem papryka czerwona i polewam ketchupem :tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
M był u lekarza,okazało się że rozwinęła sie angina ropna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dostał mocniejszy antybiotyk ,jak nie urok to sraczka,jak na razie będzie mieszkał u rodziców póki nie wyzdrowieje żeby nas nie pozarażać


byłam dziś u niego w pracy żeby odebrać legitymację ubezpieczeniową bo mieli mu podbić ale sie wkur........:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
stoję czekam,szefowa gada z kimś przy stoliku a szef lata gdzieś po zapleczu i nie ma zamiaru podejść do mnie i tak czekam i czekam a tu olewka totalna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:OLiwka mi zaczęłą marudzić bo ile mozna czekać, szefowa coś podeszła po coś do biurka no to się pytam czy jest ta legitymacja a ona nie mam teraz czasu widzisz ze rozmawiam.i poszła sobie suka jedna.Mogłą chociaż powiedzieć przyjdz póxniej czy coś.nic dalej czekam szef specjalnie coś wymyslał a nie podszedł.Wziełąm trasnęłąm drzwiami i wyszłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

potem za 30min M dzwoni że szefowa dzwoniła do niego że ze skargą wyobrażacie sobie że nie mam kultury :-D:-D:-D:-D:-D normalnie jakaś nienormalna.ze mieli sanepid a ja im dupę zawracam.mogłą powiedzieć a nie przekręca ogonem i się skarży.boze jaka to pojebamna baba,sory za słowa lae gotuje się we mnie jak o niej pomyslę.Powuedziałąm M że jak wyzdrowieje to ma szukać innej pracy,niech spieprzają na drzewo.W ogóle nikogo nie szanują a pracownicy są zastraszani i boją sie odezwać słowem.Każdy cicho siedzi jak mysz pod miotłą a szefostwo robi co chce ,traktuje pracowników jak śmieci.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wyobrażcie sobie że ona do babek które tam pracują jak sie wkurzy to mówi na nich "dziwki jedne":tak::tak::tak::tak::tak:!!!!! włos sie jezy,długo by opowiadać.
 
M był u lekarza,okazało się że rozwinęła sie angina ropna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dostał mocniejszy antybiotyk ,jak nie urok to sraczka,jak na razie będzie mieszkał u rodziców póki nie wyzdrowieje żeby nas nie pozarażać


byłam dziś u niego w pracy żeby odebrać legitymację ubezpieczeniową bo mieli mu podbić ale sie wkur........:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
stoję czekam,szefowa gada z kimś przy stoliku a szef lata gdzieś po zapleczu i nie ma zamiaru podejść do mnie i tak czekam i czekam a tu olewka totalna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:OLiwka mi zaczęłą marudzić bo ile mozna czekać, szefowa coś podeszła po coś do biurka no to się pytam czy jest ta legitymacja a ona nie mam teraz czasu widzisz ze rozmawiam.i poszła sobie suka jedna.Mogłą chociaż powiedzieć przyjdz póxniej czy coś.nic dalej czekam szef specjalnie coś wymyslał a nie podszedł.Wziełąm trasnęłąm drzwiami i wyszłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

potem za 30min M dzwoni że szefowa dzwoniła do niego że ze skargą wyobrażacie sobie że nie mam kultury :-D:-D:-D:-D:-D normalnie jakaś nienormalna.ze mieli sanepid a ja im dupę zawracam.mogłą powiedzieć a nie przekręca ogonem i się skarży.boze jaka to pojebamna baba,sory za słowa lae gotuje się we mnie jak o niej pomyslę.Powuedziałąm M że jak wyzdrowieje to ma szukać innej pracy,niech spieprzają na drzewo.W ogóle nikogo nie szanują a pracownicy są zastraszani i boją sie odezwać słowem.Każdy cicho siedzi jak mysz pod miotłą a szefostwo robi co chce ,traktuje pracowników jak śmieci.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wyobrażcie sobie że ona do babek które tam pracują jak sie wkurzy to mówi na nich "dziwki jedne":tak::tak::tak::tak::tak:!!!!! włos sie jezy,długo by opowiadać.
no to faktycznie nie dziwie Ci sie ze sie zagrzalo w Tobie bo jak by mnie takie cos spotkalio a mam malo cierpliwosci i dosc agresywny charakterek to bym chyba ich rozszarpala
normalnie ja nie wiem
brak slow na te gnidy dworskie
ale tak przewaznie jest w kazdej pracy ludzie boja sie powiedziec slowo zeby nie wyleciec bo na ich miejsce jest wielu innych chetnych
wiem cos o tym bo moi rodzice tak maja a z szefem niestety nie wygraja
juz probowali i zle na tym wyszli ... :no:
 
M był u lekarza,okazało się że rozwinęła sie angina ropna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dostał mocniejszy antybiotyk ,jak nie urok to sraczka,jak na razie będzie mieszkał u rodziców póki nie wyzdrowieje żeby nas nie pozarażać


byłam dziś u niego w pracy żeby odebrać legitymację ubezpieczeniową bo mieli mu podbić ale sie wkur........:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
stoję czekam,szefowa gada z kimś przy stoliku a szef lata gdzieś po zapleczu i nie ma zamiaru podejść do mnie i tak czekam i czekam a tu olewka totalna :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:OLiwka mi zaczęłą marudzić bo ile mozna czekać, szefowa coś podeszła po coś do biurka no to się pytam czy jest ta legitymacja a ona nie mam teraz czasu widzisz ze rozmawiam.i poszła sobie suka jedna.Mogłą chociaż powiedzieć przyjdz póxniej czy coś.nic dalej czekam szef specjalnie coś wymyslał a nie podszedł.Wziełąm trasnęłąm drzwiami i wyszłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

potem za 30min M dzwoni że szefowa dzwoniła do niego że ze skargą wyobrażacie sobie że nie mam kultury :-D:-D:-D:-D:-D normalnie jakaś nienormalna.ze mieli sanepid a ja im dupę zawracam.mogłą powiedzieć a nie przekręca ogonem i się skarży.boze jaka to pojebamna baba,sory za słowa lae gotuje się we mnie jak o niej pomyslę.Powuedziałąm M że jak wyzdrowieje to ma szukać innej pracy,niech spieprzają na drzewo.W ogóle nikogo nie szanują a pracownicy są zastraszani i boją sie odezwać słowem.Każdy cicho siedzi jak mysz pod miotłą a szefostwo robi co chce ,traktuje pracowników jak śmieci.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wyobrażcie sobie że ona do babek które tam pracują jak sie wkurzy to mówi na nich "dziwki jedne":tak::tak::tak::tak::tak:!!!!! włos sie jezy,długo by opowiadać.
Faktycznie włos się jeży co za babsko...a ztego ,że zadzwoniła do twojego m żeby Naskarżyć to śmiać mi się chce .Agnes..a ile masz lat:-D:-D:-D:-Dgłupie babsko ,niestetyniektórzy są tacy chamscy i kij im w oko ,a jak m wyzdrowieje niech szuka innej pracy ..dwa razy lepszej-O:tak:
 
dzwoniłam do adama szkoły pytam dlaczego jutro jest ten test a nie w maju-pani na to bo jutro:szok:
-ja mówię no że jutro to wiem pytam dlaczego???
-bo tak nam termin pasował:szok:
-ja no ole dlaczego dopiero dzień wcześniej o tym powiedzieli???
-bo wczoraj tak postanowili:szok:
-ja ale dzieci nie przrobiły materiału.....
-pani to nie przeszkadza test jest z tego co mieli:szok:
-ja ale to nie kartkówka zeby zaowiadać dzień wczeniej..
-pani...........
-ja halo.....
-pani jestem ale nie umiem z panią rozmawiać:szok::szok::szok:to jutro niech syn będzie na galowo:szok::szok::szok:
-ja ale pani mi nie wytłumaczyła dlaczego już jutro brak terminów w maju????:wściekła/y:
-pani no w maj jrst ciepło:szok::szok:
-ja no ale jaki to ma związek???:wściekła/y:
-pani no dzieci się nie chcą wtedy uczyć:szok:
-ja ale bzdury pani opowiada to przez jeden dzień lepiej się nauczą????:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
-pani..........no muszę kończyć
słuchawka na widełki
-ja:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:sama do siebie...........
 
reklama
Do góry