reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

ten to jeszcze przed nami ,dobrze jej poszło z 2 części podręczników teraz robią trzecią ,a ten konczący nauczanie początkowe jeszcze przed nią ,,,mam nadzieje ,że pójdzie jej równie dobrze:tak:Powodzenia i dla Wojtusia:tak:
napisze ja kmu poszlo jak juz bede wiedziec :tak:
joanna mój adam też ma ten test w maju i boje się myśleć co będzie:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
polski idzie mu rewelacyjnie ale matma w której kiedyś był niezły teraz kuleje ......zadania robi bezmyślnie mieli takie zadanie że drwale ścieli 24 drzewa pocieli je na 9 kawałków i poukładali na 4 stosy po ile było w kazdym stosie siedział nad nim godzinę i coraz większe bzdury wymyślał w końcu powiedział że w książce jest błąd:szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry:
Wojtek jak widzi takie zadanie to mowi ze glupie i po co ktos takie glupie zadania wymysla :baffled:
 
reklama
joanna mój adam ostatnio stwierdził że matma i to całe dzielenie i mnożenie jest nikomu nie potrzebne bo są kalkulatorki komputery i ktoś to wymyślił jako metodę pognębienia dzieci:szok::szok::szok::szok:
 
a najgorsze jest to że brak mi już pomysłów zeby mu to wytłumaczyć........a jak tłumaczę mu godzinę dzielenie a on w między czasie idzie 5 razy siku 3 razy się napić musi mi powiedzieć mase histori o klegach w których to oni oczywiście są winni a on genialny boski nieomylny to tracę cierpilwość ..........wczoraj siedzimy tłumaczę mu co i jak z tym dzieleniem patrzę na niego a on sobie na ręku sfastyke rysuje a mnie i moje tłumaczenie to ma głęboko w d**** to wyszłam z siebie mało brakowało a dostał by po dupsku......
robimy wszysto zeby miał komfort nauki piotr zabiera jule i antka na plac zabw ja poświęcam mu 100% swojej uwagi cisza biurko ja zaangażowana a on ma to głęboko gdzieś !!!!!!!!!!! albo nie powie że jeszcze coś ma zadane tylko szybko szybko co by jeszcze zdążył na plac zabaw:angry::angry::angry::angry::angry:
 
Ufff przebrnęłam .....

Nie piszcie tyle ,bo czasu tona czytanie zaległości.:-D:-D:-D:-D:-D
Jeszcze musze sobie dorobic kanapeczki ze szypiorkiem:tak::tak::tak::tak: Pyyyyyychotka:cool::cool::cool:
Też lubię.Z samym masełkiem i szczypiorkiem


ja tak lubie chleb ze szczypiorkiem też dlatego, że przypmina mis ie dziecinstwo błogie:baffled::-D:-D Jak jeździłam do prababci, u niej zawsze biegałam rano do ogródka zrywac szczypiorek na śniadanie:tak:

A i uwielbiam świezy groszek prosto z krzaczka, ciocia zawsze na mnie wrzesczała i na kuzynke(jej córke) bo jej wyjadałyśmy:-D:-D Nic jej nie zostawało jak chciała zbierac:-D:-D
Oj groszek z krzaczka taki zielony słodki.... rozmarzyłam sie...wspomnienia wróciły...

Ja lecę umyc wloski i sie wyszykowac, bo sie nie wybiore znow z domu:tak:
Korciło mnie żeby wejsc na pazyla, ale... lepiej nie wlaczac nawet bo jakbym sie wciagnela to po mnie:-D:-D

Dlatego trzeba wogóle kompa wylączyc chyba bo BB też korci:-p:-p:-p
I z domuwyjde o 13, a o 15 juz m wraca i obiad by juz musial byc:baffled::-D


kosza mi trawe pod balkonem:baffled: Boję sie otwieradc, bo nie wiem ja wtym roku bedzie z moja alergia...:baffled: w tamtym roku w sumiejuz nie mialam duzych objawow, a chybanawwet wogole, ale mi to raz zanika, potem powraca:baffled::baffled::baffled::baffled::confused2:
Z alergią tak jest niestety.:wściekła/y:
Dzień dobry! :-)
A ja dziś dla odmiany tak wcześniej! ;-) Piotruś wcina właśnie parówki na drugie śniadanie, bo wstał przed 6:00 :szok::szok::szok: A ja postanowiłam się przywitać. :tak:
Nie wiem, czy później będę miała czas, bo postanowiłam dziś nadrobić moją papierkową robotę. :baffled:
W sobotę mam zajazd i muszę napisać kolokwia, uzupełnić protokoły semestralne, bo miałam je oddać z miesiąc temu. :szok: No i ostatnio studenci domagali się, żebym oddała im jakieś wypracowania, o których kompletnie zapomniałam i nawet nie bardzo wiem, gdzie są. :zawstydzona/y:
Coś się ostatnio w tej pracy zaniedbałam. Zawsze miałam wszystko tak uporządkowane. Mogłam mieć w domu bałagan, ale do pracy zawsze wszystko było zrobione, poukładane, opisane... :sorry:
Dobra, zmykam! Postaram się jeszcze wpaść, ale jakby mi się nie udało to życzę miłego dnia! :tak:
No tak to jest przy dziecku.Nie zawsze wszystko można zaplanować.:-)

ja tez lubie szczypiorek :tak:

a co masz zamiar kupowac na jarmarku pochwal sie potem jak cos kupisz :tak:

oscypek - fuj mnie to nie smakuje :no:

kurcze no to nie ladnie ciekawe dlaczego i skad ta temperatura :eek:
dawaj znac jak z Weronisia:tak:

a tam zapominaja my zawsze o wszystkich pamietamy :-D:tak:

ja lubie zapach skoszonej trawy :sorry:

no to myszunia nie ladnie nie ladnie tak zaniedbywac :no::-p:-p:-p:-p

medeuska - pisala do Ciebie anka?? bo napisalam jej esa ale nie odpowiada wiesz cos na teamt czwartku?? rozmawialas z nia?? bo nie wiem o co jej chodzi :eek: ale czas mam :tak:

a moj m gonil w nocy kiwi bo uciekla i ta ze strachu albo gdzies zadarla jak uciekala i stracila kawalek ogona
zaraz poczytalam na necie na temat ogona ale nic jej sie nie stanie... ufffffff :-)
ogonek to nie tragedia dobrze będzie,ale strachu się pewnie najadła bidulka.
Te zwierzątka mają słabe serduszka i mogą dostać zawału.Uważajcie z tym łapaniem.
Ja kiedyś reanimowałam chomiczka...:-D:-D:-D:-D:-D i udało się.:-D:-D:-D

Hejka.I ja tez się witam.
Dziś się wyspałam.Oliwka spała całą noc,przebudziła się o 6.00 ale wzięłam ją do siebie do łózka i spałyśmy razem do 8.00 :-):-):-):-)

dzwoniłam do teściowej rano ,M jeszcze spał ale o 4.00 rano miał znowu ponad 39C:-:)-:)-(,na 10.30 idą do lekarza.

Oliwka już zjadła kaszkę a ja mykam zrobić sobie tosty na śniadanko :tak::tak::tak::tak:, mogę się załozyć ze Oliwka będzie mi wyjadać kukurydzę :-D:-D:-D
mężowi zdrówka .Jakie tosty z kukurydzą robisz?

poczytałam:tak::tak::tak::tak:
ines witamy u nas i pisz pisz ..........no i uzależniamy lojalnie uprzedzam :tak::tak::tak:
patrysia biedne kiwi:rofl2::rofl2::rofl2:
meduska ja zapach koszonej trawy uwielbiam ale rozumiemtwój ból bo moja jula po trawie kicha ma katar czerwone oczy:tak::tak:
joanna my zapomniałyśmy o tobie:szok::szok::szok::no::no::no::no:no ale zaglądaj tu do nas:tak::tak::tak:
anabuba trzeba w sszlafroku kase nosić co by cię kukułka nie zaskoczyła:-p:-p:-p
wiktoria ja cię nie strasze ale ja mam 3 kuzynów po takim braku @ bo karmie piersią:tak::tak::tak::-D:-D:-D
a ja jestem zła na moją ferajne diece się zrobiłam wczoraj miske twarogu z jogurtem nat. szczpiorkiem rzodkieweczką zrobiłam im kanapki na kolacje i zostawiłam sobie na śniadanko otwieram rano lodówkę serka brak:szok::szok::szok:małe docho:szok:dzenie i jula syneła towarzycho-jak ja się wczoraj myłam to oni z adamem i piotrem zjedli:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No dbają o Twoją dietę :tak::-D:-D

kiwi to nasz myszoskoczek :tak:ale to samiczka czyli myszoskoczka :laugh2:
uwielbiam je -słodziaki

Witam
Dzisiaj wyspana:tak::tak::tak:Mlode obudzily sie na sikanie o 00;30 i spaly pozniej do 8;45
Teraz szaleja a Dominik szykuje sie na basen bo moj brat Go zabiera:tak::tak::tak:
Wczoraj wieczorem M poszedł do tych z gory i zrobił taka awanture tej matce ze az mi bedzie chyba wstyd wyjsc z domu:szok::-D:-D
i dobrze.Jak trzeba to trzeba.
 
hehe
kupilismy taki domek dla niej z napisem kiwi bo reszta domkow byly za male a byly napisy minnie itd no i stwierdzilismy ze jak juz ma imie na domku to tak zostanie :laugh2:
My tak kupiliśmy obrożę dla psa.Był napis Dukat i też został Dukat :-D:-D:-D

Witam się i ja! :-)
Raaaany ale wy dużo piszecie! :szok::szok::szok::szok:
Wracając do pająków kątników to też niestety u mnie pomieszkują. Raz znaleźliśmy naprawdę wielkiego:baffled: Wynieślismy go w słoiku na dwór :-D Nie lubię ich strasznie w domu :no::baffled:
Zapach koszonej trawy ja akurat lubię :-) Chociaż w tym roku chyba coś mnie uczula mimo, że do tej pory nigdy nie miałam alergii. Ciągle mam zatkany nos i jak otrivinem nie psiknę to oddychać nie mogę :-:)crazy:
Anabuba zdrówka dla córeczki! :-( Moja niedawno też chorowała tzn. miała zapalenie układu moczowego i gorączkę przy tym po 41 stopni. Dopiero jak antybiotyk dostała to jej zaczęła spadać. Wczoraj robilismy analizę po leczeniu i jusz na szczęscie wyniki super :-)
Na razie zmykam bo Mariczka się nudzi i mi chałupę rujnuje :-D
Miłego dnia!
Tak my piszemy bardzo dużo.
Na alrgię polecam Disophrol retard,Acatar,Sudafed,Cirrus.
Wszystkie zawierają pseudeefedrynę blokującą wydzielanie kataru.;-)

Coś ty Agnes ,ja stosuję zwykłą ŻP,na tamtej szans nie mam ....Malinka ty mi w taki dietetyczny hard core nie idz,bo ja wygrać chcę ,zjedz coś:-D:-D:-Dja jaem to na obiady i śniadania co reszta rodziny tylko mmniej niż zwykle ,nie jem słodyczy,a kolacje minimalistyczne typu kanapka ,jabłko czy jogurt....no i ruch.....ja tę dietę kiedyś próbowałam ,ale w 3 dniu żuciłam bo mi słabo było
Po kopenhaskiej dużo osób źle się czuje.
Dużó lepiej jest tolerowana ta ,której pisałam wcześniej.
Protal jest lekką dietą i stosunkową prostą.
Mąż zaczął się odchudzać po tygodniu 3 kg mniej ,więc chyba działa :-D:-D


madziula ja wcale drastyczna nie jestem:no::no::no::no::no:na śniadanko jadłam 2 kromki chleba i tonbiałego:zawstydzona/y::zawstydzona/y:ale schabik pieczony w rękawie miałam na tym więc wędlinka chuda:-D:-Dna obiadek zjem ziemniaczki schab zrobie sobie w foli w piekarniku no i mizeria na kolację brak mi pomysłu..................:baffled::baffled::baffled::baffled:
do wieczora daleko to jeszcze coś wymyślisz ;-)

Zaraz zmykam do moich papierzysków :confused2::baffled: Znalazłam nawet te wypracowania, niestety nie sprawdzone, więc muszę je dziś sprawdzić :crazy:

Powiem wam jeszcze tylko jakiego wczoraj stresa przeżyłam. :szok: Zaczęłam robić obiad, a Piotruś oglądał bajki i nawet co jakiś czas do niego zaglądałam i wszystko było ok. :tak: W pewnym momencie przybiegł do mnie z płaczem. Zauważyłam, że coś ma w buzi, więc podstawiłam mu rękę, żeby to wypluł, bo zawsze tak robię, a on jeszcze bardziej płakał. Okazało się że ma w buzi kawałek plastiku, taki jak są przy korkach od butelek - takie kółeczko zabezpieczające, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. :confused: W każdym razie nie mógł tego wypluć, a ja nie mogłam tego wyjąć i pierwsza moja myśl była taka, że wbił to sobie w podniebienie. :szok: Na całe szczęście wreszcie udało mi się to wyciągnąć - zaklinowało się między ząbkami. Nawet krew mu nie poleciała, więc wszystko ok, ale co się strachu najadłam to moje.:zawstydzona/y: Nie mam pojęcia gdzie on to znalazł. :eek:
Pewnie gdzieś,gdzie odkurzacz nie sięga i Twoje oko nie widzi.
Tak to jest z dziećmi.Wyobrażam sobie co przyżyłaś.:szok:

No ja też na wszystko, nie tylko natrawy....
A zaczelosie od sianokosow,jak mialam 9 lat to pojechalismy gdzies na wycieczkena wiesc z rodzina, i zbierałam siano takiej starej babci, wtedy mnie zlapalo.. i juz od teg momentu na wszystko-topole, lipe i inne takie pierdoly.. teraz mi przechdzi.. zobaczymy, nie zapomne jak mialam 13 lat mialam najgorszy okres, nie wychodzilam nawet z domu b nic nie umialam zrobic, caly czas 10 paczek chusteczek w szkole przy sobiei ejedna zadruga ciurkiem z nosa, oczy lzawily cerwone, i kichanie co minute, nauczyciele sie wkurzali:-D:-D na dwór nie wychdizilam nawet, bo bymmusiala zplecakiem chusteczek, a i tak juz nicnie umialam robic, to siedziec\lam w domu prze tv, prznajmniej wolne rece na kichanie i chusteczki:-D potem z roku na rok coraz mniej, taletki i odczulaniepomagaly,a z czasem potwem juz bez tabletek samo przechodzkilo stopniowo:tak::tak:
wiem coś o tym.Ja to wystarczy,że wyjdę na taras lekko ubrana i poczuję,że mnie wiatr obleciał.
15 minut i pompa z nosa.Paczka chusteczek mniej niż na 5 minut.:wściekła/y::wściekła/y:

joanna mój adam też ma ten test w maju i boje się myśleć co będzie:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
polski idzie mu rewelacyjnie ale matma w której kiedyś był niezły teraz kuleje ......zadania robi bezmyślnie mieli takie zadanie że drwale ścieli 24 drzewa pocieli je na 9 kawałków i poukładali na 4 stosy po ile było w kazdym stosie siedział nad nim godzinę i coraz większe bzdury wymyślał w końcu powiedział że w książce jest błąd:szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry:
Moja robi wszystkie zadania ,ale też pomstuje,że szkoła jest niepotrzebna.
Kto będzie chciał to się będzie uczył tak twierdzi :szok:

joanna mój adam ostatnio stwierdził że matma i to całe dzielenie i mnożenie jest nikomu nie potrzebne bo są kalkulatorki komputery i ktoś to wymyślił jako metodę pognębienia dzieci:szok::szok::szok::szok:
No tak...
mają pomysły.
Mojej Klaudii ostatni tekst.


Szkoła to instytuacja mająca na celu zatruwanie życia nieletnim...:szok::szok::szok:
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D


Dziewczyny ja muszę wyjść.Plizzz nie piszcie tyle,bo nawet na bieżąco pogadać z Wami nie mogę.Ciągle czytam zaległości.:szok::-D:-D:-D
 
U nas idzie na burzę jest ciepło i duszno lekko taka parność się czuje w powietrzu ,ale to dobrze niech trochę popada ,deszcz od xczasu do czasu w końcu wskazany jest..As Twoja Klaudia to mała intelektualistka z tego co o niej piszesz ,moja Klaudia jest roztrzepaną małolatą ,ale też do grona wyszczekańców należy:-D:-D:-D:-D:-Dnajbardziej lubi łapać nasz za słówka.....Moja KL.jest zafascynowana hahhah montana ,i h2o ,gazety ,gadżety ,większość kieszonkowego na to idzie oraz to co dostaje od dziadków czasami..ale wolę żeby kupowała gazety(czyta przynajmniej)niż żeby wszystko na chipsy i żelki szło:-D:-D
 
No widzisz moja jest wyszczekana czasami aż za bardzo.
Co do kasy to też jest mega oszczędna jak na 12 latkę.
Wyobrax sobie ,że ona zbiera kasę na siodło.
Potrzebuje na tel cel minimum 1000 zł.
Przez 3 miesiące zebrała ponad 300 zł.
:szok::szok::szok::szok:
Niby prosty rachunek
urodziny -150 zebrała
stypendium ze szkoły 128 zł
i reszta kieszonkowe
Kurcze ona nawet lizaka sobie za swoje nie kupi.Istny szkot mi rośnie :szok::szok::szok:
Twardo sobie założyła,że na gwiazdkę zrobi Ori prezent i kupi jej siodło.
No szalona baba i już :-D:-D:-D
Wiem przynajmniej,że w życiu sobie poradzi.Gorzej ze mną,bo czasami ja sobie z nią nie radzę.:-:)wściekła/y:
 
madziulanatsza adam ostatnio miał się zastanowić nad wysokością swojej tygodniówki.....siedzimy z piotrkiem i mówie wiesz myślę że max 10 zł bo wszystko i tak mu kupujemy to by miał na swoje zachcianki.....pitr mnie poparł po chwili wchodzi adam...i do nas....no ja to chciałbym 50 zyla wiem że to nie realne to krakowskim targiem niech będzie 30 zł tygodniowo:szok::szok::szok:jak mu powiedziałam max 10 zł był zły jak osa i powiedział że więcej to dajom dziadom pod kościołem:szok::szok::szok::szok::szok:
piotrek dostał głupawy a ja nerwa i kazałam mu w niedziele iść pod kościół:angry:
 
reklama
Taka oszczędność to rzadko spotykana u dzieci,nawet u dorosłych:-D,ale to bardzo dobrze o niej świadczy ,kocha swojego konika....:tak:moja córcia zbierać nie potrafi,bo jej kasa dziury w kieszeniach pali,ale ma odruchy i nam jakieś drobiazgi z różnych okazji kupuje....,za to mój 5 latek zbierać potrafi ,z reguły zbiera na zabawki ,po kilka dych i sobie kupuje........ale oczywiście najfajniej jak rodzice kupują ,a oni swoje ,trzymaja :-D:tak:zaś ja zbierać potrafię kasę dopóki się m nie pochwalę ile już nazbierałam ,a wtedy on już wie co z tą kasą robić:-):-D:-D:-D:-D:-D
 
Do góry