reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Mój dzionek po krótce:
Rano potworny ból zęba i ucha. Ósemka mi się wyrzyna ale cholera mało miejsca ma i boli jak diabli... A ucho, masakra, jeszcze mi je przewiało na spacerze:sorry:
Wracam do domu ze spaceru całe mieszkanie w wodzie. Powtórka z rozrywki... Zuzkowy pokój najbardziej poszkodowany, wykładzina, panele.... Nie miałam co zrobić z Zu więc mi się babrała w tej wodzie...:szok: Położyłam ją spać to mi wrzeszczła prawie dwie godziny. D*** ze spania.
Moja dentystka miała mi oddzwonić i powiedzieć czy mnie dziś przyjmie. Nie oddzwoniła:no: Więc nadal cierpię.
Rozwaliła mi się komoda, poodpadały szuflady:wściekła/y:
Małż wrócił w stanie mało zdatnym do pomocy, więc się jeszcze z cholerą musiałam użerać. A na koniec Zuzka odparzyła sobie siśkę (nie wiem jak to się stało:zawstydzona/y:) i nie mogłam jej nawet umyć tak płakała.

He, he...
A wczoraj byłam na urodzinach u mojego małego kuzyna. Jako prezent zawiozłam mu torta, którego zamówiłam tu u nas w cukierni. I wiecie co? Tort był tak nasączony alkoholem że aż niejadalny... Płonęłam ze wstydu, bo jak dziecku na jedenaste urodziny takiego torta zamówić. Nikt mnie nie uprzedził że tort czekoladowy jest z alkoholem. Składałam dziś rekalmację.
A w drodze powrotnej zerwał mi się zderzak w aucie i jechałam 60kilometrów z takim dyndającym i robiącym sporo hałasu.

He... He...
Ciekawe co mnie czeka jutro....


Jak tylko nadrobie to jeszcze się odezwę.​
 
reklama
Anialap - kochana - my z Dzagud to przy Tobie wysiadamy:tak::szok:

Ja to winie mieszkanie - pechowe :sorry:Moze... kurka czas juz sie wyprowadzic z niego ... co?

Jutro bedzie lepiej - ja wlasnie tak zawsze mowie sobie. Plusy zlej passy sa takie, ze po niech przychodzi dobra. Bedzie super. Caluski dla Zu.

a z tortem :-D:-D:-D historia nietuzinkowa. Podoba mi sie:-D
 
Witam sie babeczki, bo pewnie już o mnie zapomniałyście ;-)
Sorki ale przeczytałam ostatnie 2 strony postów...
Szopka
s030.gif
jak to możliwe!!!! zaglądając tu spodziewałam sie jakis newsów ze mały Tymcio śliczny i takie tam a tu skubany jeszcze nie wylazł - dobrze mu u mamy, pewnie niezły piszczoszek z niego będzie ...
Aniela - no comments
s050.gif
.... myle jutro będzie piękny dzien
Agik taaa... jak zwykle dosadna :-D
Anni - ja tez sie wziełam za pysk i przeszłam na diete od wtorku. Alena razie nic nie napisze zeby nie zapeszyć (PS strasznie jestem ciekawa wizyty gościa, zara lece na zamknięty.....)
Dzisiaj Krzysio sadził ziemniaki u prababci - szkoda ze tego nie widziałam, ale podobno latał po polu jak szalony, nie było siły zeby go powstrzymac, wiec już mu na wszystko pozwalali - woda po kąpieli czarna hehe
Pozdrawiam wszystkie dziewuszki ...
 
Anielap, oj dzionek faktycznie nieciekawy:-:)szok:
Nic, tylko Ci promyka słońca w kolejnych dniach życzyć. Będzie dobrze;-)

Mi tez Wojtuś daje popalić, dokładnie WSZYSTKO jest na NIE, już nawet jak do kogoś innego mówię a on usłyszy to tez woła NIE:baffled:
M też mi nie pomaga, dzisiaj stwierdziłam, że albo on głuchy albo głupi, to niech się zdecyduje i idzie do lekarza:confused2:
Do lekarza to ja powinnam chyba, bo chyba już z miesiąc mnie w krzyżu boli, coś mi na bank wyskoczyło, ale taka cierpiętnica jestem i chodzę i stękam :zawstydzona/y:

Z innej beczki...
Wojtuś mi jeszcze w ciągu dnia zazwyczaj ok 3 godzin śpi, ale ostatnio zaczął coraz później zasypiać w południe i jak się wyspał 3 godziny np do 15.30 to potem wieczorami zaczynał sie meksyk z usypianiem. Wczoraj zasnął o 23.00 :szok::szok::szok:, 2 godziny go dusiłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Oj mało go naprawdę nie udusiłam :wściekła/y::wściekła/y::zawstydzona/y:
Z drzemki dziennej jeszcze nie zrezygnuję, bo ktoś tego nie wytrzyma albo Wojtek albo ja:baffled::confused2: Dzisiaj na siłę położyłam go za dnia przed 11.00 (zasnął bo był zmęczony poprzednim wieczorem i zasypianiem o 23.00) i wstał po 1,5 godziny.
Położony wieczorem przed 21.00 zasnął w 5 minut :-) Chciałabym, żeby się tak udało go przestawić ehhhh
Ja tez coś zmęczona, chyba się walnę koło młodego już.
Dobranoc dziewczynki.
 
elmaluszku kurcze, pewnie też bym zdębiała na widok takiego krztuszenia... :baffled: Trzymam kciuki, żeby żadnych dalszych nieprzyjemności nie było :tak:
Piotruś dziś już miał lepszy humor (ufff...), pojechałam z nimi do mojej mamy i świetnie bawił się w piaskownicy i ganiając psa :-) Tylko ja mam nogi w gardle po lataniu za Nim ;-)
anni fotki dzieciarni będą, jak tylko odzyskam kompa :tak: Na Małżowego nie bardzo mogę zrzucać, bo to służbowy :dry: no ale robię na bieżąco :tak:
Małgosia kumata coraz bardziej - aż szok, jak to szybko leci (mam wrażenie, że z Piotrkiem szło o wiele wolniej i nie tylko dlatego, że był leniuszkiem ;-)). Turla się już na całego, pełza we wszystkich kierunkach i efekt jest taki, że rządzi w kojcu - wszędzie Jej pełno i co i rusz ta mała kudłata główka wystaje w innym jego końcu :-D Słodka jest niemożebnie (chyba to w miarę obiektywne, skoro i Dzagud potwierdza :-D). A Piotruś - jak przystało na Starszego Brata - znosi Jej różne zabawki nie niezwykle "delikatnie" umieszcza w kojcu ;-) Muszę mieć oczy dookoła głowy ;-) Ona oczywiście wpatrzona w Piotrka jak w obrazek :-D
A co było z tym kolczykiem nie tak, że aż taką reakcję spowodował? :szok:
Co do ćwiczeń, formy i lubienia siebie - jestem na 3 razy do tyłu ;-) Zazdroszczę, że się wzięłaś do qpy bo wiem, że to tak właśnie działa - tylko kuźwa, z uczepcem nogowym i cycozwisem to na razie nie pofikam... :confused2: A efekt wiadomy - chodzę w byle czym, wyglądam byle jak i myślę o sobie tak samo :dry: I jeszcze smędzę. No w łeb sobie walnąć jak nic!
Dzagud czyli wzięłaś się jednak za rogi z prasowaniem - gratuluję i współczuję jednocześnie ;-) Ja właśnie powinnam przekładać rzeczy z pudeł w pokoju do nowej szafy. Buehehehe :confused2: Miałam to robić także w niedzielę :confused2: Czekam na krasnoludki? :eek:
A hormony może powinnaś przebadać - po ciążach sporo się zmienia - i jednak gin coś by na to poradził? No bo jeśli faktycznie to po antykach tak się czujesz, to dobrze byłoby z nich zrezygnować :sorry: Ale cykle po 60-80 dni to też do niczego interes :sorry:
Olla ja uwielbiam Twój autokrytycyzm :-D No nie mogę się doczekać tej Kurwii :-D Kebaba i piffko koniecznie! Mogę to żreć na zmianę z rybą - ale piffka nie odpuszczę (mam nadzieję, że do lipca już cycozwis będę miała odczepiony... :sorry:).
Dzagud Ty wielkogłowa? :szok: No popatrz, nie powiedziałabym :no:
jolka hehe to teraz Ty przejmujesz pałeczkę z gąbczakiem ciążowym :-D A lekarze, którzy nie potrafią określić, czy główka dziecka zmieści się w kanale rodnym to :angry::wściekła/y: Rozumiem, że teraz już na bank i od razu zrobią cc?
szopka biedna... No współczuję i trzymam kciuki, żeby Tymek już się jak naszybciej zebrał :tak: Taką miałam nadzieję, że już na poporodówce leżysz... :sorry:
anielap :szok::szok::szok: Teraz to już naprawdę, może być TYLKO lepiej :tak:
Emmila ciekawe co na tym polu wyrośnie :-D
agik oj, to masz Meksyk ze spaniem :baffled: Piotrek na szczęście to ma w miarę poukładane - w ogóle, jest śpiochem (wielkie ufff...). Dzisiaj np. w związku z wyjazdem do mojej mamy, nie spał po obiedzie. Padł mi w drodze powrotnej (jadę 30 minut) i taki był nie do życia, że jeszcze wylądował w łóżeczku i przyciął kolejne pół h - do 18.30. Co nie przeszkodziło Mu usnąć pięknie o 20.20 :tak: Jakby mi jeszcze nie spał, to już w ogóle byłaby masakra...

No i tyle. To pomarudziłam ;-)
 
Anielap:szok::szok::szok: no faktycznie, dzień do bani, ale jak dziewczyny mówią, jutro już będzie lepiej! Ja kiedyś jak mi się coś tak waliło, to się popłakałam, skopałam parę przedmiotów "miętkich", wykrzyczałam (byłam akurat sama w domu), poklęłam jak szewc i mi przeszło....:-D
Szopka, no przestań stękać i się lenić i jazda rodzić Tymka! Kciuki ciągle trzymam.:tak:
Emmila, super że Krzyś ma hobby.;-):-D Też jestem ciekawa tych ziemniaków.
Agik, dobre, dobre. Ja też miałam ochotę dziś baby przypiąć kajdankami do kaloryfera i wyrzucić klucz. Magda dziś miała jakiś dzień świstaka. Normalnie nie słucha się wcale, robi co chce i głuchą struga. Wariuje jak szalona, śmieje się non stop, ale jak mi zaczęła walić drzwiczkami od szafek w kuchni, albo jak mi uciekała przed ubieraniem, to myślałam że sieknę w końcu.:eek:
Esia, super musi wyglądać z tym donoszeniem zabawek przez Piotrusia. I nie dziwię się że oczy wszędzie są niezbędne absolutnie.:tak::-D Magda też zapatrzona w Weronikę bardzo, ale na szczęście tu większa różnica wieku, więc mogę im bardziej cugle zluzować.
I oczywiście potwierdzam po raz kolejny Małgosia jest przecuuuuuudna. A jak pięknie się śmieje (nie chwaląc się do mnie....;-):-D).
Prasowania mi nie przypominaj.:baffled: Jeszcze ze 3 takie 3 godzinne seanse i wora bym się pozbyła, ale.... kolejna pralka się suszy, kolejna zapchana, w koszu towaru na jeszcze co najmniej jedną, a jeszcze czeka mnie pranie większości rzeczy z Allegro bo jeszcze nie wszystko przywlokłam (na oko ze 3 pralki). Nieeeeee, ja się tego do końca życia nie pozbędę....:eek:
Hormony badałam już po 100 razy i rada była jedna - brać hormony.:angry: Do dupy taki interes. Wracam dziś do prochów. Zresztą ja się tak przyzwyczaiłam że jak nie biorę to wszystkie inne zabezpieczenia wydają mi się niewystarczające i mam potem stresa.:laugh2:No i do tego myślę że moja tusza też przez te hormony w dużej mierze jest powodowana.:baffled: Ale ja staram się z całych sił lubić siebie. Nie wychodzi najlepiej, ale się staram.;-)
A co do łbów, to z naszej czwórki Magda ma najmniejszy. Tomek w każdej czapce - nawet w bejsbolówce wygląda jak wiejski głupek, a ja wcale nie lepiej. A Weronika przez wielki łeb nie mogła się przecisnąć przez kanał rodny, więc widzisz....;-)
Dobra, zmykam, bo właśnie leci Skrzypek na dachu, ja to uwielbiam, a wieki nie oglądałam.

aaa... dziś odebrałam nowe okularki... dawno tak dobrze nie widziałam
 
Ostatnia edycja:
To jeszcze ja pomarudze, napisałam wczesniej mega posta ale mnie wywaliło:wściekła/y:.
Esia u nas tak samo Vaneska wpatrzona w Laurę jak w obrazek, tyle że Laura cwaniara wszystkie zabawki jej zabiera:-p. Super że Piotruś tak ładnie śpi w dzień Laura juz całkowiecie zapomniała co to drzemka:eek:.
Szopka ja myślałam że już urodziłaś, no nic może dziś w końcu Tymek sie ruszy trzymam kciuki za was:tak:.
Anni ja bym przeszła się do tej kosmetyczki co ci zafundowała taki numer i bym ją:angry:. Wiesz mam taka prośbe do ciebie żebyś kiedyś spisała na papierze wszystkie twoje przygody i przemyślenia, pewnie przeczytałabym to jednym tchem, zazdroszczę Twojego podejścia do zycia:tak:no i odwagi;-).
Dzagud ja tez ostatnio pozamieniałam rzeczy zimowe na letnie i siedziałam z tym do 22 (a zaczęłam o 20) bo gdybym w dzień zaczęła przy Laury pomocy siedziałabym z tym do rana:-D.
Izka wzruszyłam się gdy przeczytałam o Alusi:tak:. Kiedy bedziesz znała wyniki egzaminu? Ja wiem że i tak zdałaś:tak:.
Toska wiem ze już kupiłas prezent na chrzest ale osttanio w Polsce jak byłam u jubilera jedna babka odbierała srebrną grzechotkę z wygrawerowanym imieniem i datą i do środka można potem schowac pierwszy ząbek którey wypadnie:tak:. Robią też butelki smoczki, łyżeczki co sobie zażyczysz, ja juz zamówiłam taki prezent od chrzestnego Vaneski:tak:. Ten pociąg Elmaluszkowy tez śliczny:tak:.
Olla nie ma to jak samokrytyka:-D, ja mam odwrotnie tzn. mała główka i niezbyt fajnie teraz wyglądam z wielką dupą a małą głową:baffled:. w dniu slubu nosiłam tez rozm. 38 i wazyłam 65kg ale to były stare dobre czasy:tak:. Amelka juz całkowicie wyzdrowiała?
Elmaluszku współczuję przeżycia mam nadzieję ze nas to nigdy nie spotka bo pewnie też bym spanikowała. Dzis juz Amelka normalnie jadła?
Agik u nas było to samo z Laury spaniem, w dzień zasypiała o 14 i spała ok 3 godziny i wieczore codziennie przeprawa 2 godzinna żeby zasnęła, w końcu się poddałam i nie kłade jej w dzień. Jedynym plusem jest to ze nie muszę sie teraz spieszyć do domu no i wieczorki mam wolne:confused2:zazdroszczę wyjścia z kumpelami, nawet nie wiecie ile bym dała żeby wyjśc gdzies sama ,zupełnie sama:cool2:.
Kingug mam nadzieję że z Wiki juz lepiej?
Gusia Mikołajkowi chyba tez się poprawiło?
Jolka super że Maksio juz odpieluchowany, przynajmniej jak dzidzia sie urodzi na pieluchach zaoszczędzisz, u nas póki co kosze nadal pełne pieluch, Laura niestety nie chce zaprzyjaźnic sie z nocnikiem:no:.
Anielap o matko ale miałaś dzień, oby jutro było lepiej:tak:.
Emmila witaj dawno cię nie było też jestem ciekawa tych ziemniaków:-D. Ja na diecie od dzisiaj, nie moge już patrzeć na oponę na brzuchu nigdy takiej nie miałam:no:, jestem po kilku seriach brzuszków pewnie jutro skarpetek nie dam rady założyć:baffled:.
Pirzonku a co u was?
Gosiu jak Livcia?
Dziewczyny wiecie może co u Kachaska słychac tak dawno sie nie odzywała?

Wiecie wczoraj był u nas kuzyn z żona i synkie o 3 miesiące starszym od Laury, jak on nawij całymi zdaniami opowiadał o tym co sie wokoło dzieje:szok:. a Laura tylko mówi te swoje mama, tata baba dzidzia, lala,to tak mało w porównaniu do waszych dzieci, tak chciałabym zeby cos sie ruszyło u niej z tym mówieniem:-(.
Kupilismy jej konia na biegunach sama go wybrała w sklepie, miałam zamiar kupic jej rower bez pedałów ale nie chciała na żadnego usiąść, za to w piaskownicy jak jakies dziecko takim przyjedzie to kreci się i kreci koło niego:-D.

Mam jeszcze pytanie na temat napięcia mięsniowego wiecie czym to sie dokładnie objawia? Vaneska ostatnio tak czesto wygina się w łuk i tak mocno główke odchyla do tyłu boję się że to właśnie to napięcie:-(, kurcze tylko tego mi brakuje. za tydzień idziemy do pediatry i zobaczymy co powie o tej głowce ostatnio tylko w jedna stronę ją brała. Lekarka podniosła ją do góry nogami i tak trzymałachwilkę myślałam ze padnę, co sie w ten sposób ocenia?
Bedę szła spać, dobrej nocy wam życze kochane;-):tak:.
 
Kotek to jak u Natalii było podejrzenia kręczu szyjnego to lekarz złapał ja za ręcę (nadgarstki) i tak trzymał z 10 sekund (a mnie przez myśl przemknęło co on robi mojemu dziecku). Nie wiem co on zobaczył ale powiedział że jest oki. A i kazał zwracać uwagę co by główka nie była tylko w jedną stronę odwrócona.
Dzagud oj czeka Cię mega prasowanie, jak ja tego nie lubię:wściekła/y:
Anielap oooo nie zazdroszczę, jutro będzie lepiej
Szopka zmykaj na porodówkę
Elmaluszku współczuje, oby bylo już lepiej. A co do krztuszenia to głupio przyznać ale ja często się zakrztuszam śliną (nie wiem czemu tak), raz to nawet oddechu nie mogłam złapać, i nieźle się wystraszyłam a mąż to prawie na zawał padł:no:
Jolka gratki dla Maksa za odpieluchowanie

U nas też dzień pod znakiem "nie", najgożej było wieczorem jak miała się kąpać. Ostatnio to tak wogóle Natalia pzrestała lubić się myć, a i przebierać w piżamę też się nie musi. Najlepiej jak by ciągle chodziła w jednych ubraniach:baffled:Zrobiła się taki rozdartek ciągle sprawdza na ile może sobie pozwolić. A dzisiaj w ramaach histerii próbowała mnie ugryźć w rękę a że się nie udało to zaczęła bić mnie po twarzy:szok::szok:. Coś się porobiło temu mojemu aniołeczkowi, chyba za bardzo ją wychwaliłam przed wami,że taka spokojna i w ogóle:sorry::sorry:
 
reklama
Anielap-nie no szok, kurcze jak pech to po calosci ale dzis musi byc lepiej, po takim dniu nie ma wyjscia. Z tymi zebami to pociesze Cie ze nie jestes sama z problemem osemek, moj dentysta ostatnio stwierdzil ze musze wyrwac wszystkie 4 sztuki bo dwie gorne rosna w kierunku policzka a dwa dolne w kierunku 7 wiec wszystkie sa do kitu :-( No wiec musze sie umowic do chirurga na usuniecie wszystkich, rewelka...
Emmila-najlepsza zabawa to aktywnosc na powietrzu; ciekawe co wyrosnie z tych kartofli :-)
Agik-jak ja czytam ze Wojtus spi 3 godziny o matko co ja bym dala zeby Alusia pospala choc 30 minut!!!!!!!! Moje dziecie nie chce spac wcale w ciagu dnia.No ale zato wieczorem nie mam problemu, godzina 7:30-8 i kluska chrapie do rana czyli 6-7.
Esia-no zazdroszcze tego Piotrusiowego spania ale przy dwojce to chyba jedyny ratunek na chwile dla siebie :-) A jesli chodzi o wyglad to nie przejmuj sie ze chodzisz w byle czym i byle jak. Dla pocieszenia powiem Ci ze po domu chodze ciagle w jednych i tych samych dresach z wytartymi na wylot kolanami a ubieram sie normalnie tylko wtedy jak jade z Alusia do przedszkola czyli ostatnio 2 razy w tygodniu...I tak to sie niebawem zmieni jak dzieci ciut podrosna. Ja w ramach zrobienia czegos dla siebie kupilam sobie dzis szampon koloryzujacy; na sredni braz sie jutro machne dzis juz za duzo wypilam :-D:-D:-D
Dzagud-nie no z tymi lbami, wiejskim glupkami itd. to ja sie tu prawie posikalam :-D:-D:-D:-D
Kotek-egzamin mialam 14 kwietnia a wyniki maja byc po 8 tygodniach, z tym ze na forum wyczytalam ze zwykle sa po 5-6 tygodniach wiec licze ze pod koniec maja bede wiedziec co i jak. Nie przejmuj sie ze Laura malo mowi, czytalam ze wlasnie w okolicy 23-24 miesiaca dziecko potraja liczbe slow wiec chyba akurat ten moment przed nami.
Elmaluszek-o matko chyba bym zawalu dostala. Tak na chlodno latwo napisac ze powinno sie w takiej sytuacji polozyc dziecko brzuszkiem na swojej rece, glowka lekko w dol i poklepywac druga reka po pleckach. No ale to latwo teoretycznie, kiedys sie tego uczylam na medycynie ratunkowej, cwiczylismy na lalce. Poki co nie mialam jeszcze okazji sprawdzac w praktyce i obym nie musiala.
Aniajw-moze to bunt dwulatka :confused2:
Szopka-kciuki odpalone :-)
Ani-ja sie dolacze do Kotka-wez spisz te swoje przygody, perypetie, wypady itd. itp. niezly material na ksiazke lub film :-)
Sluchajcie a my planujemy wyprawe na okolo tydzien, narazie wymyslilismy Hawaje albo Karaiby, i tu i tu blisko. Ewentualnie jakis nowy stan np. texas albo calkiem wschodnie wybrzeze, sama nie wiem ale juz samo planowanie tej wycieczki daje duza dawke optymizmu :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry