reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
W/g terminu to jeszcze 2 miesiące :no: Nie wiem jak ja to wytrzymam :baffled:

Ale noga mnie już nie boli, mogę śmigać :rofl2:


My już po zakupach i śniadanku. Helena rozrabia na balkonie :rofl2:

Kupiłam ten twarożek co go ostatnio reklamują, nie polecam :baffled:
Wytrzymasz wytrzymasz,silna kobita z Ciebie :-) jejku jak to zleciało,niedawno miałas na suwaczku20tc a tu proszę :-)

Ciesze sie że z nogą już wszystko w porządku :tak::tak::tak:

A o jakim twarożku mówisz?????będę wiedzieć czego nie kupować:-)czyzby chodziło o ten z żodkiewka co ostatnio reklamują czy o inny???





Moja Oliwka usnęła już :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
Hej dziewczyny!!

Nocka jako tako prawie wcale nie spałam a to Radek nie dał a później się źle czułam. No z babcią nie ciekawie niestety. Tata chodzi codziennie i nic nowego, bez zmian. Wczoraj się zaczął jakiś proces rozmiękczania mózgu. Jak narazie nie reaguje na leki ani nic. Dzisiaj może do niej pójdę. A tak się h** czuje że szkoda słów. Już na nic siły nie mam. Ordynator powiedział że musimy być przygotowani na wszystko. Moja mama może jutro przyjedzie z sanatorium, ale to nie wiadomo. Wczoraj tak się poryczałam że do tej pory serce mnie boli :no::no::no: w poniedziałek jeszcze matura i nie mam głowy do tego. Nie wiem jak to będzie :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
Beatko, trzymaj się! Babcia mojego m też jest w szpitalu - trafiła tam tuż przed Wielkanocą w stanie krytycznym - lekarze nie dawali jej szans. W tej chwili twierdzą, że to chyba jakiś cud, bo babcia wprawdzie bardzo jeszcze osłabiona, ale dochodzi do siebie. Zobaczysz, że będzie lepiej. Trzeba w to wierzyć. :tak:
Też o ty myślę czase ,ale nie ma co gdybać i histrryzować ,martwiła się będę jak dotrze i do nas ,pocieszam się ,że nie jest w 100% śmiertelna
Oj ta zapowiadana pandemia też mnie niepokoi, no ale miejmy nadzieję, że media trochę histeryzują - wiecie oni często ubarwiają różne rzeczy, żeby fajny temat wyszedł. :sorry:
madziula bo zrobić zakupy z pełnym portfelem to nie sztuka ale zrobić zakupy jak w portfelu podszewkę widać to wyzwanie:tak::tak::tak::tak:
:-D:-D:-D:-D No fakt, to prawdziwe wyzwanie! :-):-)
Cześć dziewczyny;-)
Dawno mnie nie było znowu, zawalili mnie robotą, teraz siedzę i piszę jakieś kosztorysy:baffled::baffled::baffled:
Zaraz uciekam poczytać co tu się działo
A u mnie znowu choroba się rozpanoszyła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:w poniedziałek byłam z Misią u laryngologa bo katar jej nie przechodziłi do tego brzydko kasłała, dostała leki ale nie bardzo pomagały, miałyśmy się zgłosić w czwartek. Wczoraj nie puściłam jej do przedszkola, a po południu zadzwoniła do mnie do pracy moja mama, że Misia bardzo płacze i skarży się na ból ucha:szok: urwałam się z roboty i biegiem do lekarza, wykluło się zapalenie ucha:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i antybiotyk. I zapisałam ją na badanie endoskopowe migdałków, wreszcie jakiś mądry lekarz i dał nam skierowanie bo podejrzewa trzeci migdał. Mamy termin na 3 czerwca.
Idę czytać:-D
Witaj Agunia! Zdrówka, zdrówka, zdrówka dla Misi, a dla ciebie cierpliwości - niedługo będzie lepiej. :tak:
W/g terminu to jeszcze 2 miesiące :no: Nie wiem jak ja to wytrzymam :baffled:

Ale noga mnie już nie boli, mogę śmigać :rofl2:


My już po zakupach i śniadanku. Helena rozrabia na balkonie :rofl2:

Kupiłam ten twarożek co go ostatnio reklamują, nie polecam :baffled:
Wytrzymasz, wytrzymasz :tak: Czego to się dla swoich dzieci nie robi ;-)
A co to za twarożek, jakiej firmy?
 
reklama
Piotrulo wciągnął twarożek ze świeżym ogórkiem i miał przy tym dużo zabawy, bo uparł się, żeby jeść sam, więc postanowiłam nie protestować. :-D Jak zwykle upaprał się od góry do dołu, a do tego ucierpiał też stolik, krzesełko i dywan. :szok: Tego ostatniego to chyba niedługo się pozbędę, bo po tych wszystkich Piotrusiowych samodzielnych jedzeniach jest na nim tyle plam, że chyba niczym nie da się tego doczyścić. :zawstydzona/y:
No a teraz moje małe śpi, m zadzwonił z pracy, że będzie jednak później, bo nie mogą się obyć bez niego :sorry: A to oznacza, że mam chwilę dla siebie! :cool::cool::cool: Juuupi! :rolleyes:
 
Do góry