reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Właśnie nad tymi zrostami mogą się robić tzw torbiele,które moga utrudniac zajście w ciąże,powodowac bóle podbrzusza w okolicach ciecia i plamienia przed i po @-tak mi tłumaczył mój G.Z reszta we wtorek bede dzwoniła żeby umówić sie na wizytę i jak go odwiedzę to poprosze o konktretne wytłumaczenie mi tej sprawy

ja mialam torbiel na jajniku - wziela sie znikad w sumie-tzn nie wiadomo skad i dlatego musialam miec operacje. To bylo 15 lat temu i od tego czasu mam spokoj, zadnych torbieli, cyst, niczego nie mam ...do gina chodz eregularnie...ale zrosty na pewno jakies tam sobie są pooperacyjne, bo nie moze byc ciecia bez zrostu przeciez, prawda? chocby malego:-0
A u mnie problem plamien to chyba za niski progesteron.

to dobrze kropeczko ze umiesz tez sie postawic , mnie tez wkurza najabrdziej jak ktos po chwili mysli ze jest ok a we mnie siedzi zlosc, ale ucze sie z tym walczyc bo szkoda zycia na klotnie...
ja natomiast mam wiele do zarzucenia moim rodzicom a zwlaszcza mamie... no ale to nie to forum by zale takowe wylewac... w kazdym razie dopiero od jakiegos czasu potrafie zroumiec to wszystko, dlaczego jest tak a nie inaczej dlaczego bylo tak a nie inaczej.... ciesze sie ze poszlam na takie studia bo duzo sie tam nauczylam duzo mi pomogly... czytam duzo artykułów psychologicznych i przyznam ze kiedy czlowiek pozna samego siebie , dlaczego postepuje tak a nie inaczej to jakos latwiej pozniej sie zyje i podchodzi do pewnych spraw...
no ale nic nie mozemy tak smecic o tym caly dzien....

musze sie zaraz zabrac za dalsze pisanie pracy.... a tak mi sie nie chce dzis nic... oczy mnie bolą, makijazu nawet dzis nie mam, wygladam jak wywloka hehehe
(takie zrzedzenie tez mam po mamie hihi)

oj kochana heheh jestem jak najbardziej za!

czasami zaluje ze nie ma u nas tak fajnego stylu bycia i tak normalnego podejcia do psychoterapeuty jak w moim ulubionym serialu Ally McBeal :-D

Marzenixx-masz racje, nie bedziemy dziewczynom tu truły...jak nas najdzie ochota powylewamy zale na privie:-) Ja mam moim do zarzucenia tylko 2 rzeczy-kielka niedopilnowanego (z ktorym teraz nie moge zrobic nic w sumie bo korzen jest pod nerwem oka i mogloby byc tylko gorzej jakbym go usunela -a chcialam bardzo usunac...ale odradzono mi) i te gadania bez sensu o mojej buzi...choc wiele razy tez slyszalam mile rzeczy na swoj temat, ale zwykle od taty, od mamy rzadziej...ale nie powiem, zeby calkiem nie....
poza tym to dziecinstwo bylo w raczej deche i wszystko bylo super, choc moze nie az tak idealnie jak by sie chcialo...jednak rodzice sie bardzo starali bysmy mieli wszystko co potrzeba, wczasy, wakacje, itp itd...pomogli mi sie usamodzielnic, mieszkanie kupili...wiec zgrzeszylabym bardzo jabkbym ich tu oczerniala czy krytykowala.

Pewnie ze popelnili tez wiele bledow wychowawczych-tak mysle na dzien dzisiejszy -, jak kazdy...ale wczesniej sie tych bledow nie widzialo, teraz jako dorosli widzimy to i ich oceniamy...kiedys nasze dzieci beda ocenialy nas pewnie...i ciekawe jaki bedzie bilans:-)

Ale te klotnie z moja mama teraz to jest calkiem inna bajka...zawsze mialysmy inne charaktery, ale teraz to jest czasem naprawde ciezko...i skad sie biora sama nie wiem, dojsc nie moge...ale daje mi to w dupe mocno, tak jak dzis na przyklad rano...ech!

A w Ally tez mi sie podoba...zreszta w USA to normalane, prawie kazdy ma swojego psychologa, hehe...
 
Ostatnia edycja:
.
poza tym to dziecinstwo bylo w deche i wszystko bylo super, rodzice sie bardzo starali bysmy mieli wszystko co potrzeba, wczasy, wakacje, itp itd...pomogli mi sie usamodzielnic, mieszkanie kupili...wiec zgrzeszylabym bardzo jabkbym ich tu oczerniala czy krytykowala.
A w Ally tez mi sie podoba...zreszta w USA to normalane, prawie kazdy ma swojego psychologa, hehe...
ja za to w dorosle zycie weszlam bez niczego-doslownie, bez jakiejkolwiek pomocy z ich strony, wszystko co mam zawdzieczam tylko sobie i mojemu mężowi, nawet wyksztalcenie jest tylko i wyłacznie moja i meża zasluga... i mam im bardzo duzo do zarzucenia, ale jest kilka aspektow za ktore im dziekuje np za moje cudowne siostry i za to ze mam z nimi switny kontakt, ale czy to ich zasluga nie wiem, moze w jakims stopniu napewno...
eh. szkoda juz gadac....

llalalalalalalla:-D zmeniamy temat:-D
 
ja cie pociesze "wywłoko", ze siedze wlasnie w luxnym, szarym dresie i nawet wlosow wczoraj nie umylam...zaraz zmykam pod prysznic...bo ze mnie to dopiero teraz fleja:-):zawstydzona/y::-) ale jak sie odpieprze na popoludnie to nie ma ch...ja we wsi zeby sie nie obejrzal:-D
hehehe i tak trzymaj!
ja zamierzac dzisiaj byc wyplutym kapciem i nic nie robic:-D
 
Swoja droga dziwię się,że Loree lekarz wyskoczył od razu z łyzeczkowaniem :szok::no:
Ani zadnych badań ani usg nic tylko zaraz zabieg :szok::szok::szok:

no wlasnie to mnie dziwi bardzo...

ja za to w dorosle zycie weszlam bez niczego-doslownie, bez jakiejkolwiek pomocy z ich strony, wszystko co mam zawdzieczam tylko sobie i mojemu mężowi, nawet wyksztalcenie jest tylko i wyłacznie moja i meża zasluga... i mam im bardzo duzo do zarzucenia, ale jest kilka aspektow za ktore im dziekuje np za moje cudowne siostry i za to ze mam z nimi switny kontakt, ale czy to ich zasluga nie wiem, moze w jakims stopniu napewno...
eh. szkoda juz gadac....

llalalalalalalla:-D zmeniamy temat:-D

no to u mnie bylo calkiem odwrotnie-niczego bym nie miala chyba jakby nie ich pomoc...albo mialabym to wiele pozniej niz mialam...
Ale to nie znaczy ze ja nic nie robilam...poporstu bylo ich stac bo ciezko na to zapieprzali to nam pomagali...
Dlatego ja nie moge narzekac...jest ok:-)...... tylko zeby tak mamie troche charakterek zmienic i bedzie juz calkiem ok...ale tego sie chyba nie da:confused:...bo reszta trudno-bylo=minelo - juz jakos nawet z tym kłem sie nauczylam życ:-) i moje pyśki wybaczylam...a nawet je polubilam:-)))
 
No dobra-kobietki-zmykam juz stad, ide pod prysznic najpierw a potem na jakis speceros po lesie...pogoda jest sliczna, wezme gazetke i sie powlocze, poczytam na swiezym powietrzu moze troche...
tak bym chciala zeby moj maz tu byl...jasna pala-chyba sie zbierzemy juz na dobre do kraju bo taka rozlaka daje mocno w dupe!
 
no to u mnie bylo calkiem odwrotnie-niczego bym nie miala chyba jakby nie ich pomoc...albo mialabym to wiele pozniej niz mialam...
Ale to nie znaczy ze ja nic nie robilam...poporstu bylo ich stac bo ciezko na to zapieprzali to nam pomagali...
Dlatego ja nie moge narzekac...jest ok:-)...... tylko zeby tak mamie troche charakterek zmienic i bedzie juz calkiem ok...ale tego sie chyba nie da:confused:...bo reszta trudno-bylo=minelo - juz jakos nawet z tym kłem sie nauczylam życ:-) i moje pyśki wybaczylam...a nawet je polubilam:-)))

no widzisz wioletko , super ze ci sie tak trafilo i ze łatwiej mialas w zyciu ale z twoja mamą to moze dlatego tak jest ze jak to sie mowi nie mozna miec w zyciu wszyskiego , jakbys miala cudowny kontakt z mama to by bylo chyba za dobrze:-D:-D

najwazneijeszze ze jest ok:tak: ludzie maja takie problemy w zyciu ze ja czasami pukam sie w glowe , jak sobie pomysle ze mam humor popsuty z powodu jakiejs glupoty....


u mnie disiaj pochmurno , pewnie padac bedzie, ja sama jak palec w domu, malz w firmie chyba lusterko naprawia:sorry2::-)
 
reklama
To brawo:-)
b78ac2344b72154e32dbdaa255ebe4cb_7145.jpg

Tylko dbaj o was!

No nie wyobrażam sobie nawet Twojej radości. Długo się staraliście o fasolkę? gratuluję :-)

Kochana gratuluję to cudowna wiadomość.!:tak:Zyczę dużo zdrówka i spokojnych kolorowych 9 miesięcy.:tak:
Miałaś jakieś przeczucie,objawy?
.:-)

GRATULACJE!!!!!!!!!!!
Pysiu kochanie!jak bardzo sie ciesze.ty jestes na forum od kad pamietam,czyli od wrzesnia 2008(wtedy sie zarejestrowalam).napisz mi skad wiedzialas,ze sie udalo,bo pisalas juz przed testowaniem,ze chyba jestes w ciazy.moze jak ty,to i ja niedlugo zafasolkuje.jeszcze raz ogromniaste gratulacje!!!!!:-):-):-):-):-):-):-)

GTATULACJE!!!! widac ze wiosna w pelni bo ostatnio co chwile pojawiaja sie fasolki;-)


Siemacie Lachony


Ja tu naszykowana kawa, myśle będzie dużo czytania a tu wiadomość za wiadomością, same krechy, same ciężarówy. Mówiłam że jak mnie nie ma to wysyp jest.

Pysia i Elfa zostały oficjalnie przez księżną wywalone z sekcji
Lachonów do sekcji CIĘŻARÓWEK
SERDECZNE GRATULACJE

Aż się zaboję spytać kto jeszcze.

no to nic tylko gratulowac..
Wielkie gratulacje dziewczyny
spokojnej ciazy..
Ja sie boje ,ze limit fasolek juz sie wyczerpal i dla mojej wymarzonej juz nie bedzie miejsca.to juz ponad 2 lata.Boze wystawiasz mnie na naprawde ciezka probe,ale dalej czekam z pokora.


DZIEWCZYNY WYWOŁAŁYŚCIE NA MOJEJ BUZI UŚMIECH OD SAMEGO RANA !!!!

STRASZNIE WAM GRATULUJĘ !!!!!!!!
QUOTE]

Dziewczynki kochane zafasolkowane- GRATULACJE!!! Tyle was jest,że już zaczynam się gubić! Uważajcie na siebie, dbajcie o wasze maluszki i cieszcie się ciążą!!! To piękny stan!


GRATULACJE KOCHANA!!!:-D


Pysia ma 2 kreski ?
Wolalboga - MEGA GRATULACJE kochanie...buziaki dla Ciebie i malenstwa

GRATUUUUUUULACJEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!:-)

jesu dziewczyny ja tu jednym okiem zagladam bo dzis normalnie nie moghlam sie podniesc a tu takie nowiny!!!!!!!!!
pysiu i elfko gartulacje cholera jasna no!!!!!!!!!!!!!!!juuupiiii!!!!!!!!!
????

Dziendoberek! :tak:
KURCZE PYSIACZKU JAK JA SIĘ CIESZĘ!!! :-):-):-):-):-) gratuluję!!!!!!

GRATULUJĘ!!!!! :-):-):-):-):-) SUPER ZE SIĘ W KOŃCU UDAŁO :-) :-D
ALE PIĘKNY PORANEK MAMY!!! :-)

:-D

PYSIA510-moja kochana-trzymałam te kciuki za Ciebie wczoraj bo wydawalo mi sie, ze w sobote testujesz, a to dzis-:-);-):-);-):-);-)
GRATULACJE NAJMOCNIEJSZE POD SŁONCEM!!!!!!!!

Dziekumję za gratulacje Myszko Karola de Niuniu, co do objawów to bóle brzuch,a napięte i powiekszone piersi.

Gosiu Emma dziekuję, Kochana Emmo jak czułam sie dokładnie tak, jak w poprzedniej ciązy czyli ból brzucha jak przed miesiączka dokładnie tak samo, więc zczełam brac luteina 2x1 ale czaczełam brać 2x2 dopiero przestał mnie boleć, do tego te bolace piersi i sutki, jakby miały mi eksplodować.:-D

Domelko Haniu dziekuję zwłasze za wciagnięcie mnie na ta zacna liste CIĘŻARNYCH:-), OBYM SIĘ NA NIEJ URTRZYMAŁA PRZEZ CAŁE 9 MIESIĘCY:sorry2:

Nektatynko Emma dziekuję i trzymam kciuki a zadnych limitów na fasolki nie ma wiec ściskam mocno kciukasy.:happy2:

Elfa GRATULUJĘ serdecznie i zyczę zdrowych 9 miesiecy, co do bóli brzuch, to mi lekarz mówił, ze brzych w tak wczesnej ciązy nie moze bolec co innego w 10-12 tygodniu jak biore luteine na podtrzymanie ciązy i bole ustapiły do tego co jakiś cza nospe zeby odgonic skurcze. Jezeli twoje bole beda sie powtarzały to nie czekaj tylko skikaj do doktórka, WIERZ MI WIEM CO MÓWIĘ.

OLCIU Loree serdecznie dziękuję, Olciu pamietam jak niedawno ty sie cieszyłas z II kresek:tak:
Lolitko dziekuje Agniesik trzymam kciuki za przytulanki, owocne przytulanki:-)

Patrysiu Marzenxx dziekuję;-)

Kropeczko Eve wiem ze mocno trzymałayscie kciuki miedzyinymi za mie tez więc szczególnie WAM dziekuję kochane. Kropeczko nie wydawało ci sie wczoaj miał byc teścik i był ale jakis uszkodzony:dry:
Eve nie zamartwiaj sie, strach ma wielkie oczy:szok: , bedzie dobrze.
DZIEWCZYNKI fluidki specjanie dla Was ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Do góry