reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

Martuśka :-:)-:)-:)-:)-(

Martusia.Przykro mi.Trzymaj się :-(
Dziendobry dziewczynki dzis czuje sie lepiej dziekuje za miłe slowo.;-)A wiec tak w czwartek zaczelam plamic pojechalam wiec z M do szpitala tam pani D stwierdzila,ze zrobimy skan bo jak mnie nic niebol tylko plamie to trzeba po skanie decyzja pecherz płodowy rośnie ,ale dzidzi w nim niema i pytanie co wole tabletke czy zabieg:-(zdecydomalismy z M ,ze zabieg.Zostałam w szpitalu 14godz bez jedzenia i picia:szok::-(o 2w nocy (z czwartu na piatek)powiedzieli ze zabieg bedzie w piatek i dali mi jesc moj M pojechal do domu.W piatek o 12:30bylam juz na sali operacyjnej obudzilam sie po wszystkim po dwuch godz od zabiegu wyposcili mnie do domku:tak:Troche jestem jeszcze slaba ale bedzie dobrze ciesze sie ze jestem z moja Juleczka i moge ja mocno scisakc bo niewidział jej dwa dni:-).Pani D powiedzila ze za 3 mniesiaczki moge sie postarc o rodzenstwo;-).Mysle,ze po woli jakos sie pozbieram .:-:)tak:.
 
reklama
Martuśka kochana, jaka ty jesteś dzielna!!!!!
Podziwiam cie ze masz siłę, tak pisac o tym, w ogoel tyle optymizmu płynie z Twoich słów, że na pewno doczekasz się tego rodzeńswa dla Julci
a teraz odpocznij, wyśpij się póki możesz, bo później to wstawanie w nocy do dziecka męczące, wiem co mówię, ;-) ja dziś niewyspana na maxa
 
witajcie mamuśki:-)
martusia- przykro mi:-(
u mnie z tymi wodami to było tak:
1 dziecko, odeszły mi przy porodzie samoistnie, juz przy partych
z drugim synem połozna mi przebiła- dzięki jej wielkie, bo jak machina ruszyła to po 30 min. mały był na świecie
jak byłam z Majką w ciąży myślałam sobie tak, z Maurycym same odeszły, z Mikołajem mi pomogli, hmmmm to pewnie teraz mi same pękną, tak gadałam i wygadałam, w nocy położyłam się spać, dołączył mój młodszy synekdo mnie, tak śpie, a pod dupskiem nagle ciepło mi się zrobiło, wściekła ale jeszcze z zamkniętymi oczami macam synka [ czasami mu się zdażało] a on suchy, macam się a tu dupsko mokre- zerwałam się na równe nogi , ledwo do łazienki wpadłam i hlust, naprawde mało sympatyczne uczucie, cały czas mi się sączyły [ tak konkretnie] do samego szpitala z ręcznikiem [ najwiękrzym jaki miałąm]między nogami jechałam, wszystko pozalewałam, mało tego w szpitalu kazali czekać do następnego dnia że może się samo ruszy, nie mogłam się nawet o milimetr ruszyć, bo wody mi sikały, w godzinę zalałam wszystkie piżamy jakie wziełam, o Boziu jak ja klełam na siebie za to krakanie, naprawde nic przyjemnego

sorki że post po poście, ale zapomniałam spytać:-(
mam pytanie, czy znacie adres do zoo w Cork, chcemy pojechać jutro [ jak nie będzie lało] a w necie nie umiem wyszukać[ wstyd]:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziendobry dziewczynki dzis czuje sie lepiej dziekuje za miłe slowo.;-)A wiec tak w czwartek zaczelam plamic pojechalam wiec z M do szpitala tam pani D stwierdzila,ze zrobimy skan bo jak mnie nic niebol tylko plamie to trzeba po skanie decyzja pecherz płodowy rośnie ,ale dzidzi w nim niema i pytanie co wole tabletke czy zabieg:-(zdecydomalismy z M ,ze zabieg.Zostałam w szpitalu 14godz bez jedzenia i picia:szok::-(o 2w nocy (z czwartu na piatek)powiedzieli ze zabieg bedzie w piatek i dali mi jesc moj M pojechal do domu.W piatek o 12:30bylam juz na sali operacyjnej obudzilam sie po wszystkim po dwuch godz od zabiegu wyposcili mnie do domku:tak:Troche jestem jeszcze slaba ale bedzie dobrze ciesze sie ze jestem z moja Juleczka i moge ja mocno scisakc bo niewidział jej dwa dni:-).Pani D powiedzila ze za 3 mniesiaczki moge sie postarc o rodzenstwo;-).Mysle,ze po woli jakos sie pozbieram .:-:)tak:.
martuśka współczuję Ci bardzo....:-:)-:)-(
ale jesteś bardzo dzielna i silna.... dasz radę..... :tak:
a już niedługo będziesz mogła się starać o kolejne maleństwo...
trzymaj się :tak: i miejmy nadzieję że następnym razem się uda i będziesz juszmiała kolejnego bobaska przy sobie:tak:

aha i jeszcze nie zapytałam dziewczyny... bo słyszałam że w pl robią usg 3D i chodzi mi dokładniej o to że mój gn w pl powiedział że może zrobić filmik maleństwa na płycie dla rodziców czy nie wiecie czy jest coś takiego w Irlandii|??
Miejscowość jest nieistotna.....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
aha i jeszcze nie zapytałam dziewczyny... bo słyszałam że w pl robią usg 3D i chodzi mi dokładniej o to że mój gn w pl powiedział że może zrobić filmik maleństwa na płycie dla rodziców czy nie wiecie czy jest coś takiego w Irlandii|??
Miejscowość jest nieistotna.....

z tego co wiem, to robi tutaj w Galway dr Sempka - cena chyba 200e... ale nie znam nikogo, kto by robił u niej.
a drugie miejsce to w Castlebar - wejdź na stronkę www.innervision.ie tam masz szczegóły ;-)

Martuśka - trzymaj się ciepło, odpoczywaj i głowa do góry, będzie dobrze - a za 3 miesiączki - do dzieła ;-)
 
Mikimauro- oto link do stronki Zoo Fota Wildlife Park - Cork, Ireland . Super miejsce. Juz nie moge sie doczekac kiedy bedziemy z malym jezdzic:-)

Pogoda dzis zwariowana! Mnie odwiedzila kumpela i tak sie nagadalam, ze az mnie gardlo boli!:-D

Martuska- bardzo mi przykro...nastepnym razem napewno sie uda. Zapewne wszytskie bedziemy trzymac kciuki!
 
Martuska, trzymaj sie dzielnie. Na pewno dasz rade i 3mam za Ciebie kciuki. Wazne, że masz już pocieche, która na pewno bedzie inspiracja do dalszych działan;-)Pozdrawiamy, moje 33-tygodniowe brzuszkowe malenstwo i ja:-)
 
Martuska przykro mi bardzo, trzymaj sie mocno i niedlugo napewno znow bedziesz miala swoj pecherzyk tym razem pelny.Napewno wszytko bedzie dobrze.
 
reklama
Do góry