malinka ależ Ty teraz zapracowana jesteś.anabubka na czrno pracujębo wychowawczy jeszcze mam
a pracuję właściwie od poniedziałku do soboty od 18 do 20.30 więc super a w soboty jadę tylko na 30 minut tylko gabinet doboey sprzątnąć a wczoraj tak długo zeszło bo pojechałam dopiero na 20 bo akryl na podłogi w przychodni i froterowali ale teraz to w tych gabinetach co położyli to błyszczya mi ta praca supre odpowiada jest fajna
as kochana masz ty jeszcze siły na to wszystko????????kurcze ja narzekam że antoni budzi się po 3-4 razy w nocya on z tego przecież wyrośnie....aż mi wstyd
chylę czoła
joasiu bardzo dobrze że idziesz do lekarzaa mąż znajdzcie troszkę czasu dla siebie bo rozmowa jest potrzebna
my teraz z piotrkiem to się widzimy jak wróci z pracy z dobrą godzinkę no i jak wrócę to jeszcze czasami nie zaśnie to pogadamy le jak będzie szedł do pracy na 9 do 17.15 to się będziemy mijać w drzwiach :--(ale co tam tak narazie musi być nadrabiamy w weekendy no i namiętnie piszemy smsy i gadamy przez telefon
dobrze że mamy do siebie za darmo
a u mnie po porannym słonku nie ma śladu zaczeło padać![]()

Ja jakoś powoli układam sobie grafik codzienny no i idzie do przodu po woli.
Wróciłam teraz z Jagi i zaraz po małego znów muszę iść ,bo kończy o 12.
Potem na szybkie zakupy i powrót ,żeby na 13 na masaż zdążyć.
Wstawię zupkę jakąś w międzyczasie ,pranie włączę ,bo małego do basenu wyeksmituję na taras to znów znajdę chwilkę dla siebie.
O 15 znów masaż i po masażu może pójdziemy na obiecany plac zabaw.

Na 17 musimy być w domku,więc ciężko będzie,ale damy radę.
To teraz już wiecie jaki mam plan dnia.




Teraz codziennie rano muszę go układać w zależności od pogody ,małego i mojego nastroju i elementów towarzyszących.



Na razie uciekam.
.