reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Dziewczyny, rozpisujecie się, że trudno nadążyć :szok:
madzia84, czyli masz objawy typowo ciążowe ;-)
Ja dzisiaj odbierałam część wyników na hormony:

  • prolaktyna 13,95 ng/ml (norma 5-35)
  • TSH 1,71 mU/L (norma 0,27-4,20)
Byłam też u ginekologa na USG macicę mam niby w porządku, na jednym jajniku jakiś pęcherzyk wielkości 20 mm i jeden jajnik większy od drugiego. Podobno wszystko jest w porządku. A to nic, że mnie non stop kłuje z lewej strony :baffled::baffled:
Nawet lekarz nie przeczytał, po co robi te USG i musiałam się przypomnieć z tą mleczną wydzieliną z piersi:eek: żadnych wyników nie chciał widzieć i mam sobie iść na onkologię piersi :angry:. Koniec tematu :no::no: zdenerwowała mnie tą spychologią i traktowaniem :sorry2: odhaczona i może szukać szczęścia gdzie indziej. Z tego wszystkiego serce mnie boli i mam ochotę ryczeć:no::wściekła/y::angry:
Zaczynam wątpić w prawdziwych lekarzy z powołania :baffled::nerd: dostałam kubeł zimnej wody na głowę i nawet odechciewa mi się starania o dziecko :wściekła/y::angry::oo::frown:

Elisse-tylko sie nie denerwuj bo nerwy sa zlym doradca...spokojnie kochanie...po kolei:
pecherzyk masz ladny...20mm czyli rosnie super! ktory masz dzien cyklu??? pewnie za dzien, dwa peknie i bedziesz miala owulacje:tak:
Wyniki masz dobre, prolaktyna i TSH w normie...robilas cos jeszcze???
I jesli masz niewielka roznice wielkosci jajnikow to wszystko ok...pewnie taka Twoja uroda:-)wiele ludzi ma np nierowne nerki itd...
A kluc cie moze bo zbliza sie owulacja...
Odeslala Cie w sumie z niczym...no ale z czyms-skierowal Cie do specjalisty bo on nie widzi nic w swojej dzialce do naprawiania, ja tak bym to zrozumiala...wiec sie nie denerwuj!!!!!!
Mim zdaniem albo powinnas isc do ginekologa ktory specjalizuje sie w badaniach piersi, albo do takiego chirurga zeby zrobil Ci usg piersi i je poogladal?

Robilas badanie moczu??? takie klucie to moze byc tez kamyk/piasek na nerkach...niekoniecznie sprawy ginekologiczne. Mialas usg jamy brzusznej-u chirurga np?
 
reklama
Kropeczko - ja wiem, że to nie jest prezent dla Passingby tylko dla maluszka - i wiem, że to babcia i być może chce ze szczerego serca coś wnuczce podarować - tylko myślę, że za jakiś czas to będzie wypominać - a myślę tak dlatego, że historia Passingby wskazuje na to, że ta pani nie ma uczuć pozytywnych dla rodziny tylko chwilowe zachcianki:tak:
 
.
Musze czekać do przyszłego tygodnia.

Lafirynda miesza się w zeznaniach. Pisała do mnie znowu i inna wersja niż wczoraj.
Głupie babsko:szok:
1- a wyrzymasz z bolem tyle czasu???? biedactwo...
2-a co do tej "pani"...pogadaj z mezem...ja nie widze innej rady jak przybic go do muru i wymusic na nim prawde.

a co ty tak krzyczasz za mną???? byłam u mężusia obiadek mu zawiesc jako dobra zona :-)

no ja jednak w poniedzialek na badanko ide z mezem bo w czwartek prawdopodobnie do Krynicy Morskiej wyskoczymy i nie da rady.

boziu... biedna ta nasza Justysia jest........... niech jak najszybciej do nas wraca:zawstydzona/y:

odp dlaczego krzykam masz na koncu swojego posta....Justysia:-(.....
no a poza tym ja Ci elaborat napisalam a tys polazla...w krzaki...czytalas chociaz???...normalnie sie zatne, zamkne w sobie, na klucz ...tak na amen....jak juz kiedys pisalam i bedzie....jak tak dalej pojdzie!:-:)tak::-(

no dobra...to jak juz tak stawiasz sprawe i Krynicy sie zachcialo... to lepiej przebadaj tego swojego przystojniaka wczesniej ....niz mialabys zas odkladac...trzymam za poniedzialek...!

....tylko myślę, że za jakiś czas to będzie wypominać - a myślę tak dlatego, że historia Passingby wskazuje na to, że ta pani nie ma uczuć pozytywnych dla rodziny tylko chwilowe zachcianki:tak:

a niech wypomina...kogo to wzruszy???? a komorki sie przydadza na wiele, wiele lat...oczywiscie mam nadz. ze nie beda potrzebne...ale zawsze lepiej spac spokojnie. jak ma gest to moim zdaniem trzeba z niego skorzystac...dla dobra dziecka.
 
Hej piekne!
Ciezko za wami nadarzyc, ale staram sie jak moge:tak:
Gratulacje dla wszystkich Zafasolkowanych. Dbajcie o siebie i powodzenia!

Ja mam dzisiaj spodziewany termin @ i cisza. Nie chcialam robic testu, glownie ze strachu. Mam juz dosc patrzenia na negatywne wyniki. No i zrobilam ten pie*****y test:wściekła/y:. Wyszedl negatywny, a glowa mi jeszcze platala figle, bo zdawalo mi sie, ze cos tam majaczy obok jednej czerwonej krechy. Nienawidze testow:baffled:.
Na zmiane rycze i mam nadzieje, ze @ nie przyjdzie i za dni kilka wyjda dwie piekne krechy. W koncu czasem sie tak zdarza, prawda?:eek:
Czuje sie paskudnie. Jak takie dziwo... Mieszkam w Anglii i moje kolezanki Angielki wszystkie utrzymuja, ze dzieci nie chca miec, a te ktore chca, musza sie najpierw "wybawic". A milosc mojego zycia tez nie za mloda... mlody. Ale on nie patrzy na to w ten sam sposob jak ja.:baffled:

Jeszcze wyszlam sobie na spacer a tam, po miescie biegalo mnostwo nieletnich matek. I wrzeszcza na te swoje dzieci, wyzywaja pociechy, biedne, rozebrane w zimna pogode. I dlaczego takie to moga sobie zajsc tak ot, jak sie na nie dmuchnie, a my nie mozemy?:angry::angry::angry::confused2:

Jak w koncu z Zajaczkiem?
 
odpoczywaj odpoczywaj ile wlezie:tak:ps.troszku się zamotałam:rofl2:tzn.że wy chcecie być czy nie:rofl2:bo nie wiem co oznacza to "tak";-)

Mam troche strach,bo mówią ze jak kobieta w ciązy trzyma dziecko do chrztu to zle wróży,nie obrazcie sie ale moze Ewelinke wezcie:tak:

Dziewczyny, rozpisujecie się, że trudno nadążyć :szok:
madzia84, czyli masz objawy typowo ciążowe ;-)
Ja dzisiaj odbierałam część wyników na hormony:

  • prolaktyna 13,95 ng/ml (norma 5-35)
  • TSH 1,71 mU/L (norma 0,27-4,20)
Byłam też u ginekologa na USG macicę mam niby w porządku, na jednym jajniku jakiś pęcherzyk wielkości 20 mm i jeden jajnik większy od drugiego. Podobno wszystko jest w porządku. A to nic, że mnie non stop kłuje z lewej strony :baffled::baffled:
Nawet lekarz nie przeczytał, po co robi te USG i musiałam się przypomnieć z tą mleczną wydzieliną z piersi:eek: żadnych wyników nie chciał widzieć i mam sobie iść na onkologię piersi :angry:. Koniec tematu :no::no: zdenerwowała mnie tą spychologią i traktowaniem :sorry2: odhaczona i może szukać szczęścia gdzie indziej. Z tego wszystkiego serce mnie boli i mam ochotę ryczeć:no::wściekła/y::angry:
Zaczynam wątpić w prawdziwych lekarzy z powołania :baffled::nerd: dostałam kubeł zimnej wody na głowę i nawet odechciewa mi się starania o dziecko :wściekła/y::angry::oo::frown:

No mam takie objawy:tak:A ja myslałam,że tylko u nas na pogotowiu w K-nie są tacy lekarzy:tak::no:
 
Passingby - to niesamowite ale pamiętam jak opisywałaś odczucia swoje w trakcie implantacji a teraz na suwaczku już 6 miesiąc:szok: a co do prezentu od matki - ja bym nie przyjęła po tym wszystkim - choć z drugiej strony to duży koszt pobrania i przechowywania komórek a wiadomo, że gdyby coś... mam nadzieję, że jednak się nie przydadzą:no:

Jak ten czas zapindala...

Po dyskusji w rodzinie (znaczy ja i lepsza połowa) potanowiliśmy wziąc co dają i sperd... 6 000 piechotą nie chodzi i nie o nas chodzi a z nia raz jest na wozie raz po wozem. Ja od 19 roku życia nie wziełam od niej ani grosza, ale czułam przez telefon że jej bardzo zależy na tym prezencie... Nie chcę się łudzić że ma jakieś uczucia czy coś ale niech ma - w sumie o prezent tez dla niej - zmniejsza jej poczucie winy :eek::laugh2:
 
no a poza tym ja Ci elaborat napisalam a tys polazla...w krzaki...czytalas chociaz???...normalnie sie zatne, zamkne w sobie, na klucz ...tak na amen....jak juz kiedys pisalam i bedzie....jak tak dalej pojdzie!:-:)tak::-(

no dobra...to jak juz tak stawiasz sprawe i Krynicy sie zachcialo... to lepiej przebadaj tego swojego przystojniaka wczesniej ....niz mialabys zas odkladac...trzymam za poniedzialek...!
.
ojej kochanie napisalas do mnie cos?? niw idzialam, cholera tyle skrobiecie dzis, ze naprawde musialam pominąc:zawstydzona/y: I'm sorry !!:sorry: to może powtózyśz??:sorry:
nie zamykaj sie w sobie przezemnie, bo wtedy bede musiala z poczucia winy utopic sie w moim morzu mieleńskim!:tak:
napewno w poniedzialek zbadamy malza , juz mu powiedzialam powiedzial ze oczywiscie kiedy tylko chce:tak:
 
reklama
Cześć dziewczyny...
Ufff, nie wiem, czy kiedykolwiek ogarnę co tu się dzieje, bo co zajrzę, to przeczytam kilka stron, a potem znowu tygodniami nie czytam... błędne koło, w życiu nie nadrobię, no chyba, że już w ciąży i na zwolnieniu będę :-D
My mieliśmy zacząć staranka od lipca... ale po ostatnich wielu poważnych rozmowach odłożyliśmy to "bezterminowo" (chociaż na pewno chcemy jak najszybciej zacząć). Postanowiliśmy, że skoro mówimy B, to warto przedtem powiedzieć A, to znaczy wziąć ślub :cool2: hihi tylko teraz nie wiem, jak to załatwić, żeby nie odkładać zbyt długo staranek... i w ogóle jak się za to zabrać, żeby zdążyć dopóki jest w miarę ładna pogoda, a nie jesienna plucha?? :errr:
No i niby starania odłożyliśmy, ale trochę też w przytulankach ryzykujemy ;-) (hmm no nie chcę być zbyt dosłowna) trochę też uważając :-pjak będzie wpadka kontrolowana, to nie będziemy rozpaczać z tego powodu :-D
Mam jednak pewien dylemat z moim cyklem, mierzę temp. w sumie dopiero 4 cykl, ale trzy poprzednie były bardzo podobne do siebie (dopiero przy takiej kontroli wyszło, że mam naprawdę długie cykle i późną owulację), a teraz coś jakby zwariowało - jak na złość. Wcześniej miałam owulację około 25 d.c. Dziś jest 29 d.c. a u mnie nic nie wskazuje na to, że miałam już owulację :baffled: 23, 24, 25 i 26 dnia temp. lekko rosła więc myślałam, że mogłam mieć owu w 22. dniu (temp. 36,4). 26 dnia było to 36,7 ale już następnego spadło znowu do 36,4 i tak trzyma już trzeci dzień. Gdyby owu była w 22 dniu, to za wcześnie na implementację chyba, więc spadek nie z tego wynika. Mnie od wczoraj brzuch boli jak na @, od jakiegoś półtora tygodnia mam rano mdłości (nie rzygam, ale niedobrze mi jak cholera i pół dnia mi się obrzydliwie odbija). Okres też miałam dziwnie krótki jak na siebie - 3 dni - zazwyczaj mam 4-5 dni krwawienia plus 1-2 dni "resztek" jak to sobie nazywam.
W ogóle w tym cyklu mam dziwnie niską temp. od początku (w okolicach 36,5-36,6), wcześniejsze oscylowały raczej bliżej 36,7 jeszcze przed owulacją.
No i nie wiem co o tym myśleć, bo to mocno dziwne, a gdybyśmy się jednak już w tym cyklu starali, to zupełnie bym zgłupiała patrząc na swój wykres.

Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki za te z problemami, co mi się na szybko w oczy rzuciło...
 
Do góry