Witajcie kochane
u nas nocka przespana, Julka wyszalała się na placu zabaw, to padła spać jak kawka po 21 ;-) a Ania standard... od 22 do 6.30 i po śniadanku lulu do 9.
miało być załamanie pogody, ja tego nie odczułam, okno otwarte mam na oścież cały czas, na dworze 24 stopnie, w nocy nie padało i było ładnie. Teraz troszkę jest zachmurzone, ale wyziera słonko i właśnie mi wpada do pokoju

jak nie będzie padać, to zjemy obiad i pójdziemy na placykk, albo do mojej mamy w odiwedziny pojedziemy.
Adapterku, nie łam się, trzymamy za Ciebie kciuki!!!
KasiuB, nie powinno być problemu z przyjęciem

u mnie było podobnie, a jak już dostałam książeczkę, to przy okazji bodajże szczepienia Julki, zrobiłam w przychodni aktualizację. Więc looz :-)
udanego dnia słoneczka, idę zupkę podgrzać i mykamy może na palcyk :-)
udanego popołudnia
