luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
O matko, a ja tak o wannie marzyłam!!!meduska o mamo tobie już tylko 69 dni zostałoale ten czas leci
powiem ci co mi powiedziała położna jak rodziłam antka była wolna wanna i mogłam w niej rodzić gdybym chciała i powiedziała troszkę złagodzi ból to napewno ale poród średnio trwa 4-5 godzin dłużej bo woda łagozi ból ale rozleniwia mięśniewięc ja zrezygnoałam a dziewczyna która jak ja rodziła 3 dziecko chciała bardo w wodzie i jak weszła na porodówkę godzinkę po mnie z mega skurczami ja chodziłam a ona siedziała w wodzie ja rodziłam o 24.15 a ona następnego dnia o 16
pytałam się położnej czemu tak długo a położna z noworodków powiedziała mi wiadomo tak jest jak się rodzi w wodzie
![]()
Oczywiście, że wolno, mi powiedziała, że mam sie położyć a ja że bede robic to co mi wygodne. Koniec koncow i tak musoalam sie polozyc, bo porod trwal bardzo dlugo, aj juz mocno slaba, i jednak tak bylo mi latwiej, ALE TRZA SIE O SWOJE UPOMNIEC JESLI COS MAMROCZA!!!ja jakos nawet nie myślałam o tym żeby rodzic w wodzie-znaczy raz mi przz myśl przeso ale zaraz sobie to z glowy wybiłam-jedyne co bym chciałaa nie wiem czy mozna u nas w szpitalu to pionowo rodic a nie leżąco na łóżku... podobno łatwiej....
Oj, kochana, teraz juz wiesz, ze da sie be znerwów, dobrze bedzie!!!zapomniałas napisać ze JOANNA (jak mozna nie zdac dupa z tej Joanny) oblała egzamin![]()
ij
ej mąż wpadl w wściekłośc i zaczal pić łobuż
No to moje wielkie gratulacje, czekam na relację, jeśli jeszcze życ będzieszMam mega NIUSAidę zaraz do teściowej na obiad
po raz pierwszy, a jestem 6 lat po ślubie, rok narzeczeństwa i 3 lata chodzenia
to znaczy że idę po raz pierwszy od 10-iu lat:-) Jakiś przełom. Ale pomalutku sobie na to pracuję nieco urabiając teściówkę
Reszta w poniedziałek
Miłej niedzieli dziewczynki dla Was, dzieciaczków i mężusiów;-);-)



Kochana, t o przykre, ale normalne zachowanie. Musicie okazywac mu jak najwiecej uczuc i milości. Dac do zrozumienia, ze to zaden problem jesli bedzie trzeba sie nim zając, bo go tak mozno kochacie, ze j teraz bedziez mogla mu sie odwdzieczyc za jego opieke nad toba...no wiesz o co chodzi...Potem pojechaliśmy do Taty-nie wiadomo czy będzie chodził bo wody w organiźmie tyle się nazbierało i jest usisk na mózg. Jest załamany-powiedział ze nie chce żyć -dzisiaj chciał sobie żyły podciąć...
W ogóle cos nie teges chwilami mówi niedorzecznie, normalnie delikatnie mówiąc dostaje na głowe. KLtos musi byc przy Nim 24h. Boshh tak się boję.
A taki nerwowy że wszystkich wygania ze szpitala, nie każe się odwiedzać wcale.
![]()
Dobra, mój pognił troche dłużej niż zamierzał, to troszkę nadgoniłam
Teraz juz lece, boa mala mi reke ze stawu wurwie tak na spacer ciagnie matke wyrodna