reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co Potrafia Nasze Dzieci?!

a ja juz myślałam, że moja taki żebrak :-D
kuzynka miała jeszcze takie przygody z córką, że ona np. nie lubiła ogórkowej i poszli gdzieś w gości i tam się pytają, czy mała zje ogórkową, kuzynka, że na pewno nie, bo mała nie lubi, no ale dali jej do spróbowania i zjadła cały talerz i poprosiła jeszcze o dokładkę :rofl2:
 
reklama
hehe u siasiada zawsze lepiej smakuje dzieciakom niz w domu:-D
Bruno ma identycznie...sepi strasznie nawet jak ktos je cos czego on nie lubi:szok:
na zakupach zywieniowych jest zawsze jeden wielki krzyk "mniam niam" bo przeciez tam tyle mniamniamow a mama nie chce dac...i jak Darunia pisala juz sie nie da oszukac czyms innym;-)
ostatnio juz nie chce zeby mama dawala jedzonko tylko sam chce jesc..musze mu nabijac na jego widelczyk a on wklada do buzi, potem widelec oddaje i tak w kolko..na szczescie lyzka jeszcze daje sie karmic bo wiecej z jedzonka byloby na nim niz w buzi:-D
 
U mnie jest to samo, Julka ma swoją zastawę, Adam nabija jej mięsko a ona chap ;-) ale co do samodzielnego jedzenia nie ryzykuję, jestem przezprna jak Wilmek ;-)
 
Moja sobie sama dziś wzięła jabłko które przygotowałam dla Weroniki , z wysokiej dośc szafki w kuchni , poszła do pokoju i położyła się śmiesznie z tym jabłkiem przed telewizorem - komicznie to wyglądało
 
reklama
Moja Nadia jak bylismy na wakacjach miala swoj talerzyk i sama widelcem nadziewała owoce i jadła - a my z mezem poprostu uwierzyć nie moglismy jak sprawnie jej to szło...
 
Do góry