reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Jeśli chodzi o Kasprzaka, to ja mam pozytywne doświadczenie z poprzedniej ciąży. Ale miałam tam znajomego lekarza, więc może dlatego...
Teraz ten lekarz pracuje w położniczym na Madalińskiego i tam zamierzam rodzić, ale nie znam nikogo, kto mógłby mi opowiedzieć o warunkach, jakie tam panują.
Może coś wiesz na ten temat?
Hej Evi
ja zamierzam rodzić na Madalińskiego, gdyż tam pracuje lekarz, który prowadzi moją Dzidzię:-) Jeszcze w szczegóły się nie wdawałam, bo lekarz mi powiedział, że w 31 tyg. omówimy sobie szczegóły ale cały czas mnie pociesza, żebym się nie bała "odesłania", gdyż są tam "dodatkowe" sale porodowe równie dobrze przystosowane jak te "właściwe" a szpital nastawiony jest na przyjmowanie każdej pacjentki - co prawda jeśli trafi się do tej dodatkowej - to konieczna jest wtedy "własna położna". Termin mój jest nieciekawy bo 02.01.2010 więc boję się nocy sylwestrowej w szpitalu - i tu też stara się doktorek rozwiać moje wątpliwości, że nawet w taką noc jest kompletna załoga personelu i wszystko jest pod parą......Bo ja się bardzo boję, że mogę trafić na "imprezę szpitalną":-D i wszystkim lekarzom i położnym będzie wesoło tylko nie mi:szok:
 
reklama
Moja też bardzo mało kopie:-( za to dużo burczy:-D
Jej faktycznie jak się położę na brzuch to czuję kopniaki:) Nieżle:)

Ja wczoraj czułam kompniaczki rano i popołudniu, potem ciswza, ale za to czuję, jakby sie mała przewracała :-D

Cześć dziewczyny :)

ja dzisiaj tez ide na USG połówkowe na 18.40 i już nie moge wysiedzieć w niejscu !
wprost umieram z ciekawości czy powiększe nieliczne grono dziewczynek na forum czy moze chłopak?! :-)

ale najbardziej to się denerwuje czy wszystko dobrze z maluszkiem jest.
bo jak naczytam się na forum o róznych przypadłościach to potem tylko głupich myślawek dostaje :-(

Tysiolek, nie wkręcaj się! Dzidzia jest zdrowa i wszystko w porządku, więc po co stresować i dziecko i siebie? A co do wagi, to ja już jestem +9 i nikt sie tego przyrostu nie czepia.
Gratuluje córeczki!!!


witajcie

Wpadłam tylko na chwilke z dobrymi wiesciami:biggrin2:

Zadzwonili dzis z tej firmy gdzie rekrutowali P. na 3 etapach i został wybrany:tak:Jutro jedzie poznac na jakich warunkach go chca zatrudnic..., ale czadowo! Zawsze jakas robota... choc był tez dzis w firmie u mojego przyszywanego wujka i tez miał od jutra zaczac:tak:wybierze robotę z lepszymi warunkami, nie beda to kokosy, ale od czegos trzeba zaczac:tak:kamien z serca...

To jeszcze skonczyc remoncik, obronic sie i w koncu zamknac rozdział studia, i donosic dzieciaczka do nowego roku:biggrin2:

Wielkie gratulacje :-):-):-) pewnie teraz kamień spadł Wam z serca. Trzymam kciuki za super warunki :-)

Ja sie witam piątkowo, wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia i jestem zadowolona. Ćwiczenia super (można chodzic na nie do końa ciąży), później przeszliśmy do szpitala na porodówkę. Wyobraźcie sobie, jakie zainteresowanie wzbudzałyśmy na ulicy - kilkanaście ciężarówek jak na wycieczce klasowej :-D Porodówka już nie taka straszna, zresztą położne wydają się być naprawdę ciepłe, powyjaśniały nam nasze wątpliwości, także przybliżyły poród. Jestem zadowolona.
 
A jak u Was przygotowania???Macie juz jakieś zakupy?myślałyście już o wózkach?

Joasia, to trzymam kciuki, żeby maleństwo sie pokazało :-) a temat wózków i zakupów znajdzieśz w wątku Zakupy dla maluszka :-)

A ja zapomniałam jeszcze napisać, że fajnie nam położna wyjaśniła kwestie nacinania krocza. Zrobiła takie porównanie - niektóre stosują kremy na rozstępy, a i tak je mają, co znaczy, że mają mało elastyczne włókna i tu raczej będzie nacinane krocze. Natomiast ciężko zdecydować, czy nacinać czy nie, bo kiedy już widać, że trzeba nacinać (bo kreska od pochwy do odbytu staje się biała, a później przezroczysta) to już nie da się naciąć, bo jest za mało miejsca - żeby włożyć nożyczki, między wyjściem pochwy i główką dziecka muszą zmieścić się 2 palce położnej.
I jak krocvze pęknie w 1 albo 2 stopniu, to jest ok, da się zszyć. Ale jak pęknie w 3 stopniu (czyli do odbytu) to dupa blada, bo dostaje się środki wstrzymujące wypróżnianie przez 5 dni i nie wiadomo jak później zwieracze trzymają i czy w ogóle trzymają...
 
A ja zapomniałam jeszcze napisać, że fajnie nam położna wyjaśniła kwestie nacinania krocza. Zrobiła takie porównanie - niektóre stosują kremy na rozstępy, a i tak je mają, co znaczy, że mają mało elastyczne włókna i tu raczej będzie nacinane krocze. Natomiast ciężko zdecydować, czy nacinać czy nie, bo kiedy już widać, że trzeba nacinać (bo kreska od pochwy do odbytu staje się biała, a później przezroczysta) to już nie da się naciąć, bo jest za mało miejsca - żeby włożyć nożyczki, między wyjściem pochwy i główką dziecka muszą zmieścić się 2 palce położnej.
I jak krocvze pęknie w 1 albo 2 stopniu, to jest ok, da się zszyć. Ale jak pęknie w 3 stopniu (czyli do odbytu) to dupa blada, bo dostaje się środki wstrzymujące wypróżnianie przez 5 dni i nie wiadomo jak później zwieracze trzymają i czy w ogóle trzymają...


no jak super nas pocieszyłaś:-D:sorry:
 
wiesz jeszcze nie ma skierowania ale jestem w trakcie zaltwiania. juz jak bede miala papier w reku to wtedy zamierzam sie umowic z lekarzam.najgorsze jest to ze slyszalam ze cesarki robi sie 2 tyg przed planownaym terminem...to mi wychodzi wteyd koniec grudnia:(

a tak wogule to dzien dobry wszystkim;-) ja znowu spac nie moge;-)

Mi ginka powiedziała, że planowe cc jest tydzień przed terminem, ale mam termin na 7.01 wg OM, więc w nowy rok nie przyjdę, tylko dopiero 4.01 będzie cc.:tak::tak:

Cześć mamauśki!!!
Mamy piątek cudowny piątek, cudowną pogodę nie za ciepło nie za zimno i cudowney humorek!!!!:-D:-D:-D:-D
Ciągle patrzę na fotę wielkiej stopy i wymiękam, poproszę M żeby mi to zeskanował to wlepię:-D
Idę dziś do pracy na 2 godzinki, a potem umówiłam się na kawkę w centrum handlowym, więc po kawce idę sobie coś kupić bo dzidzi nie mogę dalej pozostaje top secret, no a szczęśliwa mam to szczęśliwe dziecko:-D:-D:-D:-D:-D chyba nawet kwiatki sobie kupię do wazonu jak szaleć to szaleć:-D:-D:-D:-D
Golanda my mamy domek 150m kw i teraz sprzątam go na raty, liczne raty ale na szczęście M mi już pomaga bo rzeczywiście plecy wysiadają w pierwszej kolejności:tak:
Asiowo suuuper wieści widzisz ułożylo się super!:-D:-D
Dziewczyny ja cały czas jestemświęcie przekonana że mam synusia, ale coraz bardzie bodejrzewam że to wstydzioch dziewucha i moje przeczucia na nic, hehe sukienki też już mam jakby co, teściowa kupuje śpioszki w różnych kolorach, nawet różowe, więc najwyżej gdyby było chłopak to od razu styl metroseksualny:-D:cool2:

Może po prostu zrób fotkę tej stopy i nie czekaj na skanowanie!
Ja też mam dom cały na głowie i sprzątanie też na raty. Umycie podłogi w salonie na dole, który ma ponad 50 m2 jest już wystarczająco wykańczające...

Dzien dobry, juz kilka razy robiłam tutaj podchody do Was, ale przerażała mnie ilośc pisanych postów przez Was :-) No ale z racji tego, że siedze bezczynnie w domu, i jesli tylko nie macie nic przeciw, spróbuję ponownie. :-)

Pozdrawiam wszystkie styczniowe mamy :-)

Witam i również pozdrawiam!:-D

Przepraszam, że znów Was zaniedbuję, ale czasu mi brak :zawstydzona/y:

Wszystkim dziewczynom przede wszystkim gratuluję synków i córuś :tak:

U mnie wszystko ok, Jula grasuje, staje się coraz większą przylepą i trzeba poświęcać jej masę czasu, do tego poprzestawiały się jej pory drzemek i w dzień bardzo mało mi śpi. Na szczęście póki co jeszcze przez tydzień mój mąż jest cały tydzień w domu, więc mi pomaga i zabiera ją na spacery żebym mogła cokolwiek zrobić.
A córa w brzuszku (póki co jeszcze bezimienna :zawstydzona/y::-D) grasuje, kopniaki czuję już całkiem mocne, szczególnie wieczorem szaleje i to tak, że czasem ciężko mi zasnąć ;-).

Na ostatniej wizycie u mojej ginki okazało się, że przytyłam 1.600 kg mniej niż w pierwszej ciąży na tym etapie, aż byłam zdziwiona, bo teraz mam wyraźnie większy brzuszek. Ciuszki już noszę wszystkie ciążowe, bo nawet bluzki zrobiły się przykrótkie :-D.

Co do wyników badań - białka i leukocytów w moczu - ginka powiedziała, że mam więcej odpoczywać, więc jak Julka idzie na popołudniową drzemkę idę też się godzinkę zdrzemnąć i czuję się o niebo lepiej. Choć przez to czasami mąż nie ma obiadu :-p:-D. Ale rozumiał, że trzeba mi pomagać, jeśli z dzidzią ma być ok i jeśli chcemy żeby urodziła się o czasie a nie szybciej.

No to na tyle, bo już Jula krzyczy, żeby do niej przyjść ;-)

Witam, zastanawiałam się, co u Was. Super, że z Julcią i drugą córcią ok!:tak::tak:
 
Cześć Dziewczyny. My dzisiaj idziemy na ślub do mojej koleżanki z pracy, wogóle nie mam nastroju:sorry: Nawet nie wiem w co się ubiorę:zawstydzona/y:Ale może przynajmniej coś dobrego zjem:-p
Także lecę popróbować w co się jeszcze mieszczę:tak:
witajcie

Wpadłam tylko na chwilke z dobrymi wiesciami:biggrin2:

Zadzwonili dzis z tej firmy gdzie rekrutowali P. na 3 etapach i został wybrany:tak:Jutro jedzie poznac na jakich warunkach go chca zatrudnic..., ale czadowo! Zawsze jakas robota... choc był tez dzis w firmie u mojego przyszywanego wujka i tez miał od jutra zaczac:tak:wybierze robotę z lepszymi warunkami, nie beda to kokosy, ale od czegos trzeba zaczac:tak:kamien z serca...

To jeszcze skonczyc remoncik, obronic sie i w koncu zamknac rozdział studia, i donosic dzieciaczka do nowego roku:biggrin2:

Przecież nie może być cały czas pod górkę:tak::-p
Dzien dobry, juz kilka razy robiłam tutaj podchody do Was, ale przerażała mnie ilośc pisanych postów przez Was :-) No ale z racji tego, że siedze bezczynnie w domu, i jesli tylko nie macie nic przeciw, spróbuję ponownie. :-)

Pozdrawiam wszystkie styczniowe mamy :-)
Witaj wcale nie jest tak strasznie
 
reklama
Do góry