reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

mamulica
No nie zaleca się ani jajka na miekko ani luźnej jajecznicy. Ja wychodzę z założenia że skoro można czemuś zapobiec to po co się narażać... Nie znaczy to jednak ze odstawiłam w 100% jajecznice czy pasztecik - od czasu do czasu sobie pozwalam ;-)
Nie stersuj się. Po jednym razie nic Wam nie będzie.. :happy:
Z tego co wiem najważniejsze to nie jeść niedogotowanych ryb i mięs oraz serów pleśniowych.
 
reklama
tez uwielbiam watrobke. w ciazy nie jadlam, ale dwa razy kupilam pasztet, bo juz nie moglam sie powstrzymac. :zawstydzona/y: mam nadzieje, ze te dwa razy nie zaszkodza :sorry:
w surowym albo w "na miekko " zoltku moze czaic sie salmonella. podobno we wiejskich albo tzw. free range czyli od biegajcych po trawce kurek jajkach wystepuje baaardzo zadko, natomiast w fermowskich juz niestety czesciej. sama zgrzeszylam kilkanascie razy jedzac sadzone z miekkim zoltkiem, ale w pracy,zeby moj nie widzial, bo by sie krzywil.

pamietam nasze wspolne zakupy, jak dowiedzielismy sie o ciazy:-D krewetki - nie, majonez - nie, salatka ziemniaczana- nie, bo majonez, ser brie nie. normalnie zwariowac mozna bylo :confused2: pozniej jezdzilam sama:-D
 
co do jajek to też niedawno wyczytałam ze ponoć na miękko nie mozna no ale zdarzyło mi sie kilka razy jesc nie pamiętam tylko czy na miękko czy na twardo....
a tak jak piszecie do głowy idzie dostac od tych zakazów... i tak staram sie nie jeśc wiekszości rzeczy o których pisza no ale co zrobić jak ma sie ochote.....

zapomniałam dodać ze nadal pochłaniam pączki :)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny , jadłyście jajko na miękko w ciąży??? Ja własnie zjadłam troszkę, a teraz czytam że ponoć niezbyt można:zawstydzona/y:
mozna wiadomo nie przesadzac ale mozna a wątróbki tez nie mozna ale juz tyle czasu nie jadlam ze musialam dzis zjesc hehe a pozatym moje drogie korzystajcie i jedzcie co mozecie bo jak bedziemy karmic to nie mozna ulegac zbytnio pokusom
 
a ja jem i jajecznicę i krewetki i kaszankę :)))) odmawiam sobie tylko mozzarelle - bo z nie pasteryzowanego mleka jest i sery pleśniowe, pozostałe jem :)))
 
A ide wlasnie przekladac kremem karpatke, mniam, mniam, mniam...
Tylko przed chwila stwierdzilam, ze za malo jej zrobilam...
Przy moim apetycie powinnam ja zrobic z podwojnej porcji ;)
 
A ide wlasnie przekladac kremem karpatke, mniam, mniam, mniam...
Tylko przed chwila stwierdzilam, ze za malo jej zrobilam...
Przy moim apetycie powinnam ja zrobic z podwojnej porcji ;)

O matko! ale bym zjadła! jak przestanie padać to lece do sklepu po kremówkę jak wczoraj.Tzn kupiłam 2 dla siebie i męża ale wiedziałam że nie będzie chciał:-D to miałam 2 szt hihi.Oczywiscie wczesniej się grzecznie zapytałam czy ma ochotę na ciasteczko.Jestem okropna:-D
 
reklama
Oj, czytanie o jedzonku to ciężka sprawa. Wszystkiego od razu mi się chce:-) Ja dziś pierwszy raz zrobiłam deser panna cotta z wiórkami czekoladowymi :-) Czy dobre to się okaże, na razie stoi w lodówce i czeka na po obiadku. Dziś nasza 2 rocznica ślubu, więc można było zaszaleć. jak będzie dobra to dam znać :-)
 
Do góry