Też tak myślałam, ale poszłam na USG i ... położenie podłużne główkowe.
Się zdziwiłam, ale lekarz powiedział, ze teraz to juz ona co najwyżej piruety wokół własnej osi powinna robić i nie powinna się odwrócić. Mam nadzieję, że tak będzie. Częściej mnie kopie po prawej, ale mam też czasem wrażenie jakby niemal równoczesnie z dwóch stron :-) W każdym razie żebra i "wątroba" czasem obolała. Ale nic to.
A odnośnie tygodni ciąży. Natalka_m, jeśli dobrze czytam to masz TP na 4 grudnia? Ja na 01 grudnia, niedalej jak w środę lekarz na USG policzył: "czyli 31 tydzień" Kurna im dalej w las, tym ciemniej ;-) Jak się w końcu liczy te tygodnie, bo zaś zgłupiałam i zacznę liczyć dni do TP. Już ich naprawde niedużo... I też powoli ogarnia mnie coś w stylu przerażenia.
A jeszcze głupia naoglądałam się jakiś filmików typu instrukacja obsługi dziecka (znaczy niby polecanych przez Instytut itd.) i stwierdziłam, że za nic nie dam rady :-( Jakaś depresja mnie dopada czy co?