reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Dzień dobry;-)

Agaciu wszystkiego naj naj:tak:

Madzienko trzymamy mocno kciuki:tak:

u nas terz wlasciwie nie ma problemu z ubieranie na spacerek tylko maly buciki co chwila zdejmuje:-D

oj tak, u nas przed wyjściem, to buciki zakładam kilka razy, bo co założe jednego to Pati ściąga drugiego, itd.:-D A z ubieraniem i przewijaniem już jej przeszło:tak:

Kurcze, nie wiem czy wychodzić na ten spacerek, bo wiaterek taki troszkę nieprzyjemny wieje:sorry:
 
Agaciu nasza kochana, z okazji urodzinek STO LAT ! :tak::tak:
tort.jpg



Chodzcie dziewczyny na kawkę :tak:

A teraz Wam napiszę coś na poprawe humoru :-D

Siedzimy w kościele juz i czekamy az się rozpocznie ceremonia i K do mnie szepcze, dlaczego Waldek ( mój szwagier) ma małego a nie niania a ja na to " Bo jej się kręci w głowie bo za duzo się zchylała" K: " Jak sie schlała :no:" wiec ja powtarzam "Bo jej się kręci w głowie bo za duzo się zchylała" a on na to :" No jak się schlała to kto jej choinka polewał ?". Myslałam, że padne ze śmiechu :-D

dobre :-D:-D:-D:-D

Us ubieranie to tez katastrofa :zawstydzona/y:

u nas też, za każdym razem ryk, uciekanie... no masakra :confused2:





a ja dopiero pierwszą kawę piję :szok: rano jechaliśmy na zakupy i nie zdążyłam, wróciliśmy ok 13 to szybko obiadek odgrzać bo mężowy o 13:30 do pracy wychodził.
 
Witamy sięi my:-)

W końcu mogę cośnapisać,bo mały drzemie sobie:tak: Więc po wczorajszej wizycie pediatra stwierdziła,że mały jest przeziębiony i na szczęscie nic na oksrzelach nie siedzi. Zapisała syropek,ale to w ostateczności mam mu dawać jeśli będzie mocno kaszlał, maść majerankowa,sól morska i nasivin do noska. To wszystko hmm... Żadnych witamin nic. Sama mu daję od jakiegoś czasu Juvit i dodaję do mleka codziennie rano i chyba to go trochę uchroniło od choróbska w większej skali.

A tak to Krystian waży 9100 i ma 75cm:tak: Ale tak mi marudził podczas tej kontroli i płakał,że baba go zmierzyła zważyła i jak go już ubierałam to uciekła z gabinetu haha. Strasznie się zachowywał, wcześniej nigdy tak nie szalał. Coraz starszy coraz gorzej:no: A w domu mam z nim taki sajgon, że nic nie mogę robić, bo pobawi się z 5min na podłodze,poraczkuje a potem to już tylko lata za mną i chce na ręcę. Ostatnio przyszedł za mną do łazienki jak mnie coś przycisnęło;-) Ja w trakcie a ten mi wspina się nodze i jęczy że mam go wziąć na ręce...Nawet tyłka nie miałam jak podetrzec:-D MówięWam istny cyrk z nim mam:no:

U nas też przed chwilą gradem zaleciało. Szok!
Ja teraz wykorzystuję czas jak moja mała męczybuła śpi i robię fileciki z serem,pieczarkami i cebulką mniaaam:tak:

Duniu, jakbym o mojej patrycji czytała:szok: Też pobawi się pare minut i chodzi za mną, żali się, wspina po nogach, żebym ją tylko wzięła. do kibelka też za mną chodzi:zawstydzona/y: Czasem to już nie wiem co robić, bo nie idzie nawet śniadania zjeść, ani zrobić:sorry: Niedługo może im przejdzie, oby:tak:
 
Duniu, jakbym o mojej patrycji czytała:szok: Też pobawi się pare minut i chodzi za mną, żali się, wspina po nogach, żebym ją tylko wzięła. do kibelka też za mną chodzi:zawstydzona/y: Czasem to już nie wiem co robić, bo nie idzie nawet śniadania zjeść, ani zrobić:sorry: Niedługo może im przejdzie, oby:tak:

nie tylko u Was tak jest, u nas identycznie :sorry:
 
Duniu, jakbym o mojej patrycji czytała:szok: Też pobawi się pare minut i chodzi za mną, żali się, wspina po nogach, żebym ją tylko wzięła. do kibelka też za mną chodzi:zawstydzona/y: Czasem to już nie wiem co robić, bo nie idzie nawet śniadania zjeść, ani zrobić:sorry: Niedługo może im przejdzie, oby:tak:

I ja mam to samo od jakiegoś czasu, :zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale chyba już znalazłam tego powód, a mianowicie dziś odkryłam, że chyba wychodzi nam górna 2 i może dlatego Alan był ostatnio taki "zmierzły" :tak::tak::tak:bo wszystko by na to wskazywało :tak::tak:
 
reklama
Do góry