Dziewczyny - nie jesteście same w tym temacie. Nie macie pojącia jak ja bardzo czekam na koniec tego remontu.
Już nie wiele zostało, ale to się tak wlecze.... mój też sam wszystko robi i to tylko wtedy, gdy ma wolne w pracy, więc u mnie cały czas jest plac budowy. W jednym miejscu posprzątasz, to za chwile znowu się naniesie i tak w kółko
A ja też jedynie bym chciała pokupywać wszystko, poukładać i tylko czekać spokojnie na dzidzie. Ach, pomarzyć można....
ale już niedługo
Już nie wiele zostało, ale to się tak wlecze.... mój też sam wszystko robi i to tylko wtedy, gdy ma wolne w pracy, więc u mnie cały czas jest plac budowy. W jednym miejscu posprzątasz, to za chwile znowu się naniesie i tak w kółko

A ja też jedynie bym chciała pokupywać wszystko, poukładać i tylko czekać spokojnie na dzidzie. Ach, pomarzyć można....


Ostatnia edycja: