reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Kubiaczka - czytając Twoją relacje wydaje mi się że po spotkaniu z taką osobą zmniejsza się strach przed porodem, prawda? :-) Już nie mogę się doczekać takiego zwiedzania u nas w szpitalu..
 
reklama
Hej dziewczyny!
Kurcze zdaje mi sie ze sobie przeziebilam pecherz! Normalnie to bralam zawsze 2 furaginy i pomagalo, ale wlasnie nie wiem czy moge..niby pisze na ulotce ze w I trymestrze nie wolno ale najlepiej radzic sie lekarza. Brala moze ktoras z Was? Ja musze go wziasc bo zwariujeee:wściekła/y:
 
No jakoś tak lżej byłoby mi teraz podejść do porodu. ;-)
Niż jak wcześniej się człowiek naczytał, że wszystkie nacinają, każą leżeć i w ogóle... A tu się słyszy, że ma być naturalnie w porozumieniu z rodzącą i praktycznie wszystko co możliwe jest dozwolone ;-)
 
Hej dziewczyny!
Kurcze zdaje mi sie ze sobie przeziebilam pecherz! Normalnie to bralam zawsze 2 furaginy i pomagalo, ale wlasnie nie wiem czy moge..niby pisze na ulotce ze w I trymestrze nie wolno ale najlepiej radzic sie lekarza. Brala moze ktoras z Was? Ja musze go wziasc bo zwariujeee:wściekła/y:

ja żadnych leków bez konsultacji z lekarzem bym nie brała naTwoim miejscu :no: a już na pewno nie tak silnych jak furagina.. Może spróbuj uroseptu bo to ziołowe...

A najlepiej to ubierz (za przeproszeniem) bardzo ciepłe majtki i pij baaaardzo dużo baardzo gęstego soku żurawinowego i do tego dużo gorącej(!!) herbaty żurawinowej bardzo mocno zaparzonej.. Mi takie coś pomaga w ciąży jak "pęcherz atakuje" ..

No jakoś tak lżej byłoby mi teraz podejść do porodu. ;-)
Niż jak wcześniej się człowiek naczytał, że wszystkie nacinają, każą leżeć i w ogóle... A tu się słyszy, że ma być naturalnie w porozumieniu z rodzącą i praktycznie wszystko co możliwe jest dozwolone ;-)
kurcze ale jestem ciekawa jak to jest u nas :-)ale dowiem się wkrótce, bo od poniedziałku zaczynam szkołę rodzenia wreszcie :tak::tak:
 
Kubiaczka to co opisalas o szpitalu to niezle brzmi, jedyny minus to brak anestezjologa, ale chila jak to mozliwe, a jak w czasie akcji trzeba wykonac cc to co robią????????
Na zywca?

Wszystkiego najlepszego dla solenizantów :-)

andzia76 ja w I trymestrze moglam spac i spac po 20h na dobe, a teraz nie moge sobie znalezc dogodnej pozycji do lezenia:(

Hej Dziewczynki :-)
Witam Was już jako młoda mężatka, ślicznie dziękuję za wszystkie życzenia :-)
Dzisiaj w nocy wyjeżdża już moja rodzinka i w końcu będę miała czas na BB:-D

Kacha wawa gratulacje dla młodej mężatki:)

Kubiaczka - co do lewatywy - ja się chyba zasugeruje opinią mojej dobrej koleżanki, która rodziła u nas w szpitalu już dwa razy (bo też mamy lewatywę na żądanie). Jej zdaniem lewatywa jak najbardziej TAK. Po pierwsze większy komfort mamusi (tak jak mówisz, nie ma obaw że coś innego z Ciebie wyjdzie najpierw;-)), po drugie wg niej lewatywa przyspiesza akcje porodową:tak:. A po trzecie - są podobno takie lewatywy do kupienia w aptece do samodzielnego użycia, proste, łatwe i "przyjemne" ;-)
ja wypowiedziałam wojnę chorobie ;-)właśnie zjadłam ząbek czosnku (JA! nigdy czosnku nie jadłam! :-D zrobiłam już inhalację ziołową na zatoki i gotuje tłusty rosół z kury "żydowską penicylinę" ). Kurcze zrobię wszystko żeby w przychodni znów nie wylądować:-D:-D

Ivi slusznie nie daj sie zarazkom, czosnek wszystko zabije, czasem sie smieje ze nie dziwie sie bakteriom ze zdychają, bo to pewnie ze smrodu:)czosnek ma tak intensywny zapach ze masakra. Ja jem tylko jak musze.
A lewatywe to ja tez bym sobie zyczyla, ale z tego co wiem to nie zawsze 1 lewatywa to antidotum na brak wyprozniania podczas sn.Nie na kazdego podziala tak, ze wszystko sie oczysci.A parcie jest ogromne i nie da sie uniknąc efektu, a juz na pewno nie da sie go uniknąć bez lewatywy.

Właśnie się zmierzyłam - mam 109 cm - nie wiem ktore to miejsce :-D
golanda - na wątek wszystko o SN i CC wklleiłam informację, jaką znalazłam na necie o nowych standardach i procedurach na porodówkach od listopada i między innymi informacja, ze kobieta rodzica ma prawo wybrać pozycję.
Może w co konserwatywniejszych szpitalach coś drgnie.

Kaja to super oby szpitale sie do tego dopasowaly.

Bardzo lubi jak przychodzi pacjentka rodząca, która zna pozycje wie jak sobie można radzić z bólem bo z taką rodzącą się dobrze współpracuje i zupełnie inaczej wtedy wygląda poród. Tak jakoś wróciłam podbudowana z tej wycieczki :happy:

Kubiaczek pewnie ze lubią, bo maja mniej roboty jak ktos ma wieksza wiedze i swiadomosc. Ale na pewno warto wiedziec niektore rzeczy bo to takze dla dobra kobiety i dziecka:)
 
ja żadnych leków bez konsultacji z lekarzem bym nie brała naTwoim miejscu :no: a już na pewno nie tak silnych jak furagina.. Może spróbuj uroseptu bo to ziołowe...
jesli chodzi o urosept to też polecam,bo własnie mi lekarz wypisał w szpitalu i powiedzial,ze w ciąży są najlepsze i najmniej szkodliwe.

Dziewczyny widze ze gadacie o pakowaniu toreb :) teraz w szpitalu leżała dziewczyna, która miała termin na 13grudnia i już urodziła (w poniedziałek) zdrową córeczkę. Była zupełnie nieprzygotowana, a zakupy i pakowanie torby zostawiała sobie na listopad :) więc jak widzicie-nie zaszkodzi wcześniej zadbać o wszystko,bo lepiej sie pospieszyć troszke niż sie spóźnić.. bo przeciez żadna z nas nie ma pewności kiedy na 100% urodzi! ;-)
 
ja żadnych leków bez konsultacji z lekarzem bym nie brała naTwoim miejscu :no: a już na pewno nie tak silnych jak furagina.. Może spróbuj uroseptu bo to ziołowe...
A najlepiej to ubierz (za przeproszeniem) bardzo ciepłe majtki i pij baaaardzo dużo baardzo gęstego soku żurawinowego i do tego dużo gorącej(!!) herbaty żurawinowej bardzo mocno zaparzonej.. Mi takie coś pomaga w ciąży jak "pęcherz atakuje" ..
Dzięki ivi za rady:tak: Te ziolowe leki nigdy mi nie pomagaly jak tak bolal pecherz. No ale moze rzeczywiscie jakas zurawina, cieple gacie:-D i przejdzie! Musze byc twarda!;-)
 
Ja na zapalenie pęcherza miałam herbatę żurawinową, ciepłą, mocno zaparzoną, 3 na dzień!! Żadnych leków mi lekarz nie przepisał!!!Troszkę się męczyłam, ale dałam radę!! Wygrzewałam też plecki mocno, termofor owinięty kocem... To było w 4 m-cu ciąży!!


Byłam na spacerku z moim pieskiem i spotkałam koleżankę!! Tak na mnie dziwnie patrzy i mówi, że przytyło mi się trochę... Ja mówię, że 10 kg... A ona, że szybko, bo ostatnio jak się widziałyśmy, to byłam chudsza, a widziałyśmy się w kwietniu... To mówię jej, że kwiecień to 7 miesięcy temu był... A ta, że 10 kg w 7 miesięcy i oczy :szok: :laugh2: To mówię, że z 10 przesadziłam, ale +9 już jest :tak: A ona "Jakbym tyle przytyła, to bym się pochlastała" :laugh2::laugh2: I jak mi to powiedziała, to akurat szła sąsiadka i tak słucha i mówi, że wcale dużo nie przytyłam, że jej synowa miała +14 kg a tym etapie... A koleżanka stoi :eek: zdziwiona :rofl2: i pyta na jakim etapie? :cool: :laugh2::laugh2::laugh2: A sąsiadka mówi, że na tym etapie ciąży:laugh2::laugh2::laugh2: Żebyście widziały jej minę!! Mówię Wam!! Ubrałam dziś męża bluzę, luźną bardzo i nie widać brzucha, jedynie te kilogramy :laugh2::laugh2: Wcale ciąży po mnie nie widać!!!! Wyglądam jakbym za dużo czekolad zjadła, a nie miała w brzuszku dzidzię :-D:laugh2::laugh2::laugh2:
 
anulka - powiem Ci że od początku ciąży pęcherz się na mnie mścił.. Ale przede wszystkim polecam tą gorącą herbatę żurawinową i bardzo dużo gęstego soku żurawinowego. Czyli duuużo ciepła "w tyłek" (łącznie z ciepłym prysznicem lub kąpielą!) i bardzo dużo picia zakwaszających napojów. Daj znać czy pomogło :tak:

Ja czosnku nie znoszę. Ale powiem wam.. wymieszałam go z twarożkiem, kanapkę obłożyłam czerwoną papryką i jakoś poszło :-DTą chorobą jestem już po prostu zmęczona - po 7 dniach antybiotyku mam cały czas "zawalone" zatoki i strasznie kaszlę:-(Mam nadzieje że uda mi się dojść do siebie bez kolejnej dawki farmaceutyków...:-(

e_milcia - hehehehe spotkanie rewelacyjne :D:D:D:D pewnie nieźle się uśmiałaś na widok jej miny :D:D
 
reklama
ASIAX, Kurosław to może i ja do was dołącze do szkoły rodzenia w szpitalu Orłowskiego;-)zapisalam sie coprawda na zelazna ale caly czas sie zastanawiam.ale dzis bylam U Orlowskiego i nawet miło było (tylko jedna lekarka cos burkała ze po co ja przyjechalam i czemu nie poszłam do przychodni ale jej wytlumaczylam ze nie bylo lekarza w przychodni)
To fajnie bo ja pracuję w Wawce.:-)
Pogadam z mężem, myślę że przed porodem rodzinnym i jemu się przyda, masz tam jakiś bezpośredni telefon?

Zapraszam, będzie nam raźniej! :-) ja w piątek ide na pierwsze zajęcia, a potem będą zajęcia w czwartki. tel. do szkoły rodzenia: 22 5841203 albo 605304657. Jest wszystko na stronie szpitala łącznie z programem zajęć.
Mężowi na pewno się przyda i ja bardzo żałuję, że będę bez męża musiała chodzić, bo on potem nie będzie nic wiedział...

e_milcia: rewelacja z tą koleżanką! Poszło jej w pięty :tak:

Kaja_10: Ja też mam 109 cm w pępku :-). Mamy 2gie miejsce exequo:-)
 
Do góry