D
daffodill
Gość
A ja to chyba jakaś inna jestem, bo te filmy z porodów nie zrobiły na mnie jakiegoś strasznego wrażenia. I w zasadzie to cieszę się, że sobie obejrzałam, bo wiem już jak to wygląda (tak wizualnie) a to jak każda z nas będzie przeżywać swój poród to już inna kwestia. Ja to lubię być dobrze poinformowana.
odwazna jestes... ja za to jestem panikara i przewrazliwiona... najgorsze ze to wszystko robi sie takie paskudne i wielkie wspolczuje mezom czy partnerom takiego widoku. u mnie w miescie byl taki przypadek ze mąż po porodzie zostawil swoja zone bo wpadl w depresje po tym co zobaczyl. nie wiedzial ze to tak wyglada i nie wyobrazal sobie ze moze jeszcze kiedykolwiek sie do niej zblizyc tak zarejestrowal sobie w glowie ten wstretny widok. ja sie nie boje na szczescie ze moj M mnie zostawi ale boje sie tego bolu, co o nim zapoomne to zaraz te koszmarne mysli wracaja;(
Kto to później ma ogladać? Ja na swoje zdjecia po porodzie nie moge patrzeć, wiadomo, że wszyscy robili zdjęcia Antkowi ale ja to wygladałam jak IDŹ STĄD!!!!!!A wideo??hmmm przecież później tego dzieci nie będą ogladać.....

mąż uciął sobie drzemkę a ja nie mam co robić.