D
daffodill
Gość
A ja to chyba jakaś inna jestem, bo te filmy z porodów nie zrobiły na mnie jakiegoś strasznego wrażenia. I w zasadzie to cieszę się, że sobie obejrzałam, bo wiem już jak to wygląda (tak wizualnie) a to jak każda z nas będzie przeżywać swój poród to już inna kwestia. Ja to lubię być dobrze poinformowana.
odwazna jestes... ja za to jestem panikara i przewrazliwiona... najgorsze ze to wszystko robi sie takie paskudne i wielkie wspolczuje mezom czy partnerom takiego widoku. u mnie w miescie byl taki przypadek ze mąż po porodzie zostawil swoja zone bo wpadl w depresje po tym co zobaczyl. nie wiedzial ze to tak wyglada i nie wyobrazal sobie ze moze jeszcze kiedykolwiek sie do niej zblizyc tak zarejestrowal sobie w glowie ten wstretny widok. ja sie nie boje na szczescie ze moj M mnie zostawi ale boje sie tego bolu, co o nim zapoomne to zaraz te koszmarne mysli wracaja;(